Wydajne laptopy dla graczy dzielą się zasadniczo na dwie grupy urządzeń. Pierwsza to sprzęty zamknięte w dość grubych obudowach, o całkiem słuszne masie. Te porzucają stylistykę i lekkość na rzecz jak najwydajniejszych systemów chłodzenia. Druga to notebooki wykorzystujące obudowy o zdumiewająco kompaktowej i ultracienkiej konstrukcji. Te mogą pełnić funkcję ultraprzenośnego komputera do gier lub równie mobilnej stacji roboczej. Niewielka waga i poręczne rozmiary często jednak idą w parze ze znacznie gorszym odprowadzaniem ciepła.
ASUS ROG Zephyrus GX502GW to notebook gamingowy, którego na pierwszy rzut oka pomylić można z laptopem biznesowym. Czy ASUSowi udało się ujarzmić drzemiącą w nim moc obliczeniową i zadbać o odpowiednią kulturę pracy sprzętu?
ASUS ROG Zephyrus GX502GW – specyfikacja testowanej konfiguracji
- Ekran: IPS 15,6 cala”, 1920×1080 pikseli, 240 Hz, matowy
- Procesor: Intel Core i7-9750H (6 rdzeni, 12 wątków)
- Grafika: zintegrowana, Intel UHD Graphics 620 + Nvidia GeForce RTX 2070
- RAM: 32 GB (2 x 16 GB DDR4 2666 MHz)
- Dysk: SSD M.2 NVMe x4 1 TB (Intel 660p) + wolny slot SATA
- Złącza: 1 x USB 3.1 Typu C, 3 x USB 3.1 Typu A, HDMI 2.0b, combo jack 3.5 mm, RJ45
- Łączność: Wi-Fi 802.11ac (2×2), Bluetooth 5.0
- Bateria: 76 Wh, 4-komorowa
- Wymiary: 360 x 252 x 18,9 mm
- Masa: 2 kg
- Cena: ok. 10 789 złotych
ASUS ROG Zephyrus GX502GW to laptop przeznaczony dla osób, które poszukują najwyższej wydajności i dla których cena odgrywa drugoplanowe znaczenie. Rzut oka na specyfikację zdradza, że propozycja z rodziny Republic of Games kierowana jest przede wszystkim do graczy lub osób szukających wydajnej i ultraprzenośnej stacji roboczej do zastosowań nieco ambitniejszych – obróbki zdjęć (32 GB RAMu w testowanej specyfikacji!) lub montażu wideo.
Tym co rzuca się od razu po wyjęciu laptopa z pudełka jest jego niewielka waga oraz kompaktowe wymiary, które producentowi udało się uzyskać za sprawą pozbycia się bloku numerycznego z klawiatury oraz odchudzenia ramek otaczających ekran. Wysoka jakość zastosowanych materiałów i naprawdę solidne ich spasowanie czynią z Zephyrusa S jeden z najładniejszych i najlepiej wykonanych laptopów. Jest… minimalistycznie, a minimalizm podkreśla pokrywa ekranu wykonana ze szczotkowanego aluminium. Podświetlanymi elementami są logo ROG na pokrywie, klawiatura (iluminacja RGB) oraz dwie diody umieszczone przy zawiasach podnoszących klawiaturę po rozłożeniu ekranu.
To są te detale, które mają znaczenie
Pamiętacie testowanego przeze mnie niedawno Asusa ROG Strix Hero III? Jego specyfikacja była niemalże identyczna, cena – również. Mimo to, ASUS ROG Zephyrus GX502GW jest aż o 330 gramów lżejszy, 23 mm węższy i 6 milimetrów od niego cieńszy. Te liczby robią wrażenie, czyż nie? To nie wszystkie miłe niespodzianki.
W zestawie z laptopem ASUS ROG Zephyrus GX502GW znajdują się aż dwa zasilacze, co jest rzeczą iście niespotykaną. Pierwszy z nich, dość ciężki, o mocy 230 W, dostarcza zasilania niezbędnego do pracy laptopa z pełną wydajnością. Jeśli jednak użytkownik postanowi zabrać laptopa na uczelnię i wykorzystać go raczej jako maszynę do pisania, może zabrać ze sobą ultrakompaktowy i lekki zasilacz korzystający z USB Typu C o mocy 65 W. Tak, ASUS ROG Zephyrus GX502GW to laptop, którego można ładować przez port USB Typu C. Nie, złącze nie obsługuje Thunderbolt 3, co jest niemałym zaskoczeniem w tej klasie cenowej.
ASUS ROG Zephyrus GX502GW w testowanym wariancie korzysta z 15,6-calowej, matowej matrycy IPS o rozdzielczości 1920×1080 pikseli i odświeżaniu na poziomie 240 Hz. Jeśli gracie w gry pokroju CS:GO z pewnością docenicie nie tylko to, ale także obsługę technologii G-Sync.
Producent obiecuje, że ekran jest w stanie odwzorowywać przestrzeń barwową DCI-P3, Adobe RGB i sRGB. Ponadto, ekran w sprzedawanym laptopie jest kalibrowany przez producenta i legitymuje się certyfikatem Pantone Validated. Fotografowie szukający wydajnej maszyny z dobrym ekranem powinni zwrócić na ten fakt uwagę.
Czuć, że obcujemy ze sprzętem za duże pieniądze
Klawiatura prezentuje się dobrze tak od strony estetycznej, jak i praktycznej. Nie ma tutaj żadnych nietypowych zabiegów stylistycznych i użytkowanie poszczególnych przycisków przebiega w zgodzie z zasadami ergonomii. Klawisze mają oczywiście niski profil i niski skok, ale są dość duże i klikają na tyle przyjemnie, że reakcja zwrotna ułatwia szybkie pisanie.
Obudowa w miejscu spoczywania nadgarstków jest sztywna, a touchpad o słusznych wymiarach 10,5 x 7,5 cm jest jednym z lepiej działających, z jakich do tej pory korzystałem. Warto zauważyć, że im mocniej odchyli się ekran (maksymalnie o 130 stopni), tym wyżej podniesiona zostanie tylna część klawiatury.
Głośniki w laptopie zostały umieszczone zgodnie z obowiązującym niemalże powszechnie standardem po bokach, u dołu obudowy, w przedniej jej części. Grają donośne, czysto i lepiej, niż w wielu tańszych konstrukcjach, ale to wciąż „tylko” głośniki w laptopie.
Miłą niespodzianką jest natomiast przetwornik ESS Sabre Hi-Fi, którego obecność odczujecie i docenicie zakładając na uszy słuchawki i podpinając je do laptopa poprzez złącze jack 3.5 mm.
W zakresie złączy jest… nieźle, ale bez fajerwerków. O obecności USB Typu C i braku wsparcia dla Thunderbolt 3 już wiecie. Teraz dowiecie się także o braku czytnika kart pamięci, który z zupełnie niewyjaśnionych dla mnie przyczyn jest coraz częściej ignorowany przez producentów laptopów. Na pocieszenie: wybór pozostałych złącz jest całkiem szeroki. Mamy tu trzy gniazda USB 3.1 Typu A, wyjście HDMI 2.0b, dwa niezależne gniazda jack dla mikrofonu i słuchawek, a nawet gigabitowy port Ethernet RJ-45. Nie zabrakło złącza blokady Kensingtona. Niestety, wszystkie gniazda ulokowane są po bokach, a producent nie zdecydował się żadnego z nich umieścić z tyłu obudowy.
ASUS ROG Zephyrus GX502GW od strony modułów komunikacyjnych nie zawodzi. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje moduł Bluetooth 5.0, a o stabilne połączenie z Internetem dba chip Intel Wireless-AC 9560, zapewniający połączenie Wi-Fi w standardzie 802.11ac 2×2.
Wydajność i temperatury pracy – bez zaskoczenia
Testowany laptop marki ASUS wykorzystuje emitujący dość wysokie temperatury 6-rdzeniowy, 12 wątkowy procesor Intel Core i7 9. generacji. Pod dużym, długotrwałym obciążeniem układ Intel Core i7-9750H pracuje z taktowaniem ok. 2,9 GHz, które dalekie jest od występującego w specyfikacji trybu Turbo na poziomie 4,6 GHz. Dlaczego? Producent zdecydował się w takiej sytuacji obniżyć TDP do poziomu 30 W, by uniknąć znaczącego przegrzewania się konstrukcji i odczuwalnego throttlingu.
