Parametry techniczne
Typ | Nagłowne |
Impedancja | 32 Ohm |
Czułość | 94 DB |
Mikrofon | Tak |
Mocowanie mikrofonu | Wbudowany |
Komunikacja | Przewodowa – złącze USB |
Pasmo przenoszenia | 20 Hz – 20000 Hz |
Kompatybilność | Windows oraz Mac OS X PlayStation 4 |
Wygląd i pierwsze wrażenia
Na przystawkę przed głównym daniem – czyli jakością dźwięku – zajmijmy się wyglądem. Trzeba przyznać, że pod tym względem czuć, że SteelSeries starało się ciąć koszty, by stworzyć produkt przystępny cenowo. Design słuchawek niczym szczególnym nie powala – ot standardowe wykonanie utrzymane w biało-szarej kolorystyce z dużymi muszlami i wygodnymi gąbkami. Ciekawym urozmaiceniem są podświetlane, kolorowe pierścienie umieszczone na bocznej części każdej muszli. Użytkownik za pomocą specjalnego oprogramowania może dostosować kolor podświetlenia, co jest fajnym dodatkiem. Samo podświetlenie jest dość intensywne – dobrze je widać nawet przy świetle dziennym.
Pomimo dość klasycznej konstrukcji słuchawki są niezwykle wygodne, co zresztą jest cechą charakterystyczną marki SteelSeries. Siberia RAW Prism posiada standardowy, rozsuwany pałąk, dzięki czemu dostosujemy jego wielkość do naszej głowy. Warto na chwilę zatrzymać się przy gąbkach. Te nie tylko znajdują się na muszlach, ale również na górnej części pałąka, przez co głowa jest chroniona z każdej strony. Wszystko to sprawia, że nawet po kilku godzinach grania czy słuchania muzyki nie odczuwamy żadnego dyskomfortu. A na pierwszy rzut oka nie było to takie oczywiste. Wielki plus dla SteelSeries. Warto wspomnieć, że muszle całkowicie nachodzą na uszy, choć słuchawki nie są z rodzaju tych, które dobrze tłumią dźwięki z otoczenia.
Lewa muszla została wyposażona we wbudowany mikrofon, który spełnia swoje zadanie, ale nic poza tym. Do jakości wysuwanych konstrukcji trochę niestety brakuje. Producent umożliwił również szybkie jego wyciszenie – wystarczy nacisnąć przycisk znajdujący się wewnątrz kolorowego pierścienia.
Słuchawki są podłączane podobnie jak niemal wszystkie konstrukcje gamingowe – za pomocą złącza USB. Wyklucza to korzystanie ze sprzętu np. w podróży, w połączeniu ze smartfonem, ale nie do tego Siberia RAW Prism została stworzona.
Ubolewam jednak nad brakiem dedykowanego pilota, który umożliwiłby kontrolę głośności. Aby podgłośnić lub ściszyć dźwięk, należy zminimalizować otwartą aktualnie aplikację lub grę, a następnie posłużyć się systemowym suwakiem. Niezbyt wygodne rozwiązanie, szczególnie jeżeli znajdujemy się aktualnie w sieciowym ferworze walki i rywalizujemy ze znajomymi.
Jakość dźwięku
SteelSeries Siberia RAW Prism pod względem dźwięku prezentuje się przyzwoicie, ale nic poza tym. To po prostu dobra, rzemieślnicza konstrukcja i nie można od niej wymagać zbyt wiele, szczególnie mając na uwadze cenę.
Dużą zaletą słuchawek jest odpowiedni balans. Zarówno tony niskie, średnie jak i wysokie nie dominują nad innymi, dzięki czemu otrzymujemy równo brzmiący dźwięk. Zadowala również czystość wydobywającej się melodii – choć do pełni szczęścia trochę brakuje. Niestety czasami zauważalne są drobne szumy i zniekształcenia, choć nie jest to zjawisko występujące nagminnie. W przypadku Siberii RAW Prism o intrygującej głębi można jednak zapomnieć. A wraz z nią o potężnym basie.
Oprogramowanie
Poszczególne tony można oczywiście podkręcić wedle własnych upodobań za pomocą dedykowanego oprogramowania. Z tego też miejsca określimy kolor podświetlenia czy dostosujemy odpowiednią barwę dźwięku w odniesieniu do poszczególnych aplikacji czy gier.
Użytkownik ma możliwość stworzenia wielu profilów o różnych charakterystykach, aby szybko się pomiędzy nimi przełączać. Innej barwy dźwięku pragniemy bowiem od intensywnej strzelanki, a innej od muzyki gitarowej. Producent przygotował również kilka przydatnych schematów – gry, muzyka, rozrywka, wokal itp.
Podsumowanie
Czy zatem Siberia RAW Prism jest godna polecenia? Wszystko zależy od naszych oczekiwań. Nie ulega wątpliwości, że produkt SteelSeries jest niezwykle wygodny, oferuje ciekawe podświetlenie i przyzwoity dźwięk. Z drugiej jednak strony nie możemy się nastawiać na muzyczne uniesienia – to po prostu nie ta ranga produktu. W cenie 220 złotych (Porównaj ceny w sklepach internetowych) jest to jednak rozsądna konstrukcja, którą warto się zainteresować.
Zalety | Wady |
---|---|
Podświetlenie | Brak regulacji głośności |
Wysoki komfort użytkowania | |
Cena |