Wynajęli Teslę. Dłużej ładowali, niż jechali

Maksym SłomskiSkomentuj
Wynajęli Teslę. Dłużej ładowali, niż jechali
O tym, że deklarowany zasięg samochodów elektrycznych to ściema wiadomo nie od dziś. Dane z testów WLTP nijak mają się do rzeczywistości zwłaszcza wtedy, gdy temperatura powietrza mocno spada. Boleśnie przekonało się o tym rodzeństwo ze Stanów Zjednoczonych, które postanowiło wynająć samochód Tesla Model Y i udać się w nim w podróż z Orlando na Florydzie do Wichita w stanie Kansas. Dobór samochodu na przejażdżkę na dystansie ok. 2200 kilometrów okazał się wyjątkowo nietrafiony.

Teslą z Orlando do Kansas

Pamiętacie jeszcze historię dwójki Niemców, którzy Teslą Model Y przyjechali do Polski, czym całkowicie wyleczyli się z użytkowania samochodów elektrycznych? Pojazdów tych mają dość Xaviar i Alice Steavenson – rodzeństwo pragnące za wszelką cenę na własnej skórze przekonać się, jak to jest podróżować autem elektrycznym na długim dystansie.

Nie przegap: Samochody elektryczne nie są złe. To Polacy mają poważny problem

Dwoje kierowców twierdzi, że doskonale zdawało sobie sprawę z tego, że podróż samochodem elektrycznym zajmie dłużej niż spalinowym. Wiedzieli oni też o tym, że ładowanie elektryka wiąże się z długimi postojami. To co ich spotkało, przeszło ich najśmielsze oczekiwania.

trasa

W taką trasę elektrykiem, zimą? Odważnie. | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu

W drogę Steavensonowie wybrali się w grudniu. Wiązało się to oczywiście z niskim temperaturami. Te nie tylko skutecznie zmniejszyły zasięg wynajętego pojazdu, ale również wydłużyły czas ładowania. Ze spodziewanych przerw co 2,5 godziny zrobiły się przerwy co 1,5 godziny. Czas ładowania rósł wraz ze spadkiem temperatury oraz zmianą punktów ładowania. Wynosił godzinę, półtorej godziny, później nawet dwie godziny – twierdzi w rozmowie z Business Insiderem Xaviar.

„Poza straconym czasem musieliśmy się liczyć również ze wzrostem opłat za ładowanie. Cena wynosiła między 25 i 30 dolarów – to więcej, niż się spodziewaliśmy” – mówi Xaviar. „Jednego dnia ładowaliśmy się aż sześć razy w takiej właśnie cenie”. Warto w tym momencie zaznaczyć, że wypożyczalnia Hertz zapewniała, że jazda elektrykiem jest „zawsze tańsza od jazdy autem spalinowym”, ale w tym wypadku nie znalazło to odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Użytkownicy Tesli zimą byli rozgoryczeni

Ta zima była wyjątkowa, jeśli chodzi o skargi kierowców na samochody Tesla w USA. Steavensonowie poskarżyli się na problemy z ładowaniem i zasięgiem wypożyczalni Hertz, a jej przedstawiciel odparł z rozbrajającą szczerością, że nie są jedynymi narzekającymi na Teslę w okresie zimowym.

tesla supercharger
Stacja ładowania Tesla Supercharger. Posiadacze Tesli zimą odwiedzają je wyjątkowo często. | Źródło: Tesla

Do rzadkości nie należały przypadki, gdy samochody elektryczne Tesla odmawiały ładowania w bardzo niskich temperaturach.

Tesla nie skomentowała publikacji BI.

Źródło: Business Insider

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.