Słomka jako sposób na czkawkę
HiccAway, bo tak brzmi nazwa wynalazku, to charakterystycznie zbudowana słomka. Jej autor, doktor Ali Seifi, który na Uniwersytecie w Teksasie jest dyrektorem oddziału intensywnej opieki neurologicznej, zaprojektował ją, by pomóc swoim pacjentom powracającym do zdrowia po urazach neurologicznych w radzeniu sobie ze czkawką. Tak się bowiem składa, że uporczywa czkawka bywa skutkiem uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.
Aby skorzystać z HiccAway, wystarczy ustawić jej szerszą końcówkę w odpowiedniej konfiguracji – przeznaczonej dla dorosłego lub dla dziecka – a następnie umieścić ją w szklance wody, w której poziom wody nie sięga do połowy długości urządzenia. Następnie należy skorzystać z drugiej strony słomki, będącej ustnikiem – gwałtownie wciągnąć z jej pomocą wodę do jamy ustnej i natychmiast ją połknąć. Wystarczy powtórzyć ten proces dwa do trzech razy – w rezultacie czkawka powinna zniknąć.
Skuteczność potwierdzona badaniami
Jak twierdzi doktor Seifi, słomka wytwarza podczas picia wody wystarczające ciśnienie, by jednocześnie opuścić przeponę i aktywować w gardle nagłośnię – ruchomą, nieparzystą chrząstkę krtani, która ma kształt owalnego liścia i odpowiada za zamykanie wejścia do krtani (na przykład podczas połykania). W związku z tym dochodzi do stymulacji dwóch ważnych nerwów – przeponowego i błędnego, które są związane z powstawaniem czkawki – co pozwala mózgowi „zresetować się” i czkawkę zatrzymać.
W niedawno opublikowanej pracy naukowej, opisującej badanie, w którym wzięło udział 203 pacjentów, poruszono kwestię efektywności słomki HiccAway. Spośród wszystkich uczestników aż 90% stwierdziło, iż wynalazek faktycznie robi to, do czego został stworzony. Jak widać, nie pomaga on absolutnie zawsze, ale i tak radzi sobie zaskakująco dobrze.
Co ciekawe, słomka HiccAway już jest dostępna w sprzedaży, i to w wielu państwach świata. W Europie można kupić ją u sprzedawców w Niemczech, Danii, Belgii i Holandii. Ze strony producenta https://hiccaway.com/ można ją jednak zamówić do Polski. Sama słomka na stronie producenta kosztuje 14 dolarów. Za dostawę należy zaś zapłacić od 7 dolarów (za najtańszy wariant), do 48 dolarów.
Źródło: Uniwersytet w Teksasie, fot. tyt. HiccAway