Dziś, prawie równo 36 miesięcy od tamtej chwili, w moje ręce trafił najnowszy model MateBook D16, który czerpie wiele elementów z innych MateBooków, ale trzeba przyznać, że jest o wiele bardziej oryginalny. To naprawdę ciekawe odświeżenie lubianej i popularnej serii notebooków.
Nieco drożej, ale nadal opłacalnie
Huawei MateBook D16 to komputer z nieco wyższej od poprzednika półki cenowej i jego sugerowana cena została ustalona na poziomie 3999 zł. To jednak nadal bardzo opłacalna propozycja, gdy weźmiemy pod uwagę wszystko, co ten sprzęt oferuje.
To, co rzuca się w oczy od razu po wyciągnięciu komputera z pudełka, to jego wymiary. Gdy położyłem go obok leżącego na biurku 14-calowego Acera TravelMate P4 (którego recenzję możecie przeczytać na naszym portalu), zwróciłem uwagę na wyjątkowe proporcje laptopa Huawei. Komputer ten jest zdecydowanie szerszy, choć nadal można go traktować w kategoriach małych ultrabooków.
Huawei MateBook D16 – design i konstrukcja
Pod względem konstrukcji i designu jest to nadal klasyczny MateBook. Mamy tu do czynienia z jednolitą bryłą wykonaną z aluminium. Dzięki temu komputer sprawia wrażenie bardzo solidnego. Wyraźnie czuć, że jest to wyższa półka pod względem jakości wykonania. Design jest minimalistyczny, choć gdy otworzymy pokrywę komputera, to znajdziemy tutaj kilka elementów zdecydowanie przykuwających wzrok.
Po pierwsze zauważymy, że ekran jest wyjątkowo duży, jak na takie rozmiary urządzenia – 16,1″ to naprawdę sporo przestrzeni roboczej. Ekran to IPS z rozdzielczością 1920 × 1080, który został pokryty matową powłoką antyrefleksyjną. Matryca jest jasna i wyraźna, a kolory są całkiem nieźle odwzorowane – biele są białe, a czernie czarne. Pod tym względem nie można się do niczego przyczepić. Wyświetlacz otaczają też wyjątkowo wąskie ramki.
Co więcej, mogę śmiało stwierdzić, że przy odwzorowaniu palety sRGB na poziomie 100%, komputer ten nie zawiedzie przy pracy z programami graficznymi czy podczas konsumpcji multimediów. O dziwo nawet nie przeszkadza tutaj wspomniana już wcześniej matowa powłoka. Producent zastosował w tym modelu również technologię redukcji światła niebieskiego, za co na pewno podziękują nam nasze oczy.
Klawiatura i touchpad w Huawei MateBook D16
Muszę też koniecznie wspomnieć o klawiaturze, która jest całkiem wygodna i pisanie na niej mogę zaliczyć do tych przyjemnych doświadczeń. Mimo, że komputer jest dosyć szeroki, to niestety producent nie wykorzystał tej okazji i nie udało mu się zmieścić tutaj pełnej klawiatury numerycznej. Klawiaturę otaczają dwa prostokątne czarne bloki, które kryją w sobie głośniki. Po prawej stronie znajdziemy w tym miejscu również włącznik, w którym ukryto czytnik linii papilarnych.
To jednak nie wszystko, co zostało ukryte w MateBooku D16. Wspomniane już wyżej wąskie ramki otaczają ekran praktycznie z każdej strony i ku mojemu zdziwieniu na żadnej z nich nie znalazłem… obiektywu kamery do wideo rozmów. Po chwili konsternacji przyszedł czas na poszukiwania, bo przecież Huawei nie pozbawiłby tego komputera kamery świadomie.
Parę sekund intensywnych poszukiwań i odkryłem, że kamera ukryta została pod jednym z klawiszy klawiatury, między klawiszami F6 i F7. Po wciśnięciu tego wyjątkowego klawisza kamera wysuwa się automatycznie. Jest to rozwiązanie znane z kilku poprzednich komputerów Huawei i ma ono niestety swoje wady. Tak niskie umiejscownienie obiektywu kamery może być problematyczne.
Z tym samym problemem borykam się w moim prywatnym gamingowym Legionie, w którym kamerę ustawiono w podobnej pozycji. Podczas wideo konferencji nasi rozmówcy będą nas oglądali od dołu, a nam trudno będzie utrzymać kontakt wzrokowy. Sporym plusem z punktu widzenia prywatności jest natomiast to, że kamerę szybko można ukryć.
Parę słów warto też napisać o touchpadzie, który jest naprawdę spory i ma wymiary 12 na 7 cm. Mógłbym go porównać do touchpada, jaki znajdziemy w MacBooku. Płytka jest też wyjątkowo precyzyjna i dokładnie reaguje nasze komendy. Przyciski touchapada są zintegrowane ze szklaną płytką i nie zostały wydzielone.
Porty – akceptowalne minimum
Pod względem dostępnych w tym komputerze portów, znajdziemy tu wszystko to, czego przeciętny użytkownik potrzebuje w 2021 roku. Na lewej krawędzi umieszczono złącze HDMI 2.0 oraz dwa pełne porty USB-C 3.2 Gen 2 ze wsparciem Display Port, co oznacza, że możemy za ich pomocą podłączyć do komputera zewnętrzny wyświetlacz.
Co ciekawe, oba porty służą również do ładowania laptopa. Szkoda tylko, że nie zostały one umieszczone po przeciwnych stronach – to dałoby zdecydowanie dużo więcej swobody użytkownikowi. Na prawej krawędzi natomiast ulokowano dwa porty USB-A 3.2 Gen 1 oraz hybrydowe złącze słuchawkowe.
