Huawei Pura 70 Ultra – recenzja. Smartfon mocny fotograficznie

Anna BorzęckaSkomentuj
Huawei Pura 70 Ultra – recenzja. Smartfon mocny fotograficznie

W kwietniu Huawei zaprezentował swoje najnowsze flagowce z serii Huawei Pura 70, które na początku maja trafiły do sprzedaży w Polsce. Mowa o flagowcach, które przykuwają uwagę pod wieloma względami, ale czy są to urządzenia po które warto sięgnąć mimo ich pewnych ograniczeń? Jeden z modelów z tej serii, Huawei Pura 70 Ultra, trafił w moje ręce, a więc z miłą chęcią sprawdziłam jego możliwości.

Specyfikacja

Huawei Pura 70 Ultra to wyceniony na 6399 złotych smartfon pracujący pod kontrolą procesora  Kirin 9010 i wyposażony w 16 GB pamięci RAM LPDDR5X oraz 512 GB pamięci wewnętrznej. Na jego pokładzie mamy też baterię o pojemności 5200 mAh z obsługą ładowania przewodowego o mocy 100 W i bezprzewodowego o mocy 80 W, natomiast jego przedni panel zdobi ekran LTPO OLED o przekątnej 6,8 cala.

Cechą charakterystyczną tego modelu jest potrójny aparat tylny, w skład którego wchodzi 1-calowa jednostka z wysuwanym obiektywem. Ponadto warto wspomnieć, że Huawei Pura 70 Ultra pracuje pod kontrolą systemu EMUI 14.2 i jest pyło- i wodoodporny zgodnie z normą IP68, natomiast nie obsługuje w Polsce łączności 5G. Jego pełną specyfikację umieściłam poniżej.

Huawei Pura 70 Ultra – specyfikacja:

Model:Huawei Pura 70 Ultra
Procesor:Kirin 9010
Pamięć RAM:16 GB LPDDR5X
Pamięć masowa:512 GB
Możliwość rozbudowy pamięci:Nie
Wyświetlacz:LTPO OLED, 6,8”, 2844 x 1260 pikseli, 460 PPI, odświeżanie do 120 Hz, przyciemnianie PWM 1440 Hz, próbkowanie dotyku do 300 Hz, 1,07 mld kolorów
Bezpieczeństwo:czytnik linii papilarnych w ekranie, rozpoznawanie twarzy
Akumulator:5200 mAh, ładowanie przewodowe 100 W, ładowanie bezprzewodowe 80 W
Aparat fotograficzny – tył:50 MP, f/1,6-f/4,0, 1” CMOS ze stabilizacją IOS, wysuwany obiektyw, OIS;
40 MP, f/2,2 (ultraszerokokątny);
50 MP, f/2.1, OIS, zoom optyczny 3,5x (teleobiektyw z funkcją makro)
Aparat fotograficzny – przód:13 MP, f/2,4, AF
System operacyjny:EMUI 14.2
Transmisja danych:4G
Łączność i lokalizacja:Wi-Fi 6E (802.11ax) dwuzakresowe, 2 × 2 MIMO, HE160, 1024 QAM, 8 strumieni przestrzennych MU-MIMO, Bluetooth 5.2, GPS, GLONASS, AGPS, GALILEO, BeiDou, QZSS, NavIC, NFC (płatność kartą *SIM lub HCE)
Złącza:USB-C 3.1 Gen1 z OTG
Typ karty SIM:Dual SIM (nano SIM + nano SIM)
Klasa ochrony:IP68
Wymiary:162,6 x 75,1 x 8,4 mm
Masa:226 g

Budowa i jakość wykonania

Trzeba przyznać, że Huawei Pura 70 Ultra swoim wyglądem robi wrażenie. Jego szczególnie charakterystyczną wizytówką jest wyspa aparatów zlokalizowana na tylnej pokrywie, zawierająca trzy jednostki o różnych rozmiarach, w tym centralną z aż 1-calową matrycą i obiektywem, którty delikatnie wysuwa się natychmiast po otworzeniu aplikacji aparatu. Nie zabrakło tu też emblematu XMAGE, towarzyszącego diodzie flash. Dzięki temu, że wyspa nie jest prostokątem czy kwadratem, a ma kształt zbliżony do trójkąta, Huawei Pura 70 Ultra prezentuje się dość unikatowo.

