Inicjatywa nazwana “Glide Breaker” ma na celu przeciwdziałać broni mknącej przez górne warstwy atmosfery z prędkością co najmniej Mach 5. DARPA poinformowała, iż rozpoczyna drugą fazę programu w ramach której będzie chciała przeprowadzić testy w tunelu aerodynamicznym oraz w locie.
DARPA chce zabezpieczyć amerykańskie niebo
Głównym celem drugiej fazy projektu Glide Breaker jest dalsze rozwijanie systemu kontroli kierunku i położenia (DACS), który umożliwi pojazdowi przechwytującemu skuteczne namierzenie lecących pocisków.
fot. Lockheed Martin
Agencja ogłosiła niedawno, że prototyp pocisku hipersonicznego firmy Lockheed Martin był w stanie z powodzeniem utrzymać prędkość lotu na poziomie pięciokrotnej prędkości dźwięku. Oprócz Amerykanów, swoje programy hipersoniczne na poważnie traktują również Chińczycy i Rosjanie. Każdy z tych krajów chce posiadać rozwiązania, które umożilwią przenoszenie szybkiej broni, trudnej do zestrzelenia przez konwencjonalne systemy obrony.
Czytaj też: Rosja zrzuca na Ukrainę hipersoniczne pociski Kindżał. Co to za broń?
Amerykanie chcą mieć pewność (szczególnie w obecnej rzeczywistości), iż zagrożenie ze strony innych mocarstw będzie mniejsze, a konsekwencje wystrzelenia potencjalnych pocisków hipersonicznych w kierunku USA nie zakończy się tragedią.
Jak dokładnie będzie działać opisywany system rozwijany przez DARPA? Tego nie do końca wiadomo. Skoro trwają już testy, to zapewne z czasem dowiemy się nieco więcej na jego temat.