Infinix Note 12 (2023) – test. Zaskakuje pozytywnienie nie tylko wyglądem

Pawel GajkowskiSkomentuj
Infinix Note 12 (2023)  – test. Zaskakuje pozytywnienie nie tylko wyglądem

Infinix Note 12 (2023) to jeden z najnowszych smartfonów w asortymencie marki. Model ten jest przedstawicielem klasy średniej bazującym na jednym z nowszych układów SoC firmy MediaTek, który wspierany jest przez ponadprzeciętną ilość pamięci RAM. Jest to uaktualnienie modelu z zeszłego roku, aczkolwiek mocno bazujące na Infinix Note 12 Pro z kilkoma wyjątkami, dlatego też telefon nie oferuje łączności 5G; ale firma zapewnia lepszą jakość aparatu. Przejdźmy do recenzji Infinix Note 12 (2023), aby dowiedzieć się więcej o tym telefonie.

Urządzenie Infinix Note 12 (2023) zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę Infinix.

Infinix Note 12 2023 01

Regularna cena Infinix Note 12 (2023) na poziomie 1199 złotych z pewnością nie jest wygórowana, nawet mając na uwadze na fakt, że płacimy za smartfon marki, która nie jest jeszcze dobrze rozpoznawalna na naszym rynku. Jego cena wydaje się jednak adekwatna do oferowanych możliwości, biorąc pod uwagę duży wyświetlacz AMOLED, przyzwoite wyposażenie, a także przyjemny dla oka design. Jak to jednak bywa w przypadku tego typu urządzeń, nie obyło się bez cięć kosztów. Na czym zatem zaoszczędził Infinix? Przeczytajcie tę recenzję do końca, a na pewno się tego dowiecie.

Ten design może się podobać

Pierwszą rzeczą, którą zauważysz, trzymając ten elegancko wyglądający smartfon, jest to, że jest bardzo wygodny w trzymaniu. I nie ma to znaczenia, czy jest w dedykowanym etui dołączonym do zestawu sprzedażowego, czy też bez, choć w drugim przypadku jest przyjemniejszy. Prostokątny kształt może wydawać się standardowy, ale wymiary (164.4 x 76.5 x 7.8 mm) i waga na poziomie 195 gramów sprawiają, że smartfon dość dobrze leży w kieszenie. Wydaje się również dość solidny, biorąc pod uwagę, że jest całkowicie wykonany z twardego plastiku.

Infinix Note 12 2023 17

W oko wpada matowy tylny panel, który w moim egzemplarzu tatowym występuje w białej wersji kolorystycznej (Alpine White). W sprzedaży w Polsce są jeszcze dwa inne: Volcanic Grey i Tuscany Blue. Nie obyło się bez błyszczących akcentów i wydzielających Stefę dla aparatów. Okrągła wyspa jest sporych rozmiarów i bardzo mocno wystaje ponad resztę konstrukcji. Na całe szczęście obiektywy są na równi z materiałem je zabezpieczającym (tworzywo sztuczne). Nie podoba mi się, że poczwórna dioda dościelająca LED jest, tak mocno wyczuwalna pod palcem i też wystaje z obudowy.

Niestety frontowy panel ukazuje nam budżetowe podejście do projektu – sporych rozmiarów wycięcie na kamerę do Selfie i wyraźnie szerszy podbródek od pozostałych trzech ramek, które także nie należą do najsmuklejszych. Pod tym względem lepiej wypada bezpośredni konkurent, a mianowicie POCO M5.

Infinix Note 12 2023 11

Infinix Note 12 2023 03Na prawym boku, tuż nad linią środka smartfona umieszczono włącznik ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych – znajduje się w dobrym miejscu, gdyż kciuk sam się na niego kładzie, przez co odblokowywanie jest bardzo intuicyjne. Czytnik działa poprawnie i podczas okresu testowego nie miałem z nim większych problemów – jest w miarę szybki i precyzyjny, choć nie nieomylny. Poza tym odnosząc smartfon ze stołu, bardzo często za niego chwytałem, otrzymując w odpowiedzi sygnał wibracji o nieprawidłowym rozpoznaniu palca, którego oczywiście nie dodałem.

