Firma Roam Robotics postanowiła stworzyć prototyp egzoszkieletu przeznaczonego bezpośrednio do jazdy na nartach – ma on pomóc zarówno amatorom, jak i profesjonalistom. Urządzenie wykorzystuje serię pęcherzy wypełnionych powietrzem: wszystko to po to, aby naśladować i dopasowywać się do naszych ruchów. Kiedy zginamy kolana, pęcherze napełniają się lub opróżniają i zmniejszają wstrząsy, a także odciążają mięśnie nóg.
Firma odpowiedzialna za opisywany egzoszkielet twierdzi, iż tego typu inteligentne amortyzatory będą stawać się coraz popularniejsze. Zastosowanie ich u osób starszych podczas jazdy na nartach może sprawić, iż ograniczenia wynikające z ludzkiego organizmu (przynajmniej na chwilę) pójdą w niepamięć. Sportowcy zaś będą mogli korzystać z tego typu egzoszkieletów do treningów, które będą mogły być intensywniejsze oraz bardziej wydajne.
Ile trzeba będzie zapłacić za tę konstrukcję? Finalne koszty mają oscylować w granicach od 2 do 2,5 tysiąca dolarów, tak więc nie każdy będzie mógł sobie na nią pozwolić.
Premiera pierwszego, działającego egzoszkieletu dla narciarzy jest przewidywana jeszcze w tym roku. Ciekawe, jak to wszystko wyjdzie w praktyce.
Źródło: The Verge