W ostatnim czasie pisaliśmy dla Was o tym, iż Starlink rozmawia z wybranymi liniami lotniczymi w kontekście implementacji internetu satelitarnego na pokładzie. Okazuje się, że wcześniej możemy być świadkami innego wydarzenia. Wizz Air poinformował, iż zakończył testy usługi Wi-Fi Lite, czyli internetu, który miałby być dostępny na pokładzie dla pasażerów.
Tanie linie lotnicze z bazą na Węgrzech mogą więc zyskać kolejny atut, który pozwoli im podkraść klientów od innych gigantów taniego latania.
Samoloty Wizz Air z internetem na pokładzie?
Wizz Air zakończył wewnętrzne testy swojej usługi Wi-Fi Lite, która pojawi się na pokładzie samolotów węgierskiego przewoźnika. Już niebawem opisywana możliwość zostanie także udostępniona pierwszym pasażerom. Internet na pokładzie ma pozwolić między innymi na proste przeglądanie sieci czy wykonywanie płatności. Odpowiednie technologie będą zainstalowane na głównych samolotach Wizz Aira – Airbusach A320 i A321.
Do połączenia z internetem Wizz Air wykorzystuje w tym przypadku system fflya opierający się na Bluetooth. Testy przewoźnika miały na celu sprawdzić, jak dokładnie technologia ta radzi sobie w powietrzu oraz jak wyglądają potencjalne zakłócenia i inne problemy, które mogą pojawić się podczas lotu.
fot. biuro prasowe – Wizz Air
System fflya wykorzystuje połączenie z satelitami Iridium i został skonstruowany tak, aby idealnie trafić w swoją grupę docelową. Dzięki zapewnieniu internetu na pokładzie, Wizz Air będzie w stanie sprzedawać pasażerom dodatkowe usługi oraz proponować rozwiązania od swoich partnerów. Sytuacja “na papierze” wygląda więc bardzo dobrze dla samego przewoźnika.
Warto jednak pamiętać, dlaczego ta usługa nazywa się Wi-Fi Lite. Wizz Air twierdzi, że skorzystanie z systemu fflya nie będzie automatycznie oznaczało, że użytkownicy otrzymają dostęp do szybkiego połączenia. Internet na pokładzie samolotów Wizz Aira ma pozwolić na wysyłanie wiadomości tekstowych czy też wykonywanie przelewów.
O oglądaniu Netflixa czy bardziej skomplikowanej pracy raczej na pewno można zapomnieć.
Źródło: Fly4free / fot. biuro prasowe – Wizz Air