Szwajcaria rozważa ograniczenia w podróżowaniu samochodami elektrycznymi
W ciągu ostatnich kilku dni w różnych mediach pojawiają się szokujące doniesienia. Niektóre nagłówki sugerują, że Szwajcaria planuje wprowadzić zakaz przemieszczania się samochodami elektrycznymi. Prawda kryjąca się za postulowanymi zmianami w prawie nie jest aż tak kontrowersyjna, jak przedstawiają to niektórzy dziennikarze, ale wciąż może wzbudzać niepokój u posiadaczy nowoczesnych aut.
Sprawdź też: Orlen uruchomił ultraszybką ładowarkę dla samochodów. Tak, jedną
Spekulacje wywołał szwajcarski projekt rozporządzenia w sprawie ograniczeń i zakazów korzystania z energii elektrycznej. Przedstawia on cztery możliwe poziomy eskalacji, w ramach których wprowadzano by określone zakazy. Elektromobilność jest wymieniona na 3. poziomie eskalacji jako jeden z wielu możliwych środków mających pomóc zapobiec przeciążeniu sieci energetycznej.
Co ważne: nie chodzi tylko o brak możliwości ładowania elektryków, ale też brak możliwości przemieszczania się nimi.
„Prywatne korzystanie z samochodów elektrycznych będzie dozwolone tylko w przypadku absolutnie niezbędnych podróży” – czytamy.
Gdyby w Szwajcarii rzeczywiście miało „zabraknąć” (to dość spore uproszczenie) prądu, zgodnie z projektem przepisów częściowy zakaz jazdy dla samochodów elektrycznych byłby jednym z wielu podjętych środków, mających na celu złagodzenie kryzysu.
Jedyny taki przypadek
Jak dotąd są to tylko proponowane zmiany, które Szwajcarska Rada Federalna przygotowuje, aby przygotować się na możliwość wystąpienia niedoboru energii elektrycznej. Wiele krajów europejskich tworzy podobne procedury awaryjne.
W żadnym innym kraju na razie nie mówiono o zakazie przemieszczania się autami elektrycznymi.
Źródło: admin.ch