Jako że skutki postępujących za sprawą działalności człowieka zmian klimatycznych stają się coraz dotkliwsze, mile widziane są wszelkie środki, które pozwoliłyby na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Teraz, badacze z Politechniki Federalnej w Lozannie (EPFL) zaproponowali kolejny taki środek. Doprawy szkoda, że nikt nie powyślał o nim wcześniej.
Znacząca część gazów cieplarnianych emitowanych w wyniku działalności człowieka to gazy generowane w sektorze transportu. Co więcej, aż 40 procent gazów cieplarnianych emitowanych w tym sektorze to gazy produkowane przez ciężarówki. Realizacja pomysłu badczy z EPFL pozwoliłaby jednak na zredukowanie ilość gazów cieplarnianych emitowanych przez ciężarówki aż o 90%.
Na czym ten pomysł polega? W pracy naukowej opublikowanej w czasopiśmie Frontiers in Energy Research uczeni proponują, aby wyposażyć ciężarówki w specjalny zbiornik. Zbiornik ten byłby umieszczony na dachu pojazdu, a zbierałby on dwutlenek węgla wydmuchiwany z rury wydechowej i zamieniałby by go w ciecz. Tę ciecz można by następnie dostarczać do stacji serwisowych, gdzie mogłaby być wykorzystywana na wiele sposobów, na przykład zamieniana w paliwo.
Rzecz jasna, zamiana dwutlenku węgla w ciecz odbywałaby się na drodze chłodzenia go. Oddzielanie go od innych gazów miałoby natomiast miejsce za sprawą specjalnych absorbcyjnych materiałów opracowanych na EPFL.
Niestety, jako że przedstawiony pomysl jest, cóż, jedynie pomysłem, zapewne dość długo będziemy musieli poczekać na jego realizację. W najbliższej przyszłości badacze zamierzają prototyp systemu, ale miną raczej lata, zanim ten prototyp doprowadzi do powstania komercyjnej wersji urządzenia.
Źródło: EPFL