Huawei X Gentle Monster II to niezwykłe okulary
Inteligentne okulary chińskiego producenta nie tylko chronią przed słońcem i wyglądają modnie, ale też umożliwiają wykorzystanie ich w roli głośników oraz medium do prowadzenia rozmów telefonicznych. Nie mogą napisać przy tym, iż jest to sprzęt jedyny w swoim rodzaju, bowiem premierę ich poprzedziła zeszłoroczna odsłona okularów Bose Frames Alto.
Tym, co z miejsca rzuca się w oczy jest wysoka jakość wykonania. Huawei sprzęt stworzyło przy współpracy z marką Gentle Monster i widać, że design oraz zastosowane materiały stoją na świetnym poziomie. Elastyczne zawiasy wykonano ze stopu tytanu. Zauszniki są perfekcyjnie wyprofilowane i bardzo wygodne. Nacisk na uszy i nos jest minimalny. Na dodatek, w zestawie dołączane są soczewki firmy Zeiss, które stanowią gwarancję skutecznej ochrony przed promieniowaniem UV.
Okulary Huawei w zausznikach skrywają nie tylko dość duże membrany o powierzchni 128 mm2, ale także czujniki dotykowe, pozwalające zarządzać ich poszczególnymi funkcjami za pomocą kilku gestów. Wystarczy uszczypnąć lewy zausznik, aby przejść do trybu parowania ze smartfonem poprzez Bluetooth 5.2, dotknąć dwukrotnie prawego albo zatrzymać i wznowić odtwarzanie audio i tak dalej.
Wrażenia odsłuchowe? Cóż, mamy tu do czynienia z inteligentnymi okularami, a nie słuchawkami, więc nie należy spodziewać się fajerwerków. Byłem i tak bardzo pozytywnie zaskoczony jakością rozmów oraz, może nieco mniej, odtwarzanej muzyki.
Nie odnajdziecie tutaj ciepła, przestrzeni oraz mięsistych tonów niskich. Huawei X Gentle Monster II nie są okularami do audiofila (widzicie w ogóle jak to brzmi?) i postrzegać je należy raczej jako lifestyle’owy gadżet do słuchania podcastów w drodze do pracy lub szkoły, czy też narzędzie do komfortowego prowadzenia rozmów telefonicznych. Poza tym, korzystanie z tego rodzaju „słuchawek” w mieście jest po prostu bezpieczniejsze, bowiem słyszymy przy okazji dźwięki otoczenia.
Głośniki stereo są niestety półotwarte, co sprawia, że przy zwiększonej głośności dźwięki z ich wnętrza słyszalne są także dla otoczenia. Trzymając się niższych poziomów głośności można być jednak pewnym, że zachowuje się dyskrecję. Mniej dyskretne będzie na pewno słuchanie muzyki, które na ruchliwej ulicy odtwarza się raczej w górnym zakresie skali głośności.
Co ciekawe, po zdjęciu okularów czujnik wykrywa ów fakt i zatrzymuje odtwarzanie dźwięku, które zostaje automatycznie wznowione, o ile użytkownik założy okulary na przestrzeni kolejnych trzech minut.
Na osobny akapit zasługują kwestie związane z baterią. Pełne ładowanie wystarczy na 3,5 – 5 godzin użytkowania gadżetu, w zależności od doboru poziomu głośności. Okulary ładują się bezprzewodowo po umieszczeniu ich w specjalnym etui. Niestety, samo etui w trakcie procesu ładowania musi być podłączone pod zasilanie sieciowe. Wielka szkoda, że nie ma ono wbudowanego akumulatora, bowiem okularów nie da się ładować „w biegu”.
Podsumowanie
Huawei X Gentle Monster II to interesujący gadżet, który do złudzenia przypomina zwyczajne okulary bez żadnych dodatkowych funkcji. Eleganckie akcesorium pozwala nie tylko chronić oczy przed promieniami słonecznymi, ale także w nietuzinkowy sposób prowadzić rozmowy telefoniczne i słuchać muzyki. Jakość zastosowanych materiałów, szkieł oraz komfort ich użytkowania dają uczucie obcowania z technologiami z wyższej półki.
Okulary Huawei X Gentle Monster II są dość drogie (konkurencyjne Bose Frames Alto są tańsze), więc pozwolę sobie spojrzeć na nie krytycznym okiem. W tej cenie spodziewałbym się polaryzacji w szkłach oraz etui, które nie wymaga zewnętrznego źródła zasilania do ładowania okularów. Brzmienie wydobywające się z wnętrza konstrukcji… do wygodnego prowadzenia rozmów wystarczy. W trakcie odsłuchu muzyki jakość audio jest już co najwyżej przyzwoita.
Gadżet od Huawei był ciekawą propozycją w ostatniej promocji, kiedy to Huawei X Gentle Monster II sprzedawano w cenie 699 złotych. W cenie regularnej, która kształtuje się na poziomie 1399 złotych, wolałbym kupić sobie dobrej klasy okulary z polaryzacją, dobrej klasy słuchawki bezprzewodowe i jeszcze zostałoby mi na puszkę „coli”…
ps. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że pojęcie „drogi” każdy może definiować inaczej. Same oprawki niektórych marek modowych są warte znacznie więcej niż 1000 złotych.
Mocne strony:
+ świetna jakość wykonania i wykorzystane materiały
+ wygodne zauszniki
+ obsługa gestów
+ dobra jakość prowadzonych rozmów
+ przyzwoite brzmienie
+ niska masa
Słabe strony:
– brak polaryzacji
– etui ładujące wymaga zewnętrznego zasilania
– dźwięk słyszalny na zewnątrz