Powierzchnia tylnej części urządzenia została pokryta materiałem imitującym skórę – w kolorze zielonym, brązowym lub czarnym, w zależności od wersji kolorystycznej, którą wybierzemy. Jest to materiał przyjemny w dotyku i co najważniejsze – nie śliski. Jego kolejną niewątpliwą zaletą jest też to, że nie widać na nim odcisków palców. Te widać natomiast na szkle, którym pokryto wyspę aparatów.

Ramki Huawei Pura 70 Ultra zostały wykonane z aluminium. Doceniłam fakt, że nieco je zaokrąglono, tak jak krawędzie plecków i ekranu. Dzięki temu smartfon nie wbija się w dłoń, a przyjemnie w niej leży. Tak, Huawei Pura 70 Ultra jest smartfonem dość sporym, ale te zaokrąglenia, wraz z zaokrągleniami rogów urządzenia, sprawiają, że korzysta się z niego wygodniej niż z niejednego mniejszego smartfonu.

Jeśli chodzi o zawartość ramek telefonu, to na tej prawej umieszczono metalowe przyciski zasilania i do zmiany głośności. Na dolnej znalazł się port USB-c wraz z tacką na karty SIM oraz otworami mikrofonu i głośnika, a na górnej otwór kolejnego mikrofonu wraz z portem podczerwieni i otworem kolejnego mikrofonu. Oczywiście górna część smartfonu to lokalizacja również drugiego głośnika. Jego dźwięk wydostaje się do otoczenia przez ledwo widoczną przestrzeń między górną ramką a wyświetlaczem.

A co otrzymujemy w zestawie ze smartfonem? W pudełku znalazłam nie tylko papierologię i przewód USB, ale również ładowarkę o mocy 100W i etui wykonane z tworzywa sztucznego. Etui to miły dodatek, natomiast mam obawy o to, jak dobrze będzie ono chronić smartfon przed skutkami upadków. To dlatego, że z przodu zdaje się nie wystawać ono ponad powierzchnię ekranu.

Huawei Pura 70 Ultra nie rozczarowuje pod względem jakości wykonania. Wszystkie jego elementy są bowiem ze sobą świetnie spasowane, a materiały wykorzystane do stworzenia smartfonu cechują się wysoką jakością. Ponadto w przypadku tego urządzenia mamy do czynienia z klasą szczelności IP68. Jeśli chodzi o wysuwany obiektyw aparatu głównego, to ten ma wytrzymać aż 300 tysięcy cykli wysuwania. Ekran telefonu pokryto szkłem Kunlun Glass wykonanym w technologii Crystal Armor. Wykorzystuje ona amorficzny diamentowy materiał węglowy, który ma zapewniać wysoką przezroczystość, a także szczególnie dużą twardość i odporność na zarysowania. Na jego powierzchni znalazła się dodatkowo fabryczna folia ochronna, ale nawet jej jakość jest wysoka, co oceniłam, biorąc pod uwagę to, jak wiele miała okazję przejść, gdy nosiłam telefon w mojej torbie wraz milionem innych rzeczy.

Wyświetlacz

Z przodu smartfonu Huawei Pura 70 Ultra znalazł się wyświetlacz LTPO OLED o przekątnej 6,8 cala i rozdzielczości 2844 x 1260 pikseli. Parametry te przekładają się na zagęszczenie pikseli na poziomie 460 PPI. Innymi słowy, obraz wyświetlany przez ten ekran jest bardzo ostry. Cechuje się on też wysoką płynnością animacji, a to za sprawą częstotliwości odświeżania do 120 Hz.

Wyświetlacz w tym urządzeniu to też obsługa 1,07 mld kolorów. Dzięki temu w jego przypadku mamy do czynienia z bogatymi i żywymi barwami (ale nie tak żywymi jak na smartfonach Samsunga), natomiast charakterystyka ekranu OLED sprawia, że czernie są prawdziwie głębokie, a kąty widzenia bardzo szerokie. Huawei Pura 70 Ultra może też wyświetlać treści HDR, ale w takich aplikacjach jak Netflix czy YouTube uzyskamy do nich dostęp tylko wtedy, jeśli uruchomimy je za pośrednictwem środowisk Gbox lub microG.

