Dr Philip Nitschke postanowił opracować specjalną maszynę, która zdecydowanie nie spodobała się wszystkim przeciwnikom eutanazji. Temat prawa do śmierci w XXI wieku jest jedną z największych kontrowersji, jednak chociażby w Holandii, cała procedura jest w pełni legalna.
Opracowana maszyna pozwalająca na tak zwane „assistance-suicide”, czyli po prostu świadome samobójstwo działa na prostej zasadzie. Po wejściu do futurystycznie wyglądającej kapsuły wypełnia się ona mieszanką gazów, która powoduje niemalże natychmiastową śmierć wybranej osoby. Pomysł na wynalazek został zainspirowany rozmowami sprzed kilku lat, które związane były z ciężkimi przypadkami pacjentów niezdolnych do samodzielnego funkcjonowania.
Powstałe urządzenie od doktora Nitschke ma być sprzętem, który pozwoli ludziom na spokojne zakończenie życia bez pomocy innych osób – w sposób jednocześnie bezbolesny oraz skuteczny. Przeciwnikom tej metody nie ma się co dziwić: skojarzenia z zabijającym gazem od razu wskazują na jedno z historycznych wydarzeń z przeszłości.
Co jeśli ktoś zdecyduje się na skorzystanie z tej maszyny? Po zakończeniu całej procedury będzie mogła ona zostać odłączona, aby być… jednocześnie trumną. To wszystko brzmi naprawdę przerażająco.
Dr Nitschke 14 kwietnia zorganizował nawet specjalne wydarzenie, w którym w wirtualnej rzeczywistości można było podejrzeć, jak działa cała technologia oraz wszystkie jej elementy.
Czy tego typu maszyny do samobójstw lub eutanazji staną się popularne w przyszłości? Na to pytanie nie da się niestety jeszcze odpowiedzieć.
Źródło: Independent