Infinix Note 12 2023 13

Na lewym boku umieszczono tackę na dwie karty SIM w standardzie nano i na jedną kartę microSD – mamy zatem tradycyjne rozwiązanie, które jest coraz rzadziej spotykane, gdyż wypiera je hybrydowy slot. Na dolnej ramce natomiast port USB typu C, głośnik multimedialny, jak również mikrofon i gniazdo słuchawkowe. Mikrofonu do redukcji szumów zabrakło na wyposażeniu.

Niezły AMOLED, ale tylko z odświeżaniem 60 Hz

Wyświetlacz o przekątnej 6.7” zastosowany w Infinix Note 12 (2023), wykonany został w technologii AMOLED i charakteryzuje się rozdzielczością 2400 x 1080 pikseli. Takie parametry przekładają się na proporcje 20:9 i odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal. Do tego dochodzi jeszcze dość standardowe odświeżanie 60Hz.

Jasność maksymalna w trybie ręcznym jest w zupełności wystarczająca, dzięki temu ekran jest czytelny w świetle słonecznym. Lepiej jednak korzystać z automatycznej regulacji, gdyż wtedy też panel typu OLED świeci wyraźnie jaśniej. Czujnik świata zastanego pracuje prawidłowo i dobrze dobiera podświetlenie ekranu do warunków otoczenia. Minimalnie podświetlenie też nie budzi zastrzeżeń, ale gdyby dla kogoś było za jasne, to zawsze można skorzystać z dedykowanego trybu ochrony wzroku, który zażółci biel, albo też postawić na tryb ciemny.

Infinix Note 12 2023 14

Kolory generowane przez zastosowany panel AMOLED są żywe, a bardzo dobre kąty widzenia i głęboka czerń, to kolejne zalety. Dostępne jest podświetlenie nocne, które pozwala zmniejszyć emisję niebieskiego światła przez wyświetlacz. Nie zabrakło oczywiście trybu ciemnego, który jest identyczny, jak w innych smartfonach marki, który automatycznie jest stosowany do wspierających go aplikacji.

Infinix Note 12 2023 15

Z uwagi na fakt, że w smartfonie Infinix Note 12 (2023) obecny jest panel AMOLED, otrzymujemy możliwość wyświetlania powiadomień na wygaszonym ekranie. Always on Display w wykonaniu Infinix to przyzwoita możliwość personalizacji.

To, co najbardziej przeszkadza to brak wyższej częstotliwości odświeżania ekranu, co najmniej 90Hz. Na całe szczęście podczas grania lub oglądania filmów nie dostrzegłem żadnych znaczących opóźnień. Do tego ekran otrzymał certyfikat WideVine L1 dla treści HD OTT, a zatem bez najmniejszego problemu można oglądać materiały wideo z serwisów streamingowych.

Przyzwoita wydajność i to nawet w grach

Infinix Note 12 (2023) jest wyposażony w układ SoC MediaTek helio G99, który jest uaktualnieniem helio G88. Jego ogromnym atutem jest 6-nanometrow proces produkcyjny TSMC, którzy znacząco przekłada się na zmniejszony apetyt na energię. Składa się z ośmiordzeniowego procesora (2x ARMCortex-A76 o taktowaniu 2,2 GHz + 6x ARM Cortex-A55 2.0GHz), jak również układu graficznego ARM Mali-G57 MC2. Do tego jeszcze dochodzi wsparcie ze strony 8GB pamięci RAM typu LPDDR4X i 128GB na dane i aplikacje (UFS 2.2). Jest także wsparcie dla LTE.

Firma proponuje rozszerzenie pamięci RAM, poprzez wirtualizacje pamięci wewnętrzne. Możliwe jest jej zwiększenie o dodatkowe 5GB, dzięki czemu model testowy może posiadać teoretycznie 13GB pamięci RAM, a to już naprawdę sporo. Na tyle wystarczająco, aby wszelakie aplikacje szybko przywracały się z pamięci podręcznej bez konieczności przeładowywania.

Infinix Note 12 (2023)
Pomimo tego, że obecny jest tutaj ten sam SoC, co w modelu POCO M5, to jednak większa ilość zastosowanej pamięci RAM zrobiła swoje i widać to gołym okiem. Infinix Note 12 (2023) po prostu działa płynnie w zasadzie nie budzi mnich większych zastrzeżeń, zważywszy na przedział cenowy. Pragnę jednak zaznaczyć, że jego kultura pracy nie jest tak przyjemna, jak w przypadku moto g72, która co prawda kosztuje więcej, ale bazuje na tej samej jednostce obliczeniowej.

