Tesli grozi wstrzymanie produkcji. Powodem kłamstwa Elona Muska

Maksym SłomskiSkomentuj
Tesli grozi wstrzymanie produkcji. Powodem kłamstwa Elona Muska
Problemów Tesli z Autopilotem ciąg dalszy. Jeszcze w lipcu 2020 roku niemiecki sąd uznał, że firma należąca do Elona Muska nie może stosować nazwy „autopilot”, bowiem jest myląca i wprowadza konsumentów w błąd. Teraz analogiczny problem producent samochodów napotkał w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w stanie Kalifornia. Tesli grozi nawet całkowity zakaz sprzedaży.

Czytaj także: Tego kierowcy Tesli nie zabił Autopilot. Zabiła go głupota

Autopilot Tesli nie oznacza pełnej autonomii

Na przestrzeni lat Tesla była wielokrotnie krytykowana za to, jak reklamuje swój system Advanced Driver Assistance System (ADAS). Jednym z głównych zarzutów były nazwy systemów: Autopilot i Full Self-Driving. Obie sugerują zdaniem wielu, że systemy te są autonomiczne, podczas gdy są to systemy tylko wspomagające kierowcę.

Kalifornijski departament ds. pojazdów (DMV) podzielał powyższe obawy w przeszłości, a teraz wywiera presję na Teslę nie jednym, ale dwoma doniesieniami do kalifornijskiego Urzędu Przesłuchań Administracyjnych (Office of Administrative Hearings). Przedstawiciele departamentu uważają, że Tesla sięga po niedopuszczalną formę ich promocji poprzez nazewnictwo.

Zobacz również: Tesla FSD popełnia trzy kuriozalne błędy po sobie i powoduje kolizję (wideo)

„Zamiast po prostu identyfikować nazwy produktów lub marek, etykiety i opisy „Autopilot” i „Pełna zdolność do samodzielnej jazdy” sugerują w sposób jednoznaczny, że pojazdy wyposażone w funkcje ADAS będą działać jako pojazdy autonomiczne. Prawda jest taka, że pojazdy wyposażone w te funkcje ADAS nie mogą wciąż działać jako pojazdy autonomiczne” – czytamy.

Tesla problemu nie widzi od lat

Tesla próbowała przekonywać wcześniej DMV, że usługa Full Self-Driving (FSD) Beta nie jest systemem samojezdnym poziomu 4 lub 5, więc nie musi przesyłać danych na jego temat do DMV. Przyznała się tym samym, że FSD nie ma nic wspólnego z autonomią jazdy.

Zastępca dyrektora kalifornijskiego DMV w Urzędzie Spraw Publicznych, Anita Gore, powiedziała, że „dopilnuje, aby Tesla była zobowiązana do informowania i edukowania kierowców Tesli na temat realnych możliwości funkcji Autopilota i FSD. Firma powinna wprowadzić stosowne ostrzeżenia dotyczące ograniczeń obu tych funkcji.”

Tesla ma 15 dni na udzielenie odpowiedzi na zapytania z DMV. W innym wypadku istnieje ryzyko utraty licencji firmy na działalność w formie producenta pojazdów i dealera samochodowego w Kalifornii. Nikt jednak nie wyobraża sobie chyba, że tak właśnie się stanie.

Źródło: CNBC

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.