Technologia NASA może pomóc w ładowaniu aut elektrycznych

Aleksander PiskorzSkomentuj
Technologia NASA może pomóc w ładowaniu aut elektrycznych
NASA twierdzi, iż jej eksperymentalna technologia mogłaby w przyszłości sprawić, że samochody elektryczne będą ładować się znacznie szybciej niż ma to miejsce dotychczas. I to nie o kilka, a o kilkadziesiąt procent. Amerykanie twierdzą, że prędkość ładowania akumulatora w samochodzie dałoby się skrócić do około 5 minut.

Czy to faktycznie możliwe?

NASA testuje swoją technologię na ISS

NASA testuje swoją eksperymentalną technologię, która została zaprojektowana do chłodzenia sprzętu w przestrzeni kosmicznej. To właśnie ona może zmniejszyć czas ładowania pojazdów elektrycznych. Całość została nazwana “subcooled flow boiling” i zasadniczo poprawia transfer ciepła z kabli ładujących. W ten sposób NASA może radykalnie zwiększyć ilość prądu elektrycznego jakie ładowarki mogłyby dostarczyć do pojazdów.

Amerykańska Agencja Kosmiczna twierdzi, że prąd o natężeniu około 1400 amperów powinien wystarczyć do naładowania przeciętnego elektryka w ciągu pięciu minut. Standardowe ładowarki dostarczają obecnie nie więcej niż 150 amperów. Problem z przejściem powyżej 500 amperów jest związany z generowaniem ogromnej ilości ciepła, która mogłaby być niebezpieczna dla użytkowników. W swoim eksperymencie przeprowadzonym przez zespół z Purdue University (sponsorowanym przez NASA), badaczom udało się osiągnąć natężenie prądu w granicach 2400 amperów.

nasaladowanie2
fot. NASA

Warto jednak pamiętać, że ta sytuacja miała miejsce w ramach kontrolowanego eksperymentu laboratoryjnego. Do komercyjnego użytkowania więc jeszcze naprawdę daleka i wyboista droga.

Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem, technologia NASA mogłaby pozwolić na prawie 4,5-krotnie szybsze ładowanie samochodów elektrycznych, tym samym usuwając ciepło na poziomie do 25 kilowatów. NIe trzeba nikogo przekonywać, że wprowadzenie takich możliwości na szeroki rynek byłoby swoistą rewolucją w świecie samochodów elektrycznych.

To bowiem właśnie prędkość ładowania aut jest dzisiaj największą przeszkodą, która zniechęca potencjalnych klientów do zakupu tego typu pojazdów.

Źródło: USA Today / fot. Unsplash.com

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.