Marka Amazfit dotychczas starała się oferować klientom możliwie najbardziej wszechstronne smartwatch’e, które tworzono z myślą o uniwersalnym zastosowaniu. W tym roku powstała seria Amazfit Cheetah, dedykowana biegaczom.
Materiał reklamowy – urządzenie Amazfit Cheetah (Round) zostało przekazane redakcji w formie prezentu. Producent nie miał wpływu na treść publikacji.
Przez ostatnie tygodnie miałem okazję testować podstawowy wariant zegarka Amazfit Cheetah (Round), który wyceniony został na około 1000 zł. Czy faktycznie jest to dobry wybór dla biegacza amatora? Jak wypada w porównaniu z Garminem? Zapraszam do recenzji.
Seria Amazfit Cheetah to trzy zegarki
Nowa seria zegarków zadebiutowała na rynku w czerwcu tego roku. Obejmuje ona dwa modele: Amazfit Cheetah (Round) i bardziej zaawansowany Amazfit Cheetah Pro. Nieco później do zestawu dołączył Amazfit Cheetah Square z prostokątną kopertą i większym ekranem o przekątnej aż 1,75”.
Jakie są różnice pomiędzy Amazfit Cheetah (Round) i Amazfit Cheetah Pro? Jest ich kilka. Przede wszystkim, wariant Pro wykonano z lepszych materiałów (tworzywo sztuczne vs stop tytanowy), obsługuje on połącznia głosowe dzięki obecności głośnika i mikrofonu, ma nieco większy ekran (1,45″ vs 1,39″) chroniony szkłem Corning Gorilla Glass 3.
Wspomniane różnice już na starcie nie skreślają Amazfit Cheetah (Round), bowiem jest on nieco tańszy. W polskich sklepach różnica wynosi około 300 zł, co może przekonać wielu klientów do tańszego modelu.
Amazfit Cheetah – pierwsze wrażenia i jakość wykonania
Zegarek otrzymujemy w niewielkim pudełku, które skrywa samo urządzenie oraz ładowarkę magnetyczną (podobną jak w serii Amazfit GTR 4). Amazfit Cheetah oferowany jest tylko w jednym kolorze, spód koperty oraz pasek jest jasnoszary. Ciemniejsze akcenty znajdziemy wokół wyświetlacza.
Sam pasek wykonano z przyjemnego sylikonu, a jego charakterystyczną cechą są dziurki, które mają odpowiadać za odprowadzanie potu podczas aktywności fizycznej. Zapięcie jest plastikowe, ale solidne. Na pasku znajdują się dwie szlufki, które pozwalają lepiej dopasować go do nadgarstka.
Pasek o szerokości 22mm możemy dopasować do nadgarstka o obwodzie w zakresie 150mm – 220mm.
Wymiary koperty wynoszą 46,7 x 46,7 x 11,9 mm, a całość (z paskiem) waży około 47 gramów. Zegarek jest bardzo lekki i nie ma w tym nic zaskakującego, skoro wykonano go głównie z plastiku.
Ekran chroniony jest szkłem hartowanym, a dodatkową ochronę zapewnia plastikowa ramka, która nieco wystaje ponad wyświetlacz. To dobre rozwiązanie chroniące panel przed przypadkowymi uderzeniami.
Sterowanie odbywa się dotykowo oraz za pomocą dwóch przycisków na prawej krawędzi. Do dyspozycji mamy obrotową koronkę (Select) oraz przycisk Back. Obsługa nie sprawia problemów, a ekran jest wystarczająco responsywny.
System i interfejs
Na pokładzie znajdziemy system operacyjny ZeppOS 2.0. Menu zegarka jest dość proste i przyjazne nawet dla mniej zaawansowanych użytkowników. Poszczególnie funkcje możemy przeglądając klikając przycisk Select. Przewijanie listy aplikacji odbywa się za pomocą obrotowej koronki lub dotykowo.
Oprócz wielu fabrycznie dostępnych aplikacji, można instalować zewnętrzne z poziomu App Store. Producent chwali się, że system zapewnia dostęp do bogatego ekosystemu ponad 100 aplikacji. Przeglądając zasoby sklepu muszę stwierdzić, że faktycznie jest ich sporo, natomiast ciężko znaleźć coś naprawdę ciekawego (przynajmniej dla mnie).
