W tym zestawieniu polecamy monitory dla graczy. Są w nim modele dla osób, które grają sporadycznie, są też dla hardkorowych graczy – tych, którzy codziennie spędzają choć godzinę wolnego czasu na wirtualnej rozrywce. Niezależnie od tego jakim graczem jesteś, jest kilka wspólnych cech monitorów gamingowych. Po pierwsze, jasność i kontrast są porównywalne i zwykle wynoszą odpowiednio 300-350 cd/m2 oraz 1000:1. To w zupełności wystarczające parametry – do grania w pomieszczeniu wystarcza 120-140 cd/2. Po drugie, większość monitorów opiera się na matrycach TN. Owszem, mają one gorsze odwzorowanie kolorów niż najlepsze modele dla grafików, ale jakość obrazu i tak jest bardzo dobra. Mamy 2015 rok, nawet niedrogie monitory TN oferują jakość obrazu wystarczającą dla większości użytkowników domowych i warto zdawać sobie z tego sprawę.
Zmorą paneli TN są kąty widzenia – jeśli nie siedzisz na wprost ekranu, tylko z boku, albo przy komputerze jest kilka osób, wówczas wąskie kąty widzenia dają się we znaki. Częściej jednak gramy w pojedynkę i używamy komputera samodzielnie.
Dla wymagających graczy polecamy z kolei panele 144 Hz, z czasem reakcji 1 ms, a w niektórych przypadkach również z obsługą G-Sync. Jeśli masz wydajny komputer (a zwłaszcza wydajną kartę graficzną!), docenisz płynność obrazu wynikającą z połączenia szybkiego peceta z wysokiej klasy monitorem gamingowym.
W zestawieniu prezentujemy 10 polecanych monitorów z różnych przedziałów cenowych. Zapraszamy do dzielenia się opiniami i wskazywania ulubionych modeli, które polecilibyście swoim znajomym.
Trudno się do czegoś przyczepić – w tej cenie nie znajdziemy monitora równie dobrego. Można liczyć na wszystko, co istotne dla graczy, w tym szereg „ulepszaczy” producenta takich jak eQualizer (korekcja czarnego koloru – ciemne sceny są rozjaśnione bez prześwietlania jasnych obszarów) oraz tryb RTS zoptymalizowany pod gry StarCraft i Dota II. Niestety nie ma odświeżania 144 Hz, jest za to czas reakcji 1 ms.
Monitor cieszy oko nowoczesnym designem, a ponadto – jak na tę cenę – wrażenie robi zastosowana matryca. Opiera się on na AD-PLS, czyli odpowiedzi Samsunga na IPS produkcji LG.Display. Nie powinniśmy jednak liczyć na niewiarygodne odwzorowanie kolorów, ponieważ nie jest to monitor zaprojektowany dla grafików. AD-PLS, w przeciwieństwie do TN, w tym monitorze zapewnia przede wszystkim szersze kąty widzenia. Pozostałe parametry techniczne są na wystarczająco dobrym poziomie, aby monitor sprawdzał się w grach. Jest też tryb Gry, który wzmacnia kolory i zmienia poziom kontrastu, w tym rozjaśnia ciemne elementy.
Świetny monitor do gier, w dodatku w niewygórowanej cenie. Nie tylko mamy tu 144 Hz, 1 ms (motion 240) i Full HD – producent oferuje jeszcze Dynamic Action Sync, czyli tryb jeszcze bardziej poprawiający płynność obrazu, a także Black Stabilizer, funkcję odpowiadającą za automatyczne rozjaśnianie ciemnych obszarów w grach. Gdyby tego było mało, z monitora mogą się cieszyć również posiadacze starszych laptopów wyposażonych tylko w VGA – nie licz wtedy jednak na 144 Hz.