Pod względem wydajności graficznej smartfon nie rozczarowuje, gdyż można bez problemów zagrać w większość wymagających graficznie gier, takich jak Call of Duty: Mobile i League of Legends: Wild Rift; ale w przypadku tych najbardziej wymagających gier, takich jak Diablo: Immortal, Asphalt 9, czy też Genshin Impact, czasem dostrzeżecie przycięcia. Rozwiązaniem tego problemu może okazać się obniżenie detali. Do tego jeszcze dochodzi podwyższona temperatura, aczkolwiek na akceptowalnym poziomie.

Infinix Note 12 (2023)
Smartfon po wyjęciu z pudełka pracuje pod kontrolą systemu Android 12 z dedykowanym interfejsem producenta XOS 10.6. Z pewnością jest to interfejs, który wymaga od producenta w dalszym ciągu doszlifowania, gdyż zawiera błędy w tłumaczeniu na język polski, a także troszkę komiczny opis funkcji. Niestety te same problemy były w przypadku modelu Zero Ultra, a zatem zerkniecie tam i na pewno wszystkiego się dowiecie.

Oprogramowanie oferuje między innymi optymalizację pamięci masowej, wygodną obsługę wielu okien, ochronę prywatności. Wbudowana aplikacja XArena, napędzana przez najnowszy silnik optymalizacji gier Dar-link 2.0, poprawia wydajność gier i posiada funkcje ulepszające doświadczenia z grania w gry, jak Graphic Enhancement (zwiększa jasność, kontrast i nasycenie) i Revive Countdown (licznik respawnu, działa w: Mobile Legends: Bang Bang, ROV, FreeFire i PUBG).

Infinix Note 12 (2023)

Niestety w systemie jest sporo oprogramowania śmieciowego – kilka marketów, aplikację coś na wzór Spotify, aczkolwiek pozwalającą za darmo pobrać muzykę.

Dobry aparat, ale bez szerokiego kąta

Smartfon wyposażony został w zestaw trzech obiektywów, aczkolwiek zabrakło tutaj obiektywu z szerokim polem widzenia, co jest dość rozczarowujące, aczkolwiek nie tylko Infinix ma takie podejście. Jakiś czas temu testowałem POCO M5 i u niego też go nie znajdziecie. Zamiast tego otrzymujemy obiektyw główny, sensor do płytkiej głębi ostrości i obiektyw AI.

Infinix Note 12 2023 02

  • aparat główny 50MP z przysłoną obiektywu ƒ/1.6A, PDAF;
  • aparat do płytkiej głębi ostrości 2MP ze światłem ƒ/2.4;
  • obiektyw AI;
  • nagrywanie wideo w rozdzielczości 1440p | 30fps.

Infinix Note 12 (2023)
Infinix Note 12 (2023)

Selfie dedykowany został natomiast 16-megapikselowy aparat o przysłonie f/2.0. Pod względem parametrów jest zatem w zupełności wystarczający do wykonywania autoportretów.

Nie ma wątpliwości, że Infinix Note 12 (2023) robi ładne zdjęcia w świetle dziennym z kolorami nieco ożywionymi, co akurat jest dość standardowym podejściem w przypadku nieco tańszych urządzeń. Obrazy nie mają jednak sztucznie przesyconego wyglądu, co akurat trzeba docenić, aczkolwiek są dość jasne. Aparat ma bowiem przyzwoity zakres dynamiki, rejestrując przy tym sporo szczegółów w zacienionych obszarach. Niemniej zdarza się, że trudno jest uzyskać spójny balans bieli, aczkolwiek dzieje się tak przede wszystkim w trudnym świetle.

Infinix Note 12 (2023)
Infinix Note 12 (2023)

Po przyjrzeniu się zdjęciom wykonanym aparatem głównym (na komputerze w pełnej rozdzielczości), dostrzec można delikatne rozmazane i miękkość na krawędziach, niezależnie od tego, jak dobre jest oświetlenie otoczenia. Ten problem nasila się w pomieszczeniach i przy słabym świetle, gdzie telefon ma czasami problemy z zablokowaniem czujnika pomiaru ostrości. Wtedy też warto skorzystać z dedykowanego trybu nocnego, