Specyfikacja Huawei P50 Pro
Huawei P50 Pro | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Snapdragon 888 4G Adreno 660 |
Pamięć RAM | 8 GB |
Pamięć masowa | 256 GB UFS 3.1 |
Możliwość rozbudowy pamięci | NM – nano memory |
Wyświetlacz | 6,6-calowy OLED |
Rozdzielczość | 1228×2700 pikseli (450 ppi), 120 Hz |
Bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych |
Akumulator | 4360 mAh, ładowanie 66 W |
Aparat fotograficzny |
50 MP (f/1.8, OIS, PDAF, laserowy AF) |
System operacyjny | Android 11 Open Source (EMUI 12) |
Transmisja danych | 4G |
Łączność ilokalizacja | Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2 [A2DP, LE] NFC, GPS, A-GPS, GLONASS, BDS, Galileo, NavIC |
Złącza | USB-C (3.1) z OTG |
Typ karty SIM | nano SIM + nano SIM |
Wymiary | 158,8 x 72,8 x 8,5 mm |
Masa | 195 g |
Budowa i jakość wykonania
Firma Huawei przyzwyczaiła nie tylko mnie, ale chyba wszystkich konsumentów do tego, że smartfonom tej marki nie można odmówić uroku. Użytkowany przeze mnie Huawei P50 Pro zamknięto w gradientowej złotej obudowie, która w pewnych warunkach oświetleniowych wygląda jak chromowana. Obecność dwóch okręgów aparatu na tylnej części obudowy wyróżnia sprzęt na tle innych dostępnych w sprzedaży smartfonów. Wysepka z aparatami wystaje poza obrys obudowy, a poza obrys wysepki wystają dodatkowo okręgi z obiektywami. O dziwo nie zwiększają one przesadnie mocno grubości smartfonu, który jest naprawdę zgrabny.
Huawei P50 Pro bez etui jest śliski jak diabli, co utrudnia nieco korzystanie z niego jedną ręką. Ułatwiają to za to przyjemnie wyprofilowane krawędzie oraz relatywnie niewielka masa urządzenia – jak na sprzęt z tak dużym wyświetlaczem rzecz jasna. Wszystkie trzy przyciski fizyczne umieszczono tradycyjnie już na prawym brzegu obudowy.
Omawiane urządzenie otrzymało 6,6-calowy ekran OLED o rozdzielczości 1228×2700 pikseli. Częstotliwość odświeżania obrazu wynosi tutaj 120 Hz, a próbkowanie dotyku to 300 Hz. W istocie, dotyk działa wspaniale, a wyświetlacz prezentuje się okazale. Ramki po bokach ekranu są minimalne, a ekran nie schodzi tak mocno na boki, jak na przykład w modelu Huawei Mate 40 Pro.
Z panelem zintegrowano czytnik linii papilarnych. Działa dość szybko, ale jego położenie jest odrobinkę zbyt niskie, przynajmniej jak na mój gust. Urządzenie da się odblokować twarzą – technologia rozpoznawania facjaty w 2D nie należy jednak do zbyt bezpiecznych, więc… zostaliście ostrzeżeni.
Huawei poprawiło dwie istotne cechy w Huawei P50 Pro. Przede wszystkim pojawiły się doskonale grające głośniki stereo. Brzmią doprawdy donośnie, a jakość dźwięku stoi na znakomitym poziomie, jak na smartfon oczywiście. Nawet bas brzmi dobrze! Zaryzykuję stwierdzenie, że to ścisła czołówka głośników we flagowcach. Drugą kwestia to ulepszony silniczek wibracji. Pracuje dużo lepiej niż w moim Huawei P30 Pro i redakcyjnym Huawei Mate 40 Pro. Brawo.
Efektowna obudowa to także certyfikacja IP68, potwierdzająca odporność smartfona na szkodliwe działanie wody i pyłu. Nie zabrakło gniazda USB-C 3.1 oraz gniazda na kart pamięci, niestety w autorskim formacie NM. Sprzęt oferuje Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2 oraz moduł GNS z obsługą wszystkich wiodących systemów satelitarnych.
Wydajność i oprogramowanie
Huawei P50 Pro to kolejny smartfon Huawei pozbawiony Usług Mobilnych Google (GMS) i działający w oparciu o coraz lepsze Huawei Mobile Services. Producent dwoi się i troi, aby zapewnić sensowną alternatywę dla usług popularnego producenta i robi to z niezłym skutkiem. ID Huawei daje dostęp do szerokiej palety aplikacji, które opisywaliśmy wielokrotnie w naszych materiałach. Jest Chmura Huawei, sklep z aplikacjami Huawei AppGallery, Motywy Huawei, przeglądarka Huawei, wyszukiwarka Petal, Mapy Petal, Asystent Huawei i cała multum innych narzędzi. Bez Google zdaniem wielu osób da się żyć i jeśli tylko jesteś jedną z tych osób, zasobem apek od Huawei będziesz zachwycony.
