Chociaż w Polsce nie mamy problemu z tropikalnymi cyklonami – mieszkamy zbyt daleko na północ od strefy tropikalnej – coraz częściej spotykamy się z gwałtownymi burzami, które zrywają dachy z domów i łamią drzewa. Nasze państwo raz na jakiś czas nawiedzają również tornada, a jak wiadomo, te także powodują poważne szkody.
Skoro póki co nie jesteśmy w stanie powstrzymać zmian klimatycznych wywołanych przez działalność człowieka, które zdaniem wielu odpowiadają za częstsze i silniejsze burze czy tornada, musimy radzić sobie z wymienionymi zjawiskami inaczej, przede wszystkim budując wytrzymalsze domy, odporne na działanie silnych wiatrów. Nie jest to łatwe, ale teraz pewna kanadyjska firma pokazała, że można robić to z użyciem plastikowych butelek – zamiast takich materiałów jak cegły i tony cementu.
JD Composites, czyli wspomniana firma, wybudowała w pobliżu rzeki Meteghan w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja dom, który jest w stanie przetrwać wiatr wiejący nawet z prędkością 480 kilometrów na godzinę. Wygląda on niczym zwyczajny, zaprojektowany w stylu modernistycznym budynek. Jego wnętrze jest w pełni wykończone i umeblowane. W czym tkwi jego tajemnica?
Ściany domu wykonano z plastikowych płyt o grubości 15 centymetrów, które powstały z poddanych recyklingowi aż 612 tysięcy plastikowych butelek. Butelki te pocięto i stopiono, a w powstałą masę wpompowano powietrze, tworząc swoistą, gęstą plastikową piankę, która ma więcej kluczowych zalet niż tradycyjne materiały budowlane. Płyty zapewniają lepszą izolację zarówno w miesiącach zimowych, jak i letnich, są odporne na wilgoć i pleśń, a także pozwalają na budowę domu w kilka dni, ponieważ w miejscu budowy wystarczy odpowiednio ułożyć je niczym wielkie puzzle. Co więcej, są świetnym sposobem na ponowne wykorzystanie plastiku, który zaśmieca naszą planetę.
Źródło: JD Composites
Jeśli chodzi o wytrzymałość plastikowych ścian, istnieje możliwość, że te potrafią przetrwać obecność jeszcze silniejszego wiatru niż wspomnieliśmy. Twórcy podali jako maksymalną prędkość wiatru, z którą ściany sobie poradzą, 480 kilometrów na godzinę, ponieważ placówka, w której je testowano nie była w stanie wygenerować jeszcze silniejszego wiatru w swoim tunelu aerodynamicznym.
Źródło: JD Composites
Naszym zdaniem jasne jest, że właśnie tego typu domy powinny być budowane w rejonach, które są szczególnie zagrożone huraganami, a także innymi tropikalnymi cyklonami, czy silnymi burzami i tornadami. Nie dość że są one dużo, dużo wytrzymalsze niż tradycyjne domy, to koszty ich budowy są porównywalne do kosztów budowy tradycyjnych domów. Poza tym nie można zapominać, że są pożyteczne dla środowiska.
Warto wspomnieć, że firma JD Composites zamierza wystawić omawiany dom na sprzedaż. Jeśli jednak nie znajdzie kupca, umieści go jako miejsce do wynajmu na Airbnb.
Źródło: CBC