Beta Starlink lepsza niż nic
SpaceX nie obiecuje superszybkiego łącza bliskiego finalnych transferów 1 Gb/s dla Starlink, które mają być osiągnięte w szczycie po pełnym otwarciu usługi. Starlink startuje komercyjnie jako beta pod intrygującą nazwą „Beta lepsza niż nic”, co sugeruje niekoniecznie wysokie parametry tymczasowe sieci Elona Muska. Podobno w ciągu najbliższych miesięcy prędkości mają się wahać od 50 do 150 Mb/s, a opóźnienia od 20 ms do 40 ms. Na pewno będą też krótkie okresy braku łączności. „W ramach programu Starlink Better Than Nothing Beta, pierwsza usługa jest skierowana do USA i Kanady w 2020 r., a do końca 2021 r. roku szybko rozszerzy się na niemal globalny zasięg pośród zaludnionych obszarów świata.„
Kilkaset złotych za parametry kiepskiego światłowodu
Ile trzeba będzie zapłacić za takie możliwości? Miesięczny abonament w wysokości 99 dolarów (około 385 złotych), a do tego konieczny będzie zakup zestawu sprzętu za 499 dolarów (mniej więcej 1935 złotych). W paczce ma się znaleźć terminal (dla uproszczenia można nazwać go modemem) umożliwiający łączność z satelitami, statyw montażowy i router WiFi. Dodatkowo będzie można korzystać z aplikacji mobilnych Starlink wydanych przez SpaceX w sklepach Google Play i Apple iOS. Można powiedzieć, że to naprawdę drogo biorąc pod uwagę ceny typowych łączy, ale pamiętajmy, że raczej nikt w zasięgu szybkiej sieci kablowej czy nawet dobrej radiowej nie będzie zainteresowany Starlinkiem, a jedynie ludzie, którzy mogą pozwolić sobie na wyjątkowo kiepską i wolną usługę lub nie mają żadnych innych możliwości i Starlink będzie jedyną ofertą na dostęp do sieci.
Zobacz również: Internet z balonów? Projekt Google wystartował w Kenii
Źródło: CNBC / Foto: SpaceX