Koncepcja zdolności do “myślenia” przez sztuczną inteligencję nie jest nowa. Jest to jedna z najbardziej ekscytujących kwestii, którą próbują zbadać naukowcy. Powszechne pytanie w branży AI niemal od zawsze dotyczyło potencjału tej technologii do odzwierciedlenia ludzkiej inteligencji. W ostatnim czasie badacze próbują podejść do tematu nieco od innej strony – proponując modelom językowym takie testy IQ, które rozwiązujemy my jako ludzie. Co z tego wszystkiego wynika? Zobaczcie sami.
Przypadek „ślepej sztucznej inteligencji”
Większość modeli AI, które zostały poddane wizualnym testom IQ, poniosła dramatyczną porażkę. Pytanie tylko – czy naprawdę była to kwestia ich zdolności intelektualnych, czy po prostu nie były w stanie zrozumieć danych przedstawionych na wizualizacjach i zdjęciach (takich, z którymi my jako ludzie nie mamy problemu)?
Maxim Lott z Maximum Truth rozpoczął intrygujący eksperyment, aby rozwikłać tę tajemnicę. Założenia były proste. Lott przetłumaczył standardowy test IQ, zwykle oparty na obrazach, na format czysto werbalny, z dużym poziomem zaawansowania. Pytania takie jak „Wyobraź sobie, że ten kształt obraca się o 45 stopni, a następnie obraca się w poziomie, jak będzie wyglądał?” zmieniły cały paradygmat i metodę testowania.
To, co stało się później było zaskakujące. Wybrane modele AI, które wcześniej zmagały się z formatem wizualnym, zaczęły osiągać naprawdę niezłe wyniki w swoich odpowiedziach bazujących na tekście. W tej sytuacji nie chodziło tylko o ułatwienie zadania – “przepisanie” obrazków na tekst zmieniło całą istotę testu – zmieniając rozumowanie wizualne na rozumowanie abstrakcyjne. Z tym ostatnim AI faktycznie radzi sobie już całkiem nieźle.
Czy sztuczna inteligencja faktycznie „myśli”?
Sukces sztucznej inteligencji w tych zaadaptowanych testach nie był zwykłym powtórzeniem wyuczonych wzorców. Wskazywał on na inną umiejętność – rozwiązywanie problemów. Ta ewolucja zdolności AI jest również widoczna w progresywnych wynikach inteligencji różnych modeli.
Jako przykład, weźmy sobie serię Claude – w ostatnich dniach Anthropic zaprezentował 3 wersję tego modelu.
Claude-1 został uruchomiony w marcu 2023 roku i uzyskał około 64 punktów w IQ. Claude-2 i Claude-3, wydane odpowiednio w lipcu 2023 r. i marcu 2024 r., wykazały znaczną poprawę, dodając około 18-19 punktów IQ do tej puli.
Patrząc na tego typu ulepszenie i trajektorię liczbową, możemy założyć, że w przyszłości model Claude-4 osiągnie odpowiednik 120 IQ, a modele takie, jak Claude-5 i Claude-6 odpowiedni wzniosą poziom IQ AI na jeszcze wyższy poziom.
Tego typu wzrosty zależą nie tylko od badań, ale również innych czynników rozwoju AI – finansowania, dostępności energii czy też regulacji, które cały czas pojawiają się na horyzoncie.
Co ciekawe, w opisywanym przeez mnie teście, ChatGPT-4 osiągnął IQ na poziomie 85, a jego następna iteracja, GPT-5 ma osiągnąć około 106 punktów. Microsoft Bing, wykorzystujący technologię OpenAI, jest godnym uwagi konkurentem. Na szarym końcu zestawienia znajduje się z kolei Google Gemini.
Dlaczego sztuczna inteligencja nie myśli tak, jak człowiek?
Analizując proces „myślenia” AI, kluczowe jest zrozumienie, że myślenie AI zasadniczo różni się od ludzkiego procesu poznawczego. Rdzeń “mózgu” AI jest zakorzeniony w algorytmach i wzorcach danych, a nie w świadomości czy rozumowaniu emocjonalnym. Podczas gdy ludzie myślą i uczą się poprzez połączenie doświadczeń, emocji i myśli, sztuczna inteligencja opiera się na przetwarzaniu danych i rozpoznawaniu w nich wzorców. Różnica ta ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia możliwości i ograniczeń AI.
Dodatkowo, ludzkie myślenie jest wzbogacone o nasze unikalne doświadczenia, pochodzenie kulturowe i emocjonalną wrażliwość. Nasze mózgi to nie tylko maszyny liczące; są one głęboko zintegrowane z naszą fizycznością i stanami emocjonalnymi – co finalnie prowadzi do rozwoju kreatywności. Z drugiej strony sztuczna inteligencja działa w granicach swojego programowania i danych, którymi została zasilona. Może symulować reakcje podobne do ludzkich, ale bez prawdziwego zrozumienia lub kontekstu emocjonalnego, który towarzyszy ludzkim doświadczeniom. Tworzy to rodzaj inteligencji, która, choć imponująca, nie posiada głębi i niuansów normalnie zarezerwowanych dla ludzkiego myślenia.
Co teraz?
Zdolność sztucznej inteligencji do osiągania niezłych wyników w teście IQ zmusza nas do ponownego przemyślenia naszego rozumienia konceptu inteligencji. Być może inteligencja nie jest absolutnym atrybutem, ale spektrum o różnych stopniach i formach. Podczas gdy ludzie utrzymują przewagę nad AI dzięki naszej kreatywności i dogłębnemu zrozumieniu rzeczywistości, sztuczna inteligencja wyznacza własny kurs – inną, ale równoległą formę inteligencji.
Jako następny krok w rozwijaniu AI, kluczowym zagadnieniem staje się jej integracja i symbioza z ludzkimi procesami decyzyjnymi. Jestem przekonany, że niebawem będziemy rozpatrywać potencjalne role AI jako współpracownika, a nie tylko narzędzia. Przyszłość, w której AI współdziała z ludzkim intelektem w sektorach takich jak zarządzanie kryzysowe, planowanie strategiczne i analiza danych, może otworzyć nowe możliwości rozwiązywania złożonych problemów społecznych i globalnych.
Jak to wszystko się skończy? Na to pytanie nie jestem jeszcze w stanie odpowiedzieć.
fot. obrazek wygenerowany przy pomocy modelu Adobe Firefly 2