ASUS ROG Phone 9 Pro – recenzja. Snapdragon 8 Elite ma moc

Anna BorzęckaSkomentuj
ASUS ROG Phone 9 Pro – recenzja. Snapdragon 8 Elite ma moc

Jak zapewne część z Was wie, w ostatnich tygodniach w Chinach zadebiutował cały szereg flagowców z nowymi, najwydajniejszymi procesorami na rynku. Teraz swojej premiery na całym świecie doczekały się kolejne smartfony z jednym z tych układów. Mowa o dedykowanych graczom smartfonach ASUS ROG Phone 9 i ASUS ROG Phone 9 Pro. Drugi z nich trafił w moje ręce, dzięki czemu mogłam przekonać się, czy to urządzenie jest takim demonem wydajności, na jakie się zapowiadało.

Specyfikacja i cena

ASUS ROG Phone 9 Pro należy do urządzeń wyposażonych w nowy układ Snapdragon 8 Elite. Urządzenie to może dysponować ponadto 16 lub aż 24 GB pamięci RAM LPDDR5X oraz 512 GB lub 1 TB pamięci na dane w standardzie UFS 4.0.

Na pokładzie smartfonu znalazła się też bateria o pojemności 5800 mAh, obsługująca ładowanie przewodowe 65 W i bezprzewodowe 15 W, natomiast jego ekran to panel LTPO AMOLED o przekątnej 6,78”. Jego oprogramowanie to z kolei system Android 15.

ASUS ROG Phone 9 Pro w wersji 16/512 GB został wyceniony w Polsce na 5999 zł. Wersja 24 GB/1 TB (Pro Edition) kosztuje natomiast 7299 zł. To właśnie tę drugą, czyli najmocniejszą i najdroższą, miałam okazję przetestować.

ASUS ROG Phone 9 Pro – specyfikacja:

Model:ASUS ROG Phone 9
Procesor:Snapdragon 8 Elite
Pamięć RAM:16 lub 24 GB LPDDR5X
Pamięć masowa:512 GB 1 TB UFS 4.0
Możliwość rozbudowy pamięci:Nie
Wyświetlacz:1. 6,78”, LTPO AMOLED, rozdzielczość 2400 x 1080 pikseli (FHD+), odświeżanie do 185 Hz, jasność HBM 1600 nitów, jasność szczytowa 2500 nitów, Gorilla Glass Victus 2
Audio:Głośniki stereo, redukcją szumów AI, technologia dźwięku przestrzennego Dirac Virtuo dla słuchawek
Bezpieczeństwo:czytnik linii papilarnych w ekranie, rozpoznawanie twarzy
Akumulator:5800 mAh, ładowanie przewodowe 65 W, ładowanie bezprzewodowe 15 W
Aparat fotograficzny – tył:50 MP, f/1.9, 1/1.56″, 6-osiowy Hybrid Gimbal Stabilizer 4.0 32 MP, f/2.4, 1/3″, teleobiektyw (zoom optyczny 3x), OIS 13 MP, f/2.2 (ultraszerokokątny)
Aparat fotograficzny – przód:32 MP RGBW, 22 mm
System operacyjny:Android 15
Transmisja danych:5G
Łączność i lokalizacja:WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/6/7 , Bluetooth 5.4, NFC, GPS, AGPS
Złącza:USB-C z OTG, audio jack 3,5 mm
Typ karty SIM:Dual SIM (nano SIM + nano SIM)
Klasa ochrony:IP68
Wymiary:163,8 x 76,8 x 8,9 mm
Masa:227 g

Budowa i jakość wykonania

ASUS ROG Phone 9 Pro dotarł do mnie w naprawdę pokaźnym zestawie akcesoriów. Mam nadzieję, że zestaw sprzedażowy będzie się prezentował tak samo. Zawiera on bowiem nie tylko telefon, pin do tacki SIM i odpowiednią dokumentację, ale też zasilacz sieciowy, przewód USB, aż dwa różne etui, zewnętrzny cooler AeroActive Cooler X Pro oraz futerał na tenże. Innymi słowy, absolutnie niczego w nim nie brakuje.

Sam telefon należy do grubszych i cięższych smartfonów z 6,78-calowym ekranem, podobnie jak poprzednik. Zdecydowanie nie można nazwać go urządzeniem kompaktowym, natomiast leży on w dłoni lepiej niż iPhone 16 Pro Max, nie tylko ze względu na mniejszą szerokość, ale też zaokrąglanie plecków. Jego design jest oczywiście „gamingowy”, natomiast jego „gamingowe” cechy na tyle subtelne, że nie powinny wadzić osobom, które nie szukają telefonu stricte dla graczy.

Jakość wykonania urządzenia nie budzi żadnych wątpliwości. Raz, że całość jest wodoodporna, zgodnie ze standardem IP68, a dwa, że wykonano ją z porządnych materiałów. Ramki telefonu są bowiem metalowe, a plecki szklane. Te drugie mają matowe wykończenie, przez co nie zbierają widocznych odcisków palców. W niższej temperaturze otoczenia niestety stają się one dość śliskie, natomiast etui ten problem rozwiązuje. Dodam jeszcze, że ekran pokryto szkłem Gorilla Glass Victus 2.

Jeśli chodzi o zawartość ramek, to niektórych z Was ucieszy fakt, że ASUS nie zrezygnował ze złącza jack 3,5 mm. To znajduje się na dolnej ramce, wraz z portem USB-C, tacką na karty SIM i maskownicami mikrofonu oraz jednego z głośników. Ramka prawa zawiera klasyczne przyciski zasilania i do zmiany głośności, ale także dotykowe triggery i najwyraźniej maskownicę kolejnego mikrofonu. Na lewej umieszczono zaś dodatkowy port USB-C, dedykowany zewnętrznemu wentylatorowi. Zestaw audio dopełnią kolejny mikrofon widoczny na górnej ramce oraz głośnik umieszczony między nią a ekranem.

Plecki smartfonu zawierają rzecz jasna wyspę aparatu, trochę wystającą ponad powierzchnię tylnego panelu. To jednak nie ona jest najważniejszą częścią tego panelu. Podobnie jak to było w poprzedniku, plecki zawierają bowiem macierz Anime Vision utworzoną z diod Mini LED. Tych nie jest już jednak 85 a 648. Ich dużą zaletą jest to, że gdy te diody są wyłączone, kompletnie ich nie widać. Pozwalają one jednak nie tylko ozdobić smartfon dwukolorowymi animacjami, ale też zamienić go w konsolkę do gier retro takich jak Wąż, za pośrednictwem aplikacji AniMe Play. To oczywiście ciekawostka, z której nie każdy będzie rzeczywiście korzystał, ale nie można zaprzeczyć jej unikatowości.

Na wyspę aparatu muszę ponarzekać w jednej kwestii – kwestii jej kształtu. Utrudnia on bowiem wygodne trzymanie urządzenia podczas grania w orientacji poziomej. W przyszłości ASUS zdecydowanie dokonać tu jakichś zmian.

Audio

ASUS ROG Phone 9 Pro dysponuje rzecz jasna głośnikami stereo. Są to głośniki w hybrydowym układzie, albowiem jeden z nich pełni również rolę głośnika do rozmów, ale mimo to grają one z podobnym poziomem głośności. Oferują ponadto zaskakująco głębokie brzmienie, z wyraźnymi wokalami i słyszalnym basem. Na wyższym poziomie mogłaby stać natomiast klarowność generowanego przez nie dźwięku. Zdecydowanie lepsze wrażenia głośniki w tym urządzeniu gwarantują podczas grania niż podczas odtwarzania muzyki.

Wyświetlacz

ASUS ROG Phone 9 Pro wykorzystuje dokładnie taki sam wyświetlacz, co poprzednik – panel LTPO AMOLED o przekątnej 6,78 cala i rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli. Niemniej w trybie automatycznym w grach oferuje on teraz nawet 185 Hz. Ręcznie możemy ustawić na nim stałe 165 Hz odświeżania, które i tak gwarantują niesamowicie wysoką płynność animacji.

Omawiany ekran oferuje oczywiście ostry obraz – jeszcze wyższa rozdzielczość byłaby overkillem. Poprawę jakości obrazu trudno byłoby bowiem dostrzec, a przełożyłaby się ona przecież na zwiększone zużycie energii. Jeśli zaś chodzi o jasność wyświetlacza, to w trybie automatycznym ma ona sięgać nawet 1600 nitów, a szczytowo wynosi podobno 2500 nitów. Tym zapewnieniom można wierzyć, albowiem czytelność ekranu w ostrym słońcu stoi na wysokim poziomie.

Można docenić fakt, że barwy omawianego wyświetlacza są żywe, a kąty widzenia szerokie. Te pierwsze można rzecz jasna dostosować do własnych preferencji.  Co ważne, na pokładzie ROG Phone 9 Pro wyświetlimy treści HDR. Zabrakło tu natomiast wsparcia dla Dolby Vision. Niestety, ROG Phone 9 Pro nie posiada pełnoprawnego trybu zawsze na ekranie. Gdy włączymy ten tryb, będzie on działał tylko po dotknięciu wyświetlacza i to zaledwie przez 10 sekund.

Chciałoby się, aby wyświetlacz w tym smartfonie był otoczony przez nieco węższe ramki. Producent postarał się jednak o to, aby je sprytnie ukryć. Domyślna tapeta ekranu głównego ma bowiem czarne tło.

Czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem działa bez zarzutu. Byłby jednak wygodniejszy w użyciu, gdyby położono go nieco niżej.

Oprogramowanie

ASUS ROG Phone 9 Pro pracuje pod kontrolą systemu Android 15. ASUS nie ma autorskiej nakładki, natomiast wprowadził w tym systemie pewne modyfikacje i wykraczają one daleko poza dodanie gamingowego motywu ze zmienionym wyglądem ikon aplikacji. Przede wszystkim na start możemy wybrać, czy chcemy korzystać z systemu w domyślnym trybie, czy w trybie z optymalizacjami ASUS, obejmującym wiele więcej kosmetycznych zmian. Dzięki temu możemy zdecydować, jak ma wyglądać menu regulacji głośności, jak mają być wyświetlane połączenia przychodzącej, jak ma wyglądać zegar na ekranie blokady, a także styl panelu szybkich ustawień. Cieszy fakt, że te każdą z tych preferencji możemy wybrać z osobna, i to w dowolnym momencie.

Opcje personalizacji uzupełnia tu aplikacja Motywy z licznymi motywami i tapetami do pobrania. Jest też generator tapet AI, ale o dość ograniczonych możliwościach. Jeśli zaś chodzi o inne aplikacje preinstalowane na smartfonie, to nie jest ich zbyt wiele. Poza aplikacjami Google producent zainstalował na urządzeniu kilka własnych aplikacji takich jak wspominana aplikacja AniMe Play i Armoury Crate. Armoury Crate to taki hub z naszą biblioteką gier, który dodatkowo pozwala zmieniać tryby wydajności smartfonu, personalizować macierz AniMe Vision, zarządzać zewnętrznym coolerem i nie tylko.

Warto dodać, że w grach na tym smartfonie możemy korzystać z nakładki Game Genie. Za jej pośrednictwem również szybko przełączymy się między trybami wydajności, włączymy licznik FPS i inne statystyki czy nagrywanie ekranu. To naprawdę przydatne narzędzie.

ASUS ROG Phone 9 Pro oferuje też pewne funkcje AI, także te opracowane z myślą o graczach. Na przykład, nakładka Game Genie pozwala włączyć funkcję X Sense, która w niektórych grach oferuje ona graczom dodatkowe możliwości, ułatwiając rozgrywkę. Jedną z tych gier jest Genshin Impact, w których X Sense oferuje automatyczne podnoszenie przedmiotów czy możliwość automatycznego biegu bez konieczności stałego dotykania ekranu.

Wydajność

ASUS ROG Phone 9 Pro to jeden ze smartfonów, który wyposażono w najnowszy procesor firmy Qualcomm – Snapdragon 8 Elite. Zapowiedzi sugerowały, że układ ten będzie charakteryzować się naprawdę dużą wydajnością. A jak jest w praktyce?

No cóż, w parze z 24 GB pamięci RAM LPDDR5X ASUS ROG Phone 9 Pro wydajnością naprawdę nie grzeszy. W benchmarku AnTuTu 10 udało mu się bowiem wyciągnąć aż 2882366 punktów w trybie X (najwyższej wydajności). W benchmarku Geekbench 6 zdobył zaś 3041 punktów w jednordzeniowym teście CPU, 9609 punktów w wielordzeniowym teście CPU i 18 906 punktów w teście GPU.

Na co dzień ASUS ROG Phone 9 Pro działa bardzo płynnie. Aplikacje i gry uruchamiają się na nim błyskawicznie. Równie szybkie jest przełączanie się między aplikacjami. Ale jaką wydajność oferuje w grach?

Jeśli chodzi o maksymalną liczbę klatek na sekundę, to w tej chwili nie znam gry mobilnej, która byłaby w stanie wykorzystać częstotliwość odświeżania ekranu na poziomie 185 Hz. Większość pozwala uzyskać maksymalnie 60 FPS, a należą do nich Genshin Impact i Asphalt 9. No, cóż ROG Phone 9 nie miał problemu z tym, by nieustannie utrzymywać w nich te 60 klatek na sekundę.

Niektóre tytuły obsługują wyższą częstotliwość odświeżania, do 120 czy 144 Hz. Jednym z nich jest gra Sky Force Reloaded, w której smartfon utrzymuje stałe 120 FPS.  Chyba największe pole do popisu w tym temacie daje jednak gra Real Racing 3, która pozwala cieszyć się rozgrywką przy aż 166 klatkach na sekundę.

Podczas moich testów jedyną większą przeszkodą dla modelu ROG Phone 9 Pro była gra Call of Duty: Warzone Mobile. To jedyny tytuł, w którym przy maksymalnych ustawieniach graficznych, nawet w trybie X, smartfon wyciąga od 47 do 65 FPS. Trzeba obniżyć ustawienia do niskich, by cieszyć się około 90 klatkami na sekundę. Dla graczy Call of Duty: Mobile ważną informacją będzie zaś to, że przynajmniej na razie ROG Phone 9 nie należy do urządzeń, na których ta gra obsługuje 120 Hz. Dlatego działa ona przy 60 FPSach.

Kultura pracy i AeroActive Cooler X Pro

Jak wspomniałam, w zestawie ze smartfonem otrzymałam zewnętrzny cooler AeroActive Cooler X Pro. Cooler ten w mniej wymagających grach korzysta tylko z wentylatora, by oszczędzać energię, natomiast podczas wymagających zadań aktywuje dodatkowo znajdujący się na jego pokładzie układ, by maksymalnie zwiększyć wydajność chłodzenia. Problem tkwi jednak w tym, że w obecnych grach mobilnych ROG Phone 9 Pro radzi sobie na tyle dobrze, że kompletnie nie czułam konieczności korzystania z tego coolera. Jego kultura pracy jest na tyle wysoka, że nie rozgrzewa się on do czerwoności nawet w tak wymagających tytułach jak Genshin Impact czy Call of Duty Mobile. Staje się lekko ciepły, ale nie parzący. W związku z tym AeroActive Cooler X Pro przyda się przede wszystkim nielicznym osobom, które postanowią pobawić się na smartfonie w emulację pecetowych gier AAA, znacznie bardziej wymagających niż gry mobilne. Jedynie w Call of Duty: Warzone Mobile udało mi się faktycznie odczuć dzięki niemu jakikolwiek wzrost FPS – z 90 do około 100 przy dobrych wiatrach.

Na szczęście AeroActive Cooler X Pro to coś więcej niż tylko cooler. Wzbogaca on bowiem brzmienie głośników smartfonu i to znacznie. Ponadto posiada fizyczne przyciski odpowiadające przyciskom „L” i „R” w kontrolerach. Problem jednak w tym, że dostęp do tych przycisków nie jest wygodny.

Co ważne, ROG Phone 9 Pro może współpracować też z innym akcesorium marki ASUS. Mowa o kontrolerze ASUS ROG Tessen. Kontroler ten należy jednak dokupić oddzielnie, a kosztuje on około 550 złotych.

Bateria

ASUS ROG Phone 9 Pro dysponuje baterią o imponującej pojemności, wynoszącej aż 5800 mAh, czyli o 300 mAh większej niż w poprzedniku. Jest to bateria, która dzięki optymalizacjom systemowym oferuje naprawdę długi czas pracy. Przy umiarkowanym użytkowaniu smartfon spokojnie jest w stanie wytrzymać dwa-trzy dni pracy. Jeśli zaś chodzi o użytkowanie intensywne, to może on przetrwać ponad 4,5 godziny intensywnego grania. Gdy korzystałam z tego modelu, zaskakiwało mnie to, jak rzadko musiałam ładować go mimo testowania na nim różnorakich gier.

Omawiany telefon obsługuje zarówno ładowanie przewodowe z mocą 65 W, jak i bezprzewodowe z mocą 15 W. Przewodowa ładowarka dołączona do zestawu potrzebuje blisko 50 minut, by uzupełnić jego zapas energii od 0 do 100 procent. To dobry wynik.

Fotografia

ASUS ROG Phone 9 Pro posiada aparat do selfie o rozdzielczości 32 MP, a także potrójny aparat tylny. Ten składa się z sensora Sony Lytia 700 o rozdzielczości 50 MP z 6-osiowym gimbalem, sensora 32 MP z teleobiektywem i OIS, a także sensora 13 MP z obiektywem ultraszerokokątnym. Nie wprowadzono w nim większych usprawnień względem modelu zeszłorocznego. Wyjątkiem jest wspomniany gimbal, który ma działać o 66 procent lepiej.

Aplikacja aparatu nie wyróżnia się swoim designem na tle konkurencji, natomiast w jej ustawieniach można znaleźć kilka przydatnych opcji. Na przykład, możemy włączyć w nich opcję aktywowania spustu migawki także z pomocą dotykowych triggerów czy przyspieszonego przechwytywania.

Zdjęcia zarejestrowane przeze mnie przez ASUS ROG Phone 9 Pro pozostawiam Waszej ocenie. Moje wnioski na ich temat są natomiast takie – temu flagowcowi jest zdecydowanie daleko do tytułu króla mobilnej fotografii. W tym przedziale cenowym od zdjęć można oczekiwać zdecydowanie większej ilości detali, lepszego odwzorowania kolorów i szerszego zakresu dynamicznego.

Możliwości wideo

ASUS ROG Phone 9 Pro pozwala na rejestrowanie materiałów wideo maksymalnie w rozdzielczości 8K przy 30 FPS lub 4K przy 60 FPS, a przynajmniej aparatem głównym. W przypadku aparatu przedniego parametry nagrywania są ograniczone do 1080p i 30 FPS.

6-osiowy gimbal w tym urządzeniu możemy wspomóc stabilizacją elektroniczną – adaptacyjną lub w trybie Super HyperSteady. Stabilizacja adaptacyjna zdaje się stanowić optimum, ponieważ działa w parze z rozdzielczościami 4K i 8K. Tryb Super HyperSteady nie przynosi o wiele lepszych rezultatów, a przy tym obniża rozdzielczość nagrywania do 1080p.

Podsumowanie

ASUS ROG Phone 9 Pro nie jest smartfonem dla miłośników fotografii. Nie jest też smartfonem do zastosowań biznesowych. To smartfon dla graczy, co dosłownie widać, słychać i czuć. Nie dość, że wygląda bardzo efektownie, to posiada wiele dodatków dla miłośników elektronicznej rozgrywki. Należą do nich dotykowe triggery, diody Anime Vision, a także rozwiązania software’owe. Nie można też zapominać o dodatkowym coolerze – AeroActive Cooler X Pro.

Oczywiście pytanie brzmi, czy warto wydać na ten smartfon aż 7299 złotych? Na waszym miejscu celowałabym raczej w tańszy model, ten z 16 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej, wyceniony na 5999 złotych. To głównie dlatego, że nawet wydajności tego modelu nie będziecie w stanie w pełni wykorzystać w większości gier mobilnych. Ponadto 1 TB pamięci na dane trudno będzie Wam zapełnić nawet w połowie, chyba że zdecydujecie się na emulowanie gier z PC.

Na tej samej półce cenowej znajdziecie o urządzenia o wiele większych możliwościach fotograficznych, wkrótce również z zapewne porównywalną wydajnością. Znajdziecie też urządzenia z szybszym ładowaniem i jeszcze jaśniejszymi wyświetlaczami. Jeśli jednak szukacie urządzenia skrojonego wprost pod graczy, to jedynym konkurencyjnym modelem dla ROG Phone 9 Pro, modelem z układem Snapdragon 8 Elite, będzie w najbliższym czasie Redmagic 10 Pro.

Mocne strony:

  • Dość stonowany wygląd jak na smartfon dla graczy
  • Bardzo wysoka wydajność
  • Wysoka kultura pracy, nawet bez coolera AeroActive Cooler X Pro
  • Bardzo dobry wyświetlacz
  • Stopień ochrony IP68
  • Gorilla Glass Victus 2 na ekranie
  • Długi czas pracy na baterii
  • Szybkie ładowanie
  • System Android 15 wzbogacony o użyteczne dodatkowe opcje
  • Bogaty zestaw akcesoriów
  • Obecność dotykowych triggerów
  • Niezłe głośniki

Słabe strony:

  • Bardzo wysoka cena
  • Wyspa aparatu przeszkadza podczas grania w poziomie
  • Jakość zdjęć i wideo niższa, niż można oczekiwać w tym segmencie cenowym

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.