Huawei deklaruje, że ekran jego najnowszego, najwydajniejszego flagowca oferuje aż 2500 nitów jasności szczytowej. Ekran ten w istocie jest bardzo jasny. Jego czytelność w ostrym słońcu stoi na bardzo wysokim poziomie. Ponadto wyświetlacz błyskawicznie dostosowuje swoją jasność do zmian oświetlenia w otoczeniu.

W ekranie znalazło się rzecz jasna niewielkie wcięcie na przedni aparat. Pod nim znalazł się zaś optyczny czytnik linii papilarnych. Szkoda jednak, że umieszczono go tak nisko dolnej krawędzi ekranu. Jego obsługa byłaby nieco wygodniejsza, gdyby umieszczono go nieco wyżej.

Audio

Huawei Pura 70 Ultra wykorzystuje hybrydowy system głośników. Innymi słowy, jeden z jego głośników multimedialnych pełni też funkcję głośnika do rozmów. Mimo to głośniki te oferują podobną głośność. Jeśli zaś chodzi o jakość generowanego przez nie dźwięku, to ta jest dość wysoka. Zawiera on przyjemny bas, a jego tony średnie i wysokie są na odpowiednim poziomie.

Oprogramowanie i łączność

No cóż, kwestia oprogramowania w przypadku smartfonów Huawei to niezmiennie kwestia problematyczna. Nie wszystkie bolączki tego oprogramowania mają jednak związek z faktem, ze urządzenia Huawei nie mają dostępu do usług Google.

Huawei Pura 70 Ultra pracuje pod kontrolą EMUI 14.2, czyli systemu, który bazuje na Androidzie 12. Oczywiście oficjalnie nie ma on dostępu do usług Google, natomiast z wielu aplikacji od Google można na nim korzystać. Wystarczy pobrać z AppGallery usługę microG, a następnie, już w formie plików .apk, aplikacje takie jak YouTube czy Google Chrome. Na tym smartfonie można nawet grać w gry wymagające dostępu do usługi „Google Play services” – pozwoli na to aplikacja Gbox, jeśli pobierzecie w niej Sklep Google Play i umożliwicie jej instalację aplikacji z zewnętrznych źródeł.

Schody zaczynają się w kwestii płatności zbliżeniowych. Huawei Pura 70 Ultra wprawdzie posiada NFC, natomiast nie obsługuje usługi Google Pay. Na szczęście można korzystać na nim ze zbliżeniowego BLIKa, działającego w wielu popularnych bankach.

Jeśli chodzi o preinstalowane aplikacje, to Huawei Pura 70 Ultra oferuje oczywiście wiele autorskich rozwiązań producenta, takich jak Mapy Petal, Zdrowie Huawei i nie tylko. Niestety nie brakuje tu jednak bloatware. Na prawym skrzydle ekranu głównego znalazł się bowiem cały szereg folderów z proponowanymi aplikacjami do zainstalowania. Tak, musimy kliknąć na ikonę wybranej aplikacji, aby ją pobrać, natomiast nie zmienia ta faktu, że przeciętny użytkownik nie będzie chciał widzieć takich „dodatków” na swoim nowym telefonie, zwłaszcza że jest to telefon za niemałe pieniądze. Nie podoba mi się też to, że w sklepie App Gallery nadal są wyświetlane reklamy, w tym reklamy rozciągnięte na cały ekran. Obniżają one przyjemność płynącą z użytkowania urządzenia. 

W temacie łączności należy jeszcze podkreślić to, że Huawei Pura 70 Ultra nie obsługuje w Europie transmisji 5G. Szkoda.

Wydajność

Za wydajność smartfonu Huawei Pura 70 Ultra odpowiada autorski układ Huawei – Kirin 9010. Jest to układ, który niestety zawodzi pod względem wydajności. Huawei Pura 70 Ultra zdobył bowiem 905 687 punków w benchmarku AnTuTu 10, podczas gdy flagowce ze Snapragonem 8 Gen 3 wyciągają w tym benchmarku 1 600 000 punktów i więcej. W Geekbench 6 uzyskał natomiast 1337 punktów dla pojedynczego rdzenia CPU i 4254 punkty dla wielu rdzeni CPU.

Oczywiście, podczas codziennego użytkowania nie czuć jakichkolwiek braków w wydajności tego smartfonu, co jest częściowo zasługą obecności 16 GB pamięci RAM. Aplikacje włączają się na nim błyskawicznie i działają płynnie – także aplikacja aparatu. Również przełączanie się między nimi jest bardzo szybkie.

Huawei Pura 70 dobrze sprawdza się również w grach, co przetestowałam w Warcraft Rumble. Podczas rozgrywki nie odczułam żadnych spadków w wydajności i liczbie FPS, mimo że smartfon nieco się nagrzał.

Bateria

Huawei Pura 70 Ultra został wyposażony w niemałą baterię, bo o pojemności 5200 mAh. Ale jak jej pojemność przekłada się na czas pracy smartfonu? No cóż, przy umiarkowanym użytkowaniu tym urządzeniem można cieszyć się spokojnie przez nawet dwa dni, a w trybie oszczędzania energii jeszcze dłużej.

Kolejna dobra wiadomość jest taka, że Huawei Pura 70 Ultra obsługuje przewodowe ładowanie z mocą 100 W, bezprzewodowe ładowanie z mocą 80 W, a także bezprzewodowe i przewodowe ładowanie zwrotne. Dołączona do zestawu przewodowa ładowarka pozwala naładować go od 0 do 100 procent w ciągu 46 minut. Zauważyłam jednak, że podczas ładowania smartfon ma tendencję do nagrzewania się, co wpływa negatywnie na czas ładowania i potrafi wydłużyć go o kilka minut.

Warto dodać, że Huawei Pura 70 Ultra pozwala korzystać z funkcji inteligentnego ładowania, dzięki której uczy się nawyków użytkownika i opóźnia naładowanie od 80 do 100 procent, do momentu użycia smartfonu. Ma ona służyć zdrowiu baterii.

Fotografia

Huawei Pura 70 Ultra wykorzystuje dość nietuzinkowy, ale zarazem „sensowny” zestaw aparatów. Sensowny dlatego, ze nie zawiera on żadnych zapychaczy. Każdy z jego sensorów dysponuje parametrami godnymi uwagi. Nietuzinkowy dlatego, że jednostka główna jego tylnego aparatu zawiera wspomniany wcześniej wysuwany obiektyw z regulowaną przesłoną (f/1,6-f/4,0).

Wspomniana jednostka główna to 1-calowa matryca o rozdzielczości 50 MP. Towarzyszy jej sensor 40 MP z obiektywem ultraszerokokątnym, a także sensor 50 MP z teleobiektywem z funkcją makro i zoomem optycznym 3,5x. Co więcej, zarówno sensor główny, jak i ten z teleobiektywem 3,5x, oferuje optyczna stabilizację obrazu.

Trochę szkoda, że aparat do selfie w tym smartfonie oferuje rozdzielczość wynoszącą tylko 13 MP. W tym przedziale cenowym przydałby się z przodu nieco lepszy sensor.

Wspomniałam już, że aplikacja aparatu w Huawei Pura 70 Ultra działa bardzo płynnie. Dodam jeszcze, że jej obsługa jest intuicyjna, a zawartość jej karuzeli trybów można spersonalizować.

Zdjęcia dzienne

Za dnia główny sensor tylnego aparatu pozwala wykonać zdjęcia o żywych barwach i szerokiej rozpiętości tonalnej. Nie brakuje im też detali, ale gdzieniegdzie pojawia się efekt miękkości, widoczny przede wszystkim na ekranie komputera. Z drugiej strony nie dostrzegłam na tych zdjęciach oznak przesadnego wyostrzania przez algorytmy.

Aby skorzystać z opcji regulacji przesłony głównego sensora, musimy przejść w aplikacji aparatu do trybu Pro. Regulując wartość przesłony możemy jednak kontrolować naturalnie głębię ostrości.