Podzespoły. Czegoś tu brakuje…
Przejdźmy teraz do jednej z najważniejszych kwestii, czyli do tego co znajdziemy we wnętrzu tej niewątpliwie urodziwej konstrukcji. Huawei w tym modelu postawił na najnowsze układy AMD Ryzen 5 4600H. Jest to 6-rdzeniowy i 12-wątkowy procesor zaprojektowany w litografii 7 nm. Funkcjonuje on w parze ze zintegrowanym układem graficznym Radeon i niestety nie mamy tutaj do dyspozycji dedykowanej karty graficznej. Ponadto wyposażono ten komputer w 16 GB pamięci RAM (2 x 8GB DDR4) oraz dysk SSD NVMe o pojemności 512 GB.
Pełna specyfikacja prezentuje się następująco:
Huawei MateBook D16 | Specyfikacja |
---|---|
Procesor | AMD Ryzen 5 4600H, 3,0 GHz / 4,0 GHz, 11 MB Cache (L2+L3), 40 W TDP, 7 nm). |
Pamięć RAM | 16 GB, DDR4 3200 MHz, dual-channel 2x 8 GB SODIMM |
Dysk | 512 GB, Samsung PM981a, PCIe 3.0 x4 NVMe. |
Karta graficzna | AMD Radeon Graphics. |
Wyświetlacz | 16,1 cali, Full HD, 1920 x 1080, IPS, matowa. |
Złącza | 2x USB-A 3.2 gen 1 (3.0) 2x USB-C 3.2 gen 1 (3.0) HDMI Złącze słuchawkowe |
Łączność | Wi-Fi: IEEE 802.11a/b/g/n/ac 2.4 / 5 GHz, Bluetooth 5.0. |
Akumulator | 56 Wh. |
Wymiary | 234 x 369 x 18,4 mm, 1,74 kg. |
Suche cyferki mówią jedno, a często rzeczywistości brutalnie te obietnice weryfikuje. Dlatego też tworząc recenzję laptopa za każdym przeprowadzam testy syntentyczne, które w całkiem wiarygodny sposób pokazują nam osiągi komputera.
Benchmarki – jak MateBook D16 wypada w testach?
Taki klasyczny zestaw testów benchmarkowych obejmuje testy 3DMark (do sprawdzenia wydajności układu graficznego), Cinnebench (do oceny osiągów procesora) oraz PC Mark do ogólnej, całościowej oceny wydajności komputera. Wyniki, jakie uzyskał Huawei MateBook D16 wyglądają następująco:
– 3DMark: 996
– Cinnebench: 7784
– PCMark: 5081
Wnioski? Ryzen 5 radzi sobie bardzo dobrze, choć zdecydowanie piętą achillesową jest tutaj brak mocniejszego układu graficznego. Zintegrowany Radeon nie powala mocą i gdyby producent dorzucił tutaj dedykowany układ, to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Niestety wygląda na to, że na MateBooku D16 raczej nie zagramy. Starsze tytuły powinny działać, ale nie powinniśmy się nastawiać na graficzne fajerwerki.
Realne użytkowanie
Jeśli już rozmawiamy moich wrażeniach z rzeczywistego użytkowania tego komputera to… muszę szczerze przyznać, że są one bardzo pozytywne. Komputer działa bardzo płynnie i responsywnie. Odniosłem wrażenie, że MateBook D16 to komputer, który idealnie wpisuje się w pewną moim zdaniem niezagospodarowaną lukę w rynku. To wydajny i zarazem mobilny komputer z dużą matrycą o świetnej jakości. Brzmi, jak idealne narzędzie pracy biurowej i prostej rozrywki – w sam raz na te pandemiczne czasy.
Przeglądarka internetowa czy różnego rodzaju oprogramowanie biurowe nie sprawiały modelowi D16 absolutnie żadnych problemów. Warunek jest jeden – powinniśmy unikać zadań, które wymagają od komputera mocnego obciążania układu graficznego.
MateBook D16 – Bateria jest imponująca
Huawei MateBook D16 całkiem nieźle radzi sobie w kontekście pracy na baterii. Po odłączeniu od zasilacza możemy liczyć na około 9 godzin pracy na jednym ładowaniu. Producent zapewnia też, że po podłączeniu komputera na zaledwie 15 minut do ładowarki, zyskamy aż 2 godziny pracy biurowej.
Wiadomo, że trzeba te zapewnienia traktować ze sporym dystansem, ale moje subiektywne odczucia raczej te obietnice weryfikują pozytywnie. Pracując na komputerze w standardowy dla mnie sposób, nie udało mi się 8-8,5 godziny. Zresztą sama ładowarka jest bardzo kompaktowa i nie zajmuje dużo miejsca.
Podsumowanie – mistrz opłacalności
Huawei Matebook D16 to naprawdę ciekawa konstrukcja, która, choć nie jest w pełni uniwersalna, to powinna zadowolić większość użytkowników. Jest to sprzęty stylowy i jednocześnie bardzo solidny. W zasadzie jedyną jego wadą jest to, że nie ma tu mocniejszego układu graficznego. To będzie jednak odczuwalne jedynie w skrajnych przypadkach.
Matebook D16 – oferta przedsprzedażowa
Do codziennie pracy w warunkach pandemicznego lockdownu – w sam raz! W cenie 3999 zł jest to propozycja całkiem ciekawa i relatywnie opłacalna. Co ważne do 2 kwietnia w tej cenie otrzymamy w raz komputerem… 24-calowy monitor Huawei o wartości około 700 zł. Więc warto się pośpieszyć, bo w taka oferta jest naprawdę opłacana.