Całość została nazwana GrayKey i składa się z pudełka o wielkości zaledwie kilku centymetrów. Konstrukcja została wyposażona w dwa kable Lightning oraz specjalne oprogramowanie, które pozwala łamać kody na smartfonach z iOS 10 oraz 11. W przyszłości twórcy mają dodać również wsparcie dla nieco starszego iOS 9. Które urządzenia są obsługiwane? Cała gama: od iPhone’a X aż do iPhone’a 6. Do tego wszystkiego możecie dorzucić także kilka wariantów iPada.
GrayKey jest dostępne w dwóch wersjach różniących się od siebie ceną. Najtańsza kosztuje 15 tysięcy dolarów, a najdroższa około 30 tysięcy. Pierwsza z wymienionych skrzynek jest ograniczona do złamania 300 smartfonów, podczas gdy droższy wariant działający offline jest w stanie „przerobić” tyle modeli, ile tylko sobie wymarzycie. Złamanie iPhone’a może trwać od dwóch godzin do trzech dni – przynajmniej według zapewnień producenta.
Nic dziwnego, że startup, który stworzył GrayKay może odnieść sukces – sprawą na pewno zainteresuje się policja, która w USA ma duży problem z pokonaniem zabezpieczeń firmy z Cupertino.
Czy Apple odniesie się w jakikolwiek sposób do całej sytuacji? To bardzo prawdopodobne.
Źródło: Mashable