O co tak właściwie chodzi w battle royale? Gatunek ten ma nieco wspólnego z Igrzyskami Śmierci. Gracze lądują na specjalnie przygotowanych arenach, gdzie zazwyczaj muszą zdobyć lepszy ekwipunek. Celem jest przetrwanie eliminacji i pozostanie jedynym zawodnikiem (lub grupą zawodników) przy życiu.
Założenia są zatem niezwykle ciekawe. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, które PUBG zdaje się wykorzystywać najlepiej. Należy jednak pamiętać, że to nie jedyna warta uwagi gra battle royale. Poniżej przedstawiamy inne interesujące pozycje. Część z nich jest dostępna za darmo, za część należy zapłacić.
H1Z1: King of the Kill
{reklama-artykul}H1Z1: King of the Kill to arena shooter z elementami battle royale. Gra oferuje emocjonujące i szybkie pojedynki. Wygrywa oczywiście ten, kto ostatni pozostanie na placu boju.
Tytuł wymaga nauki, by w końcu zacząć wygrywać. W pierwszej fazie rozgrywki ważne jest szybkie zdobycie odpowiedniego ekwipunku. Podobnie jak w PUBG, jesteśmy zrzucani na spadochronach. Dzięki temu możemy wybrać odpowiednie miejsce do rozpoczęcia rozgrywki.
Warto dodać, że w konsultacjach nad grą udział brał Brendan „PlayerUnknown” Greene, tak więc pewne elementy są wspólne ze słynnym już PUBG.
H1Z1: King of the KillARK: Survival of the Fittest
Gra wyrosła na bazie moda do ARK: Survival Evolved. Obecnie funkcjonuje jako osobny tytuł. Aby jednak w niego zagrać, należy posiadać podstawową wersję gry.
Rozgrywka najbardziej przypomina zmagania z Igrzysk Śmierci. Maksymalnie 72 graczy rozpoczyna w centrum areny, gdzie znajdują się cenne przedmioty. Mogą zaryzykować życie, zdobywając je lub od razu uciec w głąb lasu, przygotowując się do ostatecznego starcia.
Wygrywa oczywiście ten, kto pozostanie na placu boju jako ostatni. Unikalnym elementem Survival of the Fittest jest możliwość oswajania dinozaurów, budowania baz oraz losowe wydarzenia, które mogą pomóc, jak i zaszkodzić graczom.
ARK: Survival of the FittestLast Man Standing
W Last Man Standing jednocześnie rywalizować może maksymalnie 100 graczy. Okrągła arena kurczy się wraz z rozgrywką, zmuszając pozostałych przy życiu do spotkania się w jej centrum.
Dużym plusem Last Man Standing jest fakt, że grę możemy pobrać za darmo. Gracze chwalą również niewielki wpływ mikrotransakcji na balans rozgrywki. Osoby, które zdecydują się zapłacić, nie uzyskują miażdżącej przewagi nad resztą.
Rozgrywka oferuje ponad 30 rodzajów broni oraz szereg modyfikacji i dodatków, za pomocą których możemy dostosować uzbrojenie do własnych preferencji.
Last Man StandingFortnite: Battle Royale
Kolejna darmowa propozycja to Fortnite: Battle Royale. Gra została wydana przez Epic Games i już w pierwszych dniach swojego istnienia odnotowała ponad milion graczy, a obecnie jest to już niemal 4 mln użytkowników dziennie.
Tytuł posiada wiele podobieństw do PUBG, jednak różni się kilkoma szczegółami. Mowa między innymi o możliwości konstruowania własnych struktur i pułapek, które mogą nam pomóc w walce.
W pojedynczej batalii udział może wziąć nawet 100 graczy. Na koniec pozostaje oczywiście jeden (lub kilku w ramach jednej grupy), który przechytrzy i wyeliminuje innych.
W oczy rzuca się także specyficzna oprawa graficzna, która swoim stylem przypomina nieco Team Fortress 2.
Grę warto zainstalować, jeżeli szukamy czegoś darmowego, ale pod wieloma względami podobnego do PUBG.
Fortnite: Battle RoyaleUnturned
Unturned to kolejna darmowa propozycja, dostępna na platformie Steam. Tym razem oprawa graficzna przypomina nieco Minecrafta, z pikselowym stylem i kanciastymi postaciami.
Co prawda główny tryb skupia się na przetrwaniu w świecie opanowanym przez zombie, zdobywając surowce, budując własne kryjówki i współpracując (lub walcząc) z innymi, jednak w grze znajdziemy także specjalną arenę PvP.
To właśnie ona nawiązuje do battle royale. Gracze walczą na ciągle zmniejszającej się mapie. Ostatni pozostały przy życiu wygrywa.
Jedyną różnicą w stosunku do innych gier tego typu jest fakt, że nie można w niej nikogo skrzywdzić za pomocą pięści. Należy zatem jak najszybciej zdobyć jakąkolwiek broń.
Unturned