Bateria z Tesla Model S źródłem zasilania dla całego domu
Thomas Massie w 2018 roku nabył rozbitą Teslę Model S w cenie 15 000 dolarów. Nagrał wtedy film, na którym zaprezentował cały proces tworzenia nietypowej instalacji, dostarczającej energię do jego domostwa. Pomysłowy polityk napisał oprogramowanie sterujące, uruchomił je – a jakże – na komputerze Raspberry Pi z kontrolerem Arduino. Po blisko czterech latach wiemy już, że pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Ach, Massie od 15 lat jest odłączony od sieci elektroenergetycznej i dom zasila w całości dzięki fotowoltaice.
24 hours per day, with zero interruptions for four years, our house has been running on a battery I repurposed from a wrecked Tesla Model S. It’s recharged each day with about 17 kilowatts of solar panels (69 panels). It has the capacity of about 6 powerwalls. Follow the science! https://t.co/xScAWofxzR
— Thomas Massie (@RepThomasMassie) December 11, 2021
Jak poinformował Massie, jego dom jest zasilany 24 na dobę, bez żadnych przerw, od niemal 4 lat. 69 paneli słonecznych o mocy maksymalnej 17 kilowatów codziennie dostarcza energię do wielkiego „powerbanka”. Pojemność baterii z Tesli jest tożsama z pojemnością 6 urządzeń Tesla Powerwall. Naładowany do pełna może zasilać dom przez trzy dni lub sześć, gdy niebo jest zachmurzone. Dzienne zużycie energii w domu Thomasa Massiego to ok. 18 kWh, bez pomp ciepła.
Kongresmen na wszelki wypadek zaopatrzył się w spalinowy generator prądu oraz kocioł zgazowujący na drewno o mocy 40 kW do ogrzewania.
Źródło: Elektrowoz.pl