Temperatura procesora w trakcie testu nie przekraczała 90 stopni Celsjusza, natomiast karty graficznej – 83 stopni. Górna część klawiatury rozgrzewała się przez to dość mocno, a laptopa trudno było utrzymać na kolanach. To norma w przypadku tak „odchudzonych” konstrukcji. Ponadto, hałas emitowany przez układ chłodzenia był dość wysoki, co nie będzie problemem dla osób grających w słuchawkach.
W przypadku pomiarów wydajności w grach sięgnąłem po identyczny zestaw jak w przypadku ASUSa ROG Strix Hero III, by zobaczyć, czy pomimo niemalże identycznej specyfikacji wystąpią spore różnice w wynikach. W przypadku testu dysku SSD pomiar dał niemalże identyczny efekt. Odczyt na poziomie maksymalnym 1240 MB/s oraz zapis rzędu 1655 MB/s. Efekty testów w grach zobaczyć możecie poniżej:
Różnice względem wydajności uprzednio testowanego laptopa nie występują lub mieszczą się w granicach błędu pomiarowego. Widać jednocześnie, że po podpięciu odpowiedniego monitora laptop radziłby sobie bez problemu z wyświetlaniem gier w rozdzielczości 2K, a po redukcji ustawień także 4K.
Być może ktoś zechce korzystać z ASUS ROG Zephyrus GX502GW jak to z laptopa korzystać przystało: z dala od gniazdka sieciowego. W takim wypadku istotnym staje się czas pracy na baterii, który w przypadku laptopów dla graczy nie jest raczej specjalnie imponujący. W przypadku wydajnych notebooków ultrakompaktowych, takich jak omawiany Zephyrus S, aż żal byłoby, gdyby producent nie postarał się o coś „ekstra” w tej kwestii. Istotnie, ASUS zastosował tu akumulator o pojemności 76 Wh (o 10 Wh większy, niż w ROG Strix Hero III!). O ile ROG Strix Hero III dawał radę działać nawet 4 godziny bez ładowarki w trakcie typowej pracy biurowej z włączonym Wi-Fi, to Zephyrus S wymiękał w takich samych warunkach już po ok. 3 godzinach. Jeśli postanowicie grać bez zasilacza, to nie pobawicie się dłużej, niż przez 50-70 minut, w zależności od „zasobożerności” gry.
ASUS ROG Zephyrus GX502GW to diamencik z niewielkimi skazami
Testując laptopa ASUS ROG Zephyrus GX502GW przez cały czas czułem, że mam do czynienia z urządzeniem z najwyższej półki. Wszystko od wyglądu i jakości wykonania, przez komfort użytkowania klawiatury, aż po wydajnosć i fenomenalny ekran 240 Hz utwierdzało mnie w przekonaniu, że obcuję ze sprzętem wysokiej klasy.
Nowy Zephyrus jest dużo lżejszy i smuklejszy, niż większość konkurentów w tej klasie cenowej. Czyni to z niego sprzęt stworzony nie tylko dla graczy, ale także profesjonalistów poszukujących jak najlżejszej i najbardziej przenośnej stacji roboczej.
Użytkując sprzęt poza biurkiem czułem też jednak niestety, że kwestia odprowadzania ciepła w tak cienkich konstrukcjach wciąż pozostawia nieco do życzenia. Gorąca obudowa nie nadaję się do trzymania na kolanach przy wysokim obciążeniu, a głośność układu chłodzenia pozostawia nieco do czynienia. Poszukując sprzętu z wydajnymi podzespołami zamkniętymi w zdumiewająco smukłej obudowie należy się jednak liczyć z takimi mankamentami.
W ogólnym rozrachunku zalety przytłaczają wady i jeśli tylko pogodzicie się z kilkoma drobnymi w gruncie rzeczy mankamentami, to z zakupu ASUSa ROG Zephyrus GX502GW z pewnością będziecie zadowoleni. Nie jest to sprzęt tani, ale w swojej cenie oferuje znacznie więcej, niż wiele laptopów innych marek.
Mocne strony:
+ świetny design
+ bardzo dobra jakość wykonania
+ wysoka wydajność
+ ekran 240 Hz o dobrych parametrach, z G-Sync
+ ładnie podświetlona, wygodna klawiatura
+ niezły touchpad
+ kompaktowe wymiary
+ zdumiewająco niska waga
+ dwa różne akumulatory w zestawie
Słabe strony:
– brak czytnika kart pamięci
– brak Thunderbolt 3
– obudowa dość mocno się nagrzewa (pod obciążeniem)