Statek, który zabierze ludzkość na Marsa
Starship to rakieta nośna wraz ze statkiem kosmicznym, nad którą SpaceX pracuje już kilka lat. Ma ona być jednym z elementów, który umożliwi ludzkości powrót na Księżyc, a także zrealizowanie pierwszego załogowego lotu na Marsa. To jednak nie wszystko. Snuto też bowiem wizje o tym, by wykorzystywać ją do szybkiego podróżowania między różnymi miejscami na Ziemi.
Zgodnie z koncepcją, Starship ma budowę dwustopniową. Pierwszy stopień, noszący nazwę Super Heavy, będzie posiadał docelowo 33 silniki Raptor, a jego szerokość i wysokość mają wynosić odpowiednio 9 i 70 metrów. Super Heavy ma wynosić drugi stopień na orbitę i natychmiast wracać na Ziemię, gdzie będzie łapany przez wieżę startową.
Drugi stopień rakiety, czyli właściwy Starship, będzie zaś podróżował w przestrzeni kosmicznej, by dostarczać ludzi na Księżyc czy Marsa. Ten ma być zasilany trzema silnikami Raptor używanymi w próżni oraz trzema silnikami Raptor używanymi a atmosferze Ziemi. Jego wysokość będzie wynosić 50 metrów. Tak jak Falcon 9, Starship ma być rakietą wielokrotnego użytku, co pozwoli oszczędzić na realizowaniu kosmicznych misji miliardy dolarów.
Start Starshipa a silniki Raptor 2
Co istotne, podczas swojego pierwszego orbitalnego lotu Starship ma korzystać silników Raptor 2. To nowa generacja silników SpaceX, o większym ciągu i bardziej niezawodna niż silniki Raptor. Właśnie dlatego, że firma pracuje nad tym, by zbudować ich 39 sztuk, lot ma odbyć się w maju, a nie wcześniej.
First Starship orbital flight will be with Raptor 2 engines, as they are much more capable & reliable. 230 ton or ~500k lb thrust at sea level.
We’ll have 39 flightworthy engines built by next month, then another month to integrate, so hopefully May for orbital flight test.
— Elon Musk (@elonmusk) March 21, 2022
Mimo opóźnień, które w związku z pracą nad silnikami Raptor 2 nastąpiły, najwyraźniej wysiłek jest warty zachodu. To także dlatego, że silniki Raptor 2 są podobno o połowę tańsze niż ich poprzedniki.
Ważne jest to, że to, kiedy Starship poleci na orbitę będzie zależeć nie tylko od silników. Aby lot zrealizować, SpaceX potrzebuje bowiem licencji Federalnej Administracji Lotnictwa USA. Jakiekolwiek nieprawidłowości, które mogą zostać wykryte podczas procedury przyznawania licencji, opóźnią start.
Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za to, że Starship faktycznie odbędzie swój pierwszy orbitalny lot w maju. Zapewne więcej na temat startu dowiemy się bliżej jego terminu.
Źródło: CNBC, fot. tyt. SpaceX