Jeśli chodzi o Zoom, to korzystając na Huawei Pura 70 Ultra z opcji 2x pozostajemy przy sensorze głównym, przy opcji 3,5x przełączamy się na teleobiektyw, a zoom 10x to zoom hybrydowy. Zdjęcia wykonane zarówno w zoomie optycznym 3,5x, jak i cyfrowym 2x nie pozostawiają niczego do życzenia – są bardzo szczegółowe i charakteryzują się świetnym odwzorowaniem barw. Ba, nawet zdjęcia wykonane przy zoomie 10x są więcej niż używalne.

Sensor wyposażony w teleobiektyw pozwala wykonać naprawdę świetne zdjęcia makro, bogate w detale. OIS mocno pomaga tu w uzyskiwaniu ostrych fotografii, natomiast i dla niej wiatr poruszający obiektami takimi jak kwiaty bywa mocną przeszkodą.

Sensor z obiektywem ultraszerokokątnym jest zdecydowanie najsłabszym punktem tylnego aparatu pod względem detali, kolorów i jasności, ale nawet on wypada za dnia bardzo dobrze.

Zdjęcia nocne

Huawei Pura 70 Ultra również nocą radzi sobie bardzo dobrze, natomiast po zmroku wykonuje on z reguły zdjęcia wręcz zbyt dobrze doświetlone, zwłaszcza jeśli korzystamy z trybu nocnego. Oczywiście wiele osób ten efekt doceni i polubi, natomiast a po prostu chciałam zwrócić na niego uwagę. Z kolei na zdjęciach z obiektywu ultraszerokokątnego pojawia się mocno widoczne rozmycie.

Aparat przedni

Huawei wyciąga z aparatu przedniego o rozdzielczości 13 MP bardzo dużo. Zdjęcia rejestrowane tym sensorem za dnia są bowiem bardzo szczegółowe, a w trybie portretowym aparat bardzo dobrze oddziela bohatera zdjęcia od tła. Po zmroku nieco detali ginie, ale wciąż można być z tych zdjęć zadowolonym.

Możliwości wideo

Huawei Pura 70 Ultra pozwala nagrywać wideo maksymalnie w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę, każdym ze swoich sensorów. Do pewnego stopnia wszystkie filmy są automatycznie stabilizowane, na co wskazuje mały crop kadru. Aplikacja aparatu pozwala jednak włączyć dodatkowo funkcję stabilizacji, która obniża rozdzielczość nagrywanego filmu do 1080p. Przykładowy film nagrany tylnym aparatem tego smartfonu w 4K umieściłam poniżej.

Podsumowanie

Pod względem fotograficznym Huawei Pura 70 Ultra to niewątpliwie jeden z najlepszych smartfonów na rynku. Każdy z jego aparatów robi wrażenie, zarówno w dzień jak i w nocy, a w szczególności 1-calowa jednostka główna z wysuwanym obiektywem.

Na tym zalety tego urządzenia się nie kończą, albowiem Huawei Pura 70 Ultra jest świetnie wykonany, jest odporny na działanie pyłu i wody, oferuje długi czas pracy na baterii i szybkie ładowanie, a także ma bardzo dobry wyświetlacz. Pewne jego cechy sprawiają jednak, że poza Chinami zainteresowanie nim nie będzie przesadnie duże.

Dostęp do usług Google nie jest na nim tak trudny jak na urządzeniach Huawei jeszcze nie tak dawno temu, ale wciąż trzeba się nieco pobawić, aby móc z nich korzystać. Poza tym, Huawei Pura 70 Ultra nie pozwala korzystać z 5G, zawiera bloatware, a jego wydajność, jak na flagowca, jest stosunkowo niska. W związku z tym wszystkim uważam, że Huawei Pura 70 Ultra kosztuje w Polsce zdecydowanie zbyt dużo.

Mocne strony:

  • Nietuzinkowy design
  • Wysoka jakość wykonania
  • Bardzo dobry wyświetlacz
  • Długi czas pracy na baterii
  • Szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe
  • Odporność IP68
  • Ładowarka i etui w zestawie
  • Bardzo dobre możliwości fotograficzne

Słabe strony:

  • Obecność bloatware
  • Niski stosunek wydajności do ceny
  • Utrudniony dostęp do usług Google
  • Brak 5G

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.