Biometria głosowa w Orange
Od teraz klienci Orange dzwoniący na infolinię zamiast podawać kod klienta lub odpowiadać na pytania weryfikacyjne, zidentyfikują się swoim głosem. Wystarczy dosłownie kilka sekund rozmowy ze sztuczną inteligencją Max lub żywym doradcą. Na tej podstawie zostało już rozpoznanych ponad 40 tysięcy osób!
„Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie tego rozwiązania w Orange nie tylko dla większego komfortu naszych klientów, ale przede wszystkim ze względu na ich bezpieczeństwo. Głos każdego z nas jest unikatowy. Składają się na to takie cechy jak ton, barwa, tembr, szybkość mówienia, akcent czy sposób wymawiania poszczególnych głosek. To właśnie ogromne zróżnicowanie tych cech sprawia, że głosu nie da się podrobić” – wyjaśnia Anna Lewandowska, dyrektor Doświadczeń Klientów i Obsługi B2C w Orange Polska.
Aby skorzystać z nowej metody weryfikacji potrzebna jest oczywiście zgoda klienta, jednorazowa. Da się ją wyrazić na etapie rozmowy z Maksem, w aplikacji Mój Orange, podczas rozmowy z doradcą, a nawet w salonie. Oczywiście niezbędnym jest pobranie próbki głosu, czyli tzw. voice printa, który stanie się wizytówką danego klienta sieci.
Co niezmiernie wygodne, w przeciwieństwie do na przykład Asystenta Google, system nie wymaga wypowiadania sztucznych fraz lub odpowiedniej intonacji. Naturalna rozmowa jest wszystkim czego potrzeba, aby powiązać charakterystykę głosu z danym abonentem.
Będziecie korzystać, czy wolicie klasyczne metody weryfikacji?
Źródło: Orange