Wygląd ekranu możemy personalizować za pomocą gotowych tarcz. Wybór jest całkiem spory, a w aplikacji Zepp znajdziemy sklep z tarczami, gdyby któraś z dostępnych nie spełniała naszych oczekiwań. Co więcej, istnieje możliwość generowania tarcz z własnym zdjęciem.
Powyższa funkcja pozwala stworzyć kilka własnych, spersonalizowanych tarcz, które naprawdę cieszą oko. Szkoda, że oferowane fabrycznie tarcze i te dostępne w sklepie wciąż nie mają oznaczeń w języku polskim.
Bateria i ładowanie
W obu modelach z serii Amazfit Cheetah zastosowano baterię o pojemności 440 mAh, a czas pracy uzależniony jest oczywiście od sposobu użytkowania.
W praktyce, podczas 70-minutowego biegu w plenerze z aktywnym GPS z zegarka ubyło mi podczas testów 4%. Jest to wynik zbliżony do osiągów Forerunnera 965, z którego korzystam na co dzień. Producent podaje, że w typowym scenariuszu użytkowania bateria powinna zapewnić do 14 dni użytkowania. Bardziej aktywni użytkownicy mogą liczyć na około 7 dni. To nadal dobry wynik, jak na zegarek o takich możliwościach.
Ładowanie Amazfit Cheetah do pełna trwa około 2 godziny.
Zdrowie i aktywność pod kontrolą
Za zbieranie danych zdrowotnych w Amazfit Cheetah odpowiada m. in. czujnik biometryczny BioTracker PPG, a funkcje zdrowotne obejmują monitorowanie stanu zdrowia przez 24h poprzez zbieranie danych na temat jakości snu, saturacji, tętna, nasycenia krwi tlenem i poziomu stresu. Jest też funkcja pozwalająca na wykonie kompleksowego pomiaru jednym kliknięciem.
Na pokładzie obecny jest znany z innych zegarków Amazfit oraz Xiaomi, system oceny stanu zdrowia PAI. Według producenta, badanie HUNT Fitness Study wskazuje, że osoby, które utrzymują wynik PAI wynoszący 100 lub więcej, wykazują mniejsze ryzyko nadciśnienia, chorób serca i cukrzycy typu 2.
Funkcje zdrowotne obejmują również śledzenie cyklu miesiączkowego. Spośród dodatkowych mini aplikacji można zainstalować., np. kalendarz ciążowy.
Bieganie z Amazfit Cheetah
Producent nie ukrywa, że Amazfit Cheetah to zegarek stworzony z myślą o amatorach biegania, nie oznacza to jednak, że nie sprawdzi się podczas innych aktywności fizycznych. Znajdziemy tutaj obsługę ponad 150 dyscyplin. Co więcej, za pomocą Bluetooth smartwatch może łączyć się z zewnętrznym pasem do pomiaru tętna czy miernikiem mocy rowerowej.
Kolejnym udogodnieniem dla sportowców jest synchronizacja z wieloma popularnymi usługami, jak adidas Running, Strava, Komoot, Relive, Google Fit i Apple Health.
Jeżeli chodzi o treningi biegowe, to Amazfit Cheetah bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Zegarek oferuje praktycznie wszystkie niezbędne parametry potrzebne do efektywnego biegania. Podczas treningu możemy otrzymywać alerty o tętnie, trzymać się w odpowiednim zakresie czy monitorować aktualne tempo.
Danych jest znacznie więcej, a oto niektóre z nich: dystans okrążenia, dystans ostatniego okrążenia, czas okrążenia, czas trwania ostatniego okrążenia, średni czas okrążenia, średnia kadencja, kadencja okrążenia, kadencja ostatniego okrążenia, krok, średni krok, krok okrążenia, krok ostatniego okrążenia, prędkość średnia, prędkość okrążenia, prędkość ostatniego okrążenia, prędkość maksymalna, prędkość pionowa, średnie tętno, strefa tętna, wartości wzniesienia, itd.
Testując Amazfit Cheetah korzystałem jednocześnie z Forerunnera 965, aby porównać wyniki. Okazują się one bardzo zbliżone, a przypomnę, że zegarek marki Garmin jest trzy razy droższy (kosztuje obecnie 3029 zł).