Smartfon Huawei P50 Pro wykorzystuje EMUI 12.0.1 i… sekcja informacji o telefonie mówi niewiele więcej. Producent potwierdził nam, że smartfon bazuje na Androidzie 11 w wersji open source.
Cechą specyficzną dla EMUI 12 jest chociażby dzielona górna belka ekranu na osoby panel powiadomień (wysuwany od lewej górnej jego części) oraz ustawień (wysuwany z prawej). Co z aktualizacjami bezpieczeństwa? Telefon będzie otrzymywał je zgodnie z harmonogramem Android Open Source. Nie jest wykluczone, że w przyszłości urządzenie otrzyma system Harmony OS.
Oprócz podstawowych aplikacji na Huawei P50 Pro, takich jak Huawei Zdrowie, Link Now, MeeTime, czy Galeria oraz Filmy, instalowanych jest wiele apek partnerów. Wolałbym, aby firma nie szła tą drogą i nie wciskała na siłę użytkownikom zbędnych aplikacji. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć, że jest to efekt umów, mających na celu zacieśniać współpracę z niektórymi firmami, ale… Po prostu lepiej, gdyby ich nie było.
No dobra, a jak to jest z aplikacjami Google? Niektóre działają, nie dając możliwości zalogowania niektóre nie działają wcale. Nie widzę jednak powodu dla korzystania z, na przykład, Map Google za wszelką cenę, skoro Mapy Petal na bazie map TomTom działają rewelacyjnie. Gmail nie działa, ale pocztę z Gmaila można naturalnie odbierać za pomocą klientów pokroju Microsoft Outlook. Ba, działa nawet Google Chrome, nie dając jednak możliwości logowania i synchronizowania danych.
Huawei P50 Pro działa tak płynnie jak to tylko możliwe i jest to zasługa po części Snapdragona 888, a po części szybkiej pamięci na dane, ekranu 120 Hz oraz na moje oko dobrze zoptymalizowanego oprogramowania. Smartfon jest przyjazny w obsłudze i każdy, kto dobrze zna Androida z łatwością się tutaj odnajdzie. Żadna wymagająca trójwymiarowa gra nie stanowi dla Huawei P50 Pro najmniejszego wyzwania.
Huawei P50 Pro w benchmarkach
Aparat
Możliwości fotograficzne Huawei P50 Pro to w zasadzie gwóźdź programu i najważniejsza część recenzji. Od kilku lat flagowe smartfony Huawei należą do ekstraklasy mobilnej fotografii, więc konsumenci oczekują, że kolejne ich generację będą podnosiły poprzeczkę coraz wyżej. Huawei P50 Pro nie zawodzi pokładanych w nim oczekiwań. Nie przynosi on może tak wielkiej rewolucji jak swego czasu Huawei Mate 20 Pro, ale…
Huawei P50 Pro to przede wszystkim całkiem inne podejście do fotografii mobilnej. W niepamięć odszedł chociażby sensor 40 Mpix zespolony w modelu P30 Pro z obiektywem ultraszerokokątnym. Zastąpiła go matryca 13 Mpix z obiektywem o szerszym polu widzenia. Na górnej wysepce towarzyszą mu sensor główny 50 Mpix z OIS, PDAF oraz laserowym AF oraz… sensor monochromatyczny o rozdzielczości 40 Mpix. Kamery ToF 3D nie ma.
Na dolnej wysepce umieszczono z kolei wyłącznie peryskopowy teleobiektyw z OIS i AF, połączony z matrycą 64 Mpix. Optyczny zoom wynosi tutaj „tylko” 3,5x, ale jak się okazało jest szalenie skuteczny.
Fotografie z głównego aparatu cechują się szeroką rozpiętością tonalną i nieźle odwzorowanymi kolorami. Po zmroku fotki stanowią wzór dla konkurencyjnych urządzeń, choć w pewnych warunkach nieco przekłamują kolory, o czym za chwilę.
Obiektyw szerokokątny po raz n-ty w przypadku Huawei ma inną temperaturę barwową niż główny sensor. Kąt widzenia obiektywu jest szerszy niż w przypadku na przykład Huawei Mate 40 Pro, ale zdjęcia są nieco mniej ostre.
