Wygląd i pierwsze wrażenia
Impulse Controller został zamknięty w niewielkiej, plastikowej obudowie, która swoją wielkością przypomina klasyczny pilot od samochodu. Z powodzeniem można go zatem przypiąć do pęku kluczy i nie będzie on nam zbytnio przeszkadzał. Takie zresztą jest jego podstawowe zastosowanie, o czym za chwilę.
Brelok posiada dodatkową, plastikową osłonkę, która chroni sprzęt przed uszkodzeniem – np. nadmiernym uderzaniem pęku kluczy. Podczas grania na urządzeniu mobilnym może ona również służyć jako podpórka dla naszego smartfona lub tabletu. Genialne w swojej prostocie.
Sam kontroler został wykonany z ciemnego plastiku. Przedni panel został wyposażony w przycisk główny, cztery przyciski dodatkowe oraz klasyczny d-pad, przydatny szczególnie podczas grania na urządzeniu mobilnym. Z tyłu znajdziemy dwa kolejne przyciski, służące między innymi do uruchamiania trybu gamepada.
Kontroler jest wykonany dość solidnie i nie powinien się rozlecieć po kilku miesiącach użytkowania. Warto również zaznaczyć, że gadżet jest bardzo lekki, przez co nie odczujemy jego obecność przy kluczach.
Możliwości
Impulse Controller posiada wiele zastosowań. Jednym z najciekawszych jest możliwość odnalezienia kluczy. Chyba każdy zna sytuację, w której śpieszy się do wyjścia, a jego pęk kluczy gdzieś się zapodział. W takim przypadku wystarczy wyciągnąć wcześniej sparowanego smartfona z kieszeni i wywołać alarm (działa z Androidem oraz iOS). Breloczek zacznie nadawać sygnał dźwiękowy, przez co zlokalizowanie kluczy nie będzie problemem. Dźwięk jest mocny – bezproblemowo słychać go w innych pomieszczeniach, także lokalizacja zguby jest stosunkowo łatwa – nawet jeżeli brelok znajduje się w damskiej torebce 🙂
Oczywiście na tym zastosowanie Impulse Controller się nie kończy. Może on nam posłużyć jako kontroler treści multimedialnych na urządzeniu mobilnym (muzyka, filmy). Używa się go wtedy w pozycji pionowej. Oprócz regulacji głośności, możliwe jest również przełączanie pomiędzy kolejnymi utworami/filmami. W trybie tym gadżet pełni rolę swoistego pilota, dzięki czemu nie musimy sięgać do kieszeni po smartfona, aby przełączyć muzykę.
Najważniejszą funkcją jest oczywiście gamepad do gier, którego mamy zawsze pod ręką. Po aktywowaniu specjalnego trybu, wystarczy uruchomić ulubiony tytuł i zanurzyć się w rozgrywce. Urządzenie domyślnie obsługuje ponad 100 gier, jednak w praktyce Impulse Controller można zmusić do pracy z każdą pozycją, która umożliwia wykorzystanie zewnętrznej klawiatury Bluetooth (tak bowiem sprzęt jest widziany przez smartfona). Dzięki temu lista kompatybilnych gier znacznie się rozszerza.
Jak natomiast kontroler sprawuje się w akcji? Do mobilnej rozrywki w zupełności wystarcza. Gamepad jest niewielkich rozmiarów, jednak nie możemy zapominać, że rozgrywka toczy się na urządzeniu mobilnym. W zasadzie jego wymiary są największą zaletą. Brelok mamy zawsze przy sobie i korzystamy z gamepada w dowolnym momencie, czego o większych urządzeniach powiedzieć nie możemy.
Impulse Controller posiada także kilka innych, mniej popularnych funkcji. Gadżet może z powodzeniem posłużyć jako interaktywny pilot podczas prowadzenia prezentacji multimedialnej. Można go wykorzystywać jako kontroler do Apple TV (tego Polacy raczej nie docenią) czy chociażby do zdalnego wykonywania zdjęć – popularne selfie będą jeszcze lepsze.
Tyle możliwości, ale jak to wszystko ogarnąć? Poszczególne tryby aktywuje się naciskając przycisk główny, a później przycisk dodatkowy, odpowiedzialny za daną funkcję. W tym momencie sprzęt przechodzi w specjalny tryb i służy np. jako kontroler multimediów. W zasadzie jest to jeden z mniejszych mankamentów tego gadżetu – należy zapamiętać obłożenie modułów, z których chcemy korzystać. Z początku wydaje się to mało intuicyjne, jednak po pierwszym dniu użytkowania sprawa staje się oczywista.
Na chwilę warto zatrzymać się również przy żywotności baterii. Producent sugeruje, że w trybie czuwania brelok może działać nawet miesiąc. Przy intensywnym użytkowaniu (funkcja gamepada) czas ten skraca się do około 10 godzin. W moim przypadku po naładowaniu sprzęt spokojnie wytrzymał dwa tygodnie. W tym czasie normalnie korzystałem z jego funkcji – grając w gry i przełączając utwory muzyczne. Pełne naładowanie baterii zajmuje około 3 godzin i odbywa się za pomocą dołączonego do zestawu kabla USB.
Podsumowanie
Impulse Controller to idealna propozycja dla gadżeciarzy oraz osób, które często grają na swoich smartfonach i tabletach. Niewielkie wymiary sprawiają, że urządzenie mamy zawsze w kieszeni, ułatwiając sobie tym samym wykonywanie codziennych czynności. Na szczególną uwagę zasługuje możliwość znalezienia kluczy – docenią ją przede wszystkim bałaganiarze. Czy zatem warto? Impulse Controller z pewnością nie jest urządzeniem, bez którego nie można się obejść. Jeżeli jednak chcemy ułatwić sobie życie i lubimy tego typu gadżety – nie będziemy zawiedzeni.
Urządzenie wyceniono na 189 zł. Recenzja powstała dzięki uprzejmości sklepu Geekee.pl, który dostarczył sprzęt do testów.
| Zalety | Wady |
|---|---|
 Kompatybilny z iOS i Androidem |
 Obsługa wymaga przyzwyczajenia |
| Niewielkie wymiary |
|
| Funkcja odnajdywania kluczy |
|
| Kontroler do gier i multimediów |
|
| Dodatkowa osłonka |