Stworzono drona bazującego na szkicach Leonarda da Vinci sprzed 500 lat

Maksym SłomskiSkomentuj
Stworzono drona bazującego na szkicach Leonarda da Vinci sprzed 500 lat
Leonardo da Vinci zasłynął przede wszystkim za sprawą takich dzieł jak Mona Lisa czy Ostatnia Wieczerza. Jego twórczość wykraczała jednak daleko poza tę malarską. Tworzył on bowiem także rzeźby, projekty architektoniczne i zajmował się między innymi biologią, anatomią, hydrologią czy inżynierią.

Na przestrzeni lat da Vinci stworzył projekty różnych maszyn, także tych do latania. Jeden z jego szkiców przedstawiał nawet projekt helikoptera. Chociaż sam artysta, nie mając odpowiednich materiałów, nigdy tej maszyny nie zbudował ani nie przetestował, zespół inżynierów z Uniwersytetu Maryland stworzył właśnie bazującego na projekcie, działającego drona.

Kilkusetletnia technologia dziś

Uczeni z Uniwersytetu Maryland nadali swojego dronowi, zaprojektowanemu z myślą o konkursie, nazwę Crimson Spin. Jest to dron mały i bezzałogowy, wykorzystujący cztery plastikowe śmigła inspirowane konstrukcją „śruby powietrznej” da Vinci’ego. „Śruba powietrzna” wykorzystuje koncepcję śruby Archimedesa do pchania powietrza w celu osiągnięcia lotu.

szkic-helikopter

Szkic Leonarda da Vinci przedstawiający projekt jego helikoptera. | Źródło: Wikimedia Commons

Śmigła drona Crimson Spin rzecz jasna nie są obracane ręcznie, jak sugerował da Vinci. Zamiast tego obracają je elektryczne silniki zasilane bateriami. Podobnie jak dzisiejsze drony, konstrukcja wykorzystuje niewielkie zmiany prędkości obracania się śmigieł, aby przechylać się w wybraną stronę. Ale dlaczego dron posiada cztery śmigła, a nie jedno, jak na szkicu z XV wieku? To proste. Maszyna wykorzystująca pojedyncze śmigło musiałaby charakteryzować się znacznie bardziej złożoną konstrukcją. Poza tym, ta wymagałaby zastosowania niektórych technologii znanych z nowoczesnych śmigłowców.

Austin Pete, jeden z inżynierów, którzy stworzyli drona bazującego na projekcie da Vinci, zaprezentował omawianą maszynę na wideo. Jak widać, zachowuje się ona w powietrzu w zasadzie jak zwykły dron.

“Byłem absolutnie zaskoczony, że to zadziałało.”, Prete powiedział na temat drona w wywiadzie z CNET.

Maszyna o sporym potencjale

Co ciekawe, Prete uważa, że konstrukcję drona można by zmodyfikować i powiększyć tak, aby ta nadawała się do przewożenia pasażerów. On sam nie zamierza takiego projektu realizować, ale kto wie – może ktoś inny ten pomysł wykorzysta.

Cóż, mamy kolejny dowód na to, że Leonardo da Vinci naprawdę wyprzedzał swoje czasy. Posiadał on mnóstwo nieszablonowych pomysłów, które doceniono dopiero lata po jego śmierci. Do tej pory jego twórczość była inspiracją dla wielu wynalazków i ciekawe, dla jak wielu będzie jeszcze inspiracją w przyszłości.

Źródło: CNET, fot. tyt. Austin Prete/University of Maryland

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.