Starstreak w rękach Ukraińców zestrzelił rosyjski śmigłowiec
Starstreak to brytyjski przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy, za produkcję którego odpowiada firma Thales Air Defence. Używany od 1997 roku nie wygląda specjalnie imponująco. Długość wyrzutni to 1,397 m, a średnica – 13 cm. Po rozłożeniu prezentuje się tak.
W Starstreak wykorzystywane są pociski, które po wystrzeleniu uwalniają trzy mniejsze podpociski, sterowane wiązką lasera SACLOS. Lecące z prędkością ok. 4250 km/h (3,5 Ma) pociski mają zasięg od 300 do 7000 metrów. Na ogół wystarczy, że celu dosięgnie jeden z nich.
Podpociski nie zostały wyposażone w zapalniki zbliżeniowe, przez co do zniszczenia celu niezbędne jest na ogół bezpośrednie trafienie. Wszystko przez niewielki rozmiar pocisku o długości 396 mm i średnicy zaledwie 22 mm. Masa każdego z nich to tylko 900 gramów – sugeruje to oczywiście z miejsca relatywnie niewielką ilość materiału wybuchowego w środku.
Bezpośrednio trafiony przez Starstreak został w Ukrainie rosyjski helikopter Mi-28N lub Mi-28UB. The Times informuje, że to pierwszy zarejestrowany przypadek wykorzystania brytyjskiego systemu w tym kraju. Wielka Brytania przekazała go mniej więcej tydzień temu.
The Times is reporting that this shootdown of a Russian Mi-28 was by a British Starstreak SAM pic.twitter.com/zsQb1DkQ74
— OSINTtechnical (@Osinttechnical) April 2, 2022
The Mi-28 attack helicopter wreckage. Reportedly the crew survived. 2/https://t.co/EkQrDexQTW pic.twitter.com/MkrZPHMbnH
— Rob Lee (@RALee85) April 1, 2022
Helikoptery i samoloty mają trudności z uniknięciem pocisków Starstreak z prostej przyczyny. Nie jest to system fire and forget. Naprowadzania laserowego nie da się oszukać na przykład flarami. W przeciwieństwie do amerykańskich stingerów pociski nie reagują na podczerwień
Obsługa Starstreak nie jest prosta
The Times podaje, że operator Starstreak musi uzyskać 1000 trafień w cel, zanim będzie mógł używać systemu na placu boju. Wiemy, że ukraińscy żołnierze szkoleni są przez Brytyjczyków z odpowiednim symulatorem, jednak nie wydaje się, aby przechodzili aż tak złożone szkolenie. Kurs w warunkach wojny trwa maksymalnie trzy tygodnie.
Źródło: OSINTtechnical, mat. własny