Optyczny zoom 3,5x sprawdza się świetnie w fotografii portretowej i jest o wiele bardziej użyteczny niż 5x krotny zoom optyczny z Huawei Mate 40 Pro. Rozdzielczość matrycy robi swoje – zdjęcia są dość szczegółowe i mają zaskakująco dobrze odwzorowane kolory. Nie występuje tu efekt „sprawnych” kolorów znany choćby z Huawei P30 Pro.
Kamerka frontowa jest tu pojedyncza i radzi sobie dobrze w większości sytuacji. Mam wrażenie, że stoi na podobnym poziomie do tego, co oferował Huawei Mate 40 Pro.
Moim jedynym poważnym zastrzeżeniem do aparatu głównego w Huawei P50 Pro jest tendencja w trybie automatycznym do nieco zbyt agresywnego poprawiania kolorów. Działa to nie najlepiej w świetle żarowym, gdy fotografowane jest LED-owe oświetlenie o różnych kolorach. Te nie są wiernie odwzorowywane w trybie auto, ale w manualnym prezentują się już jak należy. Oczywiście Huawei P50 Pro pozwala zapisywać zdjęcia w formacie RAW.
Niech zdjęcia z Huawei P50 Pro przemówią same za siebie. Niektóre ujęcia porównaliśmy z Mi 11 Ultra.
foto 10x zoom Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra
Powyższej ujęcie wskazuje, że flagowiec Huawei przy użyciu zoomu oferuje lepszą szczegółowość, co widać przy oryginalnej rozdzielczości.
Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra
Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra – tryb nocny, obiektyw ultraszerokokątny
Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra – tryb nocny, obiektyw główny
Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra – tryb nocny, obiektyw główny
Huawei P50 Pro / Mi 11 Ultra – tryb nocny, obiektyw główny
Huawei P50 Pro / P40 Pro / Xiaomi Mi 11 Ultra – tryb portretowy, obiektyw główny
Jeżeli chcecie sprawdzić zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości, wszystkie pliki znajdziecie na naszym dysku Google.
Miło mi też poinformować, że Huawei podgonił do najlepszych w kwestii rejestrowanego wideo. Powiedzmy sobie szczerze: o ile zdjęcia były mocną stroną flagowców tej marki, to jakość nagrań na tle czołowych propozycji Samsunga i Apple pozostawiała sporo do życzenia. Teraz jest nieco inaczej. Odwzorowanie kolorów jest znacznie lepsze, szczegółowość poprawiana, a zaszumienie mniejsze. W odpowiednich warunkach da się w końcu wygenerować ładny bokeh.
Bateria
Bateria w Huawei P50 Pro nie imponuje pojemnością, ale nie jest to też wartość zbyt mała, jak na możliwości smartfona. Urządzenie bez większego problemu wytrzymywało cały dzień intensywnego korzystania – po ładowarkę sięgałem wieczorem lub kolejnego dnia rano. Dołączona w zestawie ładowarka o mocy 66 W ładuje baterię do pełna w czasie niecałej godziny. Opcjonalnie użytkownik może kupić sobie ładowarkę bezprzewodową o mocy 50 W.
Podsumowanie
Huawei P50 Pro to prawdopodobnie najlepszy na ten moment smartfon marki Huawei. Prawdopodobnie, bo nie miałem okazji sprawdzić możliwości składanego Huawei P50 Pocket. Tak czy inaczej boję się, że mało kto będzie skłonny przekonać się o jego wyjątkowości. Piękny ekran, jeden z najlepszych układów mobilnych, szybkie ładowanie 66 W i zestaw świetnych aparatów to mocne atuty, ale bledną one nieco przy wysokiej cenie urządzenia, idącej w parze z brakiem usług Google oraz obsługi technologii 5G.
Huawei P50 Pro to dobry wybór dla każdego, kto może żyć bez aplikacji Google oraz osób niewiele robiących sobie z łączności na nowej generacji. Jeśli przebolejesz te braki, z pewnością będziesz oczarowany tym smartfonem.
Mocne strony:
+ ładny ekran z odświeżaniem 120 Hz
+ ultraszybki Snapdragon 888 na pokładzie
+ wiodący w klasie potencjał foto / wideo
+ w końcu porządne głośniki stereo
+ bardzo szybkie ładowanie 66 W
+ przyzwoity czas pracy na baterii
Słabe strony:
– wysoka cena
– brak usług Google
– brak 5G