Nie od dziś wiemy, że pod wieloma względami Apple to naprawdę bardzo oryginalna firma. Zapewne właśnie to i znakomita strategia marketingowa stoi za ogromnym sukcesem tego koncernu, ale czasami prowadzi to do sytuacji, których nie można nazwać inaczej niż komicznymi.
W ostatnich miesiącach prawdziwą chlubą firmy jest Apple Park, czyli nowy kampus tego giganta technologicznego ulokowany w kalifornijskim Cupertino. Budowa tego kompleksu pochłonęła aż 5 miliardów dolarów, a znakomita większość instalacji wykonana jest ze szkła – tyczy się to zwłaszcza drzwi, korytarzy czy też ścian oddzielających poszczególne pomieszczenia. I to własnie z tym jest największy problem.
Okazuje się bowiem, że przezroczyste instalacje stanowią ogromne zagrożenie dla zdrowia pracowników. Ci, często rozkojarzeni i zajęci milionem różnych spraw, regularnie wchodzą w szklane przeszkody, doznając różnorodnych obrażeń, z których najczęściej spotykany jest oczywiście ból głowy po czołowym zderzeniu z nierównym przeciwnikiem.
Co najgorsze, Apple zupełnie nie wie jak przeciwstawić się tej pladze – nikt bowiem na etapie projektowania nie przewidział bowiem, że szklana konstrukcja może nieść ze sobą aż takie problemy jeśli chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników.
Tymczasowym rozwiązaniem są poczciwe karteczki samoprzylepne, które są przyklejane w miejscach, gdzie przechodzące osoby są szczególnie narażone na kontakt z przezroczystą, dość twardą powierzchnią. Czas pokaże, jak ten problem rozwiąże Tim Cook i spółka.
źródło: BGR