Krótki czas reakcji w połączeniu z odświeżaniem 144 Hz z pewnością docenią gracze, zwłaszcza miłośnicy dynamicznych rozgrywek i strzelanek. 144 Hz przy rozdzielczości 1920 x 1080 sprawdza się bardzo dobrze, a obecnie wiele kart graficznych jest w stanie zapewnić superpłynną animację w trybie Full HD. Na uwagę zasługuje też duży wybór złączy – monitor nie tylko podłączymy przez DisplayPort, ale nawet za pomocą starego VGA (np. do kilkuletniego laptopa). Wtedy nie możesz co prawda liczyć na odświeżanie 144 Hz, ale warto docenić obecność tego złącza.
Parametry bardzo zbliżone do modelu AOC, choć w monitorze Iiyama brakuje już złącza VGA. Ciągle jednak wypada docenić połączenie rozdzielczości Full HD i odświeżania 144 Hz – wielu graczy zrobi z tego użytek, ciesząc się nie tylko obrazem superpłynnym, ale też wysokiej jakości. O tym, że to monitor jest przeznaczony głównie dla graczy świadczy też czas reakcji 1 ms. Dużą zaletą monitorów marki Iiyama jest ich cena – nigdy nie jest wygórowana.
Ten monitor kosztował kilka miesięcy temu ok. 2500 zł i wtedy nie trafiłby do zestawienia. Trzeba przyznać, że nie jest idealny dla gracza, zwłaszcza fana dynamicznych rozgrywek. Ale obecnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest tańszy o prawie 1000 zł, można przymknąć oko na pewne niedogodności. Jeżeli jesteś tzw. niedzielnym graczem, czyli lubisz grać, ale nie spędzasz czasu przy komputerze głównie na graniu, szybko docenisz ogromną powierzchnię roboczą tego modelu – 28 cali i rozdzielczość Ultra HD. No i ta cena.
Matryca o szerokich kątach widzenia, wysoka rozdzielczość ekranu oraz stosunkowo niska cena – bardzo dobry monitor dla osób, które chcą czegoś więcej niż 24″ Full HD, a nie mają dużego budżetu. Co więcej, w grach nie występuje efekt smużenia/ghostingu, ale od razu podkreślamy, że do płynnej animacji w rozdzielczości 2560 x 1440 potrzebna jest już bardzo wydajna karta graficzna.
Jeśli zależy ci na G-Sync i rozdzielczości Ultra HD, a przy tym nie masz bardzo dużego budżetu na monitor, ten model jest świetnym rozwiązaniem. Z drugiej strony, jeśli nie w monitor, sporo pieniędzy będziesz musiał zainwestować w podzespoły komputera, bo do płynnego grania w Ultra HD przydaje się przynajmniej tandem kart GTX 970.
Coś więcej niż sprzęt dla graczy. Jest on często określany mianem „uniwersalny”, ponieważ sprawdza się zarówno w grach, jak i w pracy, w tym przy edycji zdjęć. Do tego ma bardzo dobre parametry techniczne, jeśli weźmiemy pod uwagę jego cenę. Poza rozdzielczością Ultra HD/4K można liczyć na matrycę IPS zapewniającą dobre odwzorowanie kolorów (fabryczna kalibracja zgodna z paletą barw 99% sRGB). Ze względu na częstotliwość odświeżania i czas reakcji matrycy nie jest to marzenie fanów strzelanek, ale w wielu grach sprawdzi się bardzo dobrze. Jeśli chcesz kupić monitor 27″ Ultra HD w niewysokiej cenie, ten będzie z pewnością dobrym wyborem.
Wysoka cena jest uzasadniona nie tylko dobrą jakością wykonania samego monitora, ale – przede wszystkim – jego parametrami technicznymi. Mamy tu rozdzielczość 2560 x 1440, ale też 144 Hz i obsługę techniki synchronizacji obrazu NVIDIA G-Sync. Zapewnia ona doskonałą płynność obrazu w grach – nie ma mowy o zjawisku rozrywania obrazu (tearing), zacięciach animacji (stuttering), czy opóźnianiu sygnału (input lag). Wadą monitora jest brak innych złączy wideo niż DisplayPort, który jest niezbędny do poprawnej pracy G-Sync. Szkoda, że zabrakło choćby jednego HDMI.