Garmin zdecydowanie lepiej radzi sobie z utrzymaniem poziomu pomiaru tempa, jednak średnie są zbliżone i wyglądają wiarygodnie.
Przy dłuższym dystansie różnica w pomiarach odległości wyniosła około 200 m.
Jak wykazały moje pomiary, jakość śledzenia GPS stoi na wysokim poziomie. Odchylenia są niewielkie i produkt Amazfit nie wypada gorzej od znacznie droższego Forerunnera.
Wisienką na torcie jest jednak trener biegania Zepp Coach napędzany przez sztuczną inteligencję. Funkcja zadebiutowała w tej serii zegarków i może być szalenie przydatna dla biegaczy, którzy chcą osiągnąć określone rezultaty.
Trener Zepp dostępny jest z poziomu aplikacji Zepp na smartfony z Androidem Android 7.0 (i nowsze) oraz iOS 12 (i nowsze). Podczas konfiguracji wskazujemy swoje zdolności biegowe oraz określamy cel ćwiczeń. Następnie wybieramy rodzaj treningu biegowego (5km, 10km, półmaraton i maraton), aby otrzymać gotowy plan treningowy. Asystent wskaże nawet optymalną datę startu. Komunikaty dostępne są w języku polskim.
Oto jak wygląda generowanie planu treningowego z terenem Zepp:
Po wygenerowaniu planu otrzymujemy kalendarz biegowy, a zegarek będzie przypominał o regularnych ćwiczeniach. Plan możemy przeglądać zarówno w aplikacji, jak i na ekranie zegarka. Co ważne, podczas biegów na ekranie wyświetlane są wskazówki dotyczące tempa i innych parametrów.
Kalendarz szkoleń uzupełniany jest w miarę postępów, podobnie jak ma to miejsce w aplikacji Garmin.
Osoby, które chcą tworzyć własne treningi mogą to zrobić z poziomu aplikacji korzystając z szablonów. Kreator nie ogranicza się do biegania, ale znajdziemy tutaj wiele innych dyscyplin.
Amazfit Cheetah obsługuje też mapy offline oraz nawigowanie po zapisanej ścieżce. Nie zabrakło obsługi plików GPX.
Wspomnę też, że na amatorów muzyki podczas treningów czeka ponad 2 GB wbudowanej pamięci masowej, gdzie można wgrać własne pliki audio.
Amazfit Cheetah pozytywnie zaskakuje
Testowany Amazfit Cheetah oferuje zaskakująco dużo funkcji, jak na swoją cenę. Amazfit wypuszczając zegarek dedykowany biegaczom naprawdę się postarał oferując wiele funkcji działających podobnie, jak w znacznie droższych urządzeniach konkurencji.
Nie mam wątpliwości, że Amazfit Cheetah to jeden z najciekawszych zegarków sportowych w swojej kategorii cenowej. Co więcej, bardziej funkcjonalny z uwagi na obsługę połączeń głosowych i lepsze wykonanie, model Pro, jest nieznacznie droższy i również może stanowić rozsądną propozycję dla amatorów biegania, którzy nie chcą przepłacać.
Moje jedyne obawy związane z Amazfit Cheetah dotyczą trwałości obudowy. Plastik wydaje się dobrej jakości, ale już po 3 tygodniach użytkowania na ramce pod ekranem zebrałem dość mocne zadrapania. Ciekaw jestem, jak sprzęt będzie wyglądał po kilku miesiącach intensywnego użytkowania. Model ten nadrabia dokładnymi pomiarami aktywności sportowych, mocną baterią i funkcjami związanymi z planami treningowymi. W tej cenie, zdecydowanie polecam!
Zalety:
- lekka i wygodna konstrukcja
- czytelny ekran
- łatwa obsługa i szybki interfejs
- dokładność pomiarów
- sklep z aplikacjami
- plany treningowe z trenerem Zepp
- długi czas pracy baterii
- wbudowana pamięć na muzykę
- obsługa map offline
Wady:
- plastikowa obudowa
- anglojęzyczne tarcze
- brak głośnika i mikrofonu do rozmów