Na to pytanie w formie materiału wideo odpowiedział prowadzący kanał Ceapa Cool. Oglądając poniższy klip zobaczycie efekt skanowania, ale nie dowiecie się co tak naprawdę się wydarzyło. Na to pytanie odpowiem ja. Najpierw, zapraszam na seans.
Jak sami widzicie, efektem skanowania i drukowania jest czarna plama w miejscu, w którym znajdowała się odbijająca światło tafla szkła. Dlaczego tak się stało? Aby to zrozumieć, musicie zrozumieć jak działa skaner.
W każdym skanerze źródło światła podświetla skanowany dokument od dołu. Wiązka światła przemieszcza się z jednej strony na drugą w trakcie całego procesu. Obraz umieszczonego w urządzeniu dokumentu jest następnie odbijany od umieszczonego pod kątem lustra (elementu skanera), które przemieszcza się z identyczną prędkością, co wiązka światła. Odbicie z owego lustra „przechwytywane” jest przez nieruchome lustro znajdujące się na drugim końcu urządzenia. Stamtąd obraz trafia na matrycę CCD, skąd może zostać zapisany do pamięci komputera.
Uf!
Gdy dokument zostanie zastąpiony przez lustro, skanowany jest obraz odbijający się od powierzchni znajdującej się pod lustrem. Pod lustrem widnieje natomiast wnętrze skanera, które jest czarne. Właśnie dlatego wszystkim co jesteśmy w stanie zobaczyć jest czarna plama i ewentualnie odciski palców umieszczone na szkle, na którym kładzione jest lustro.
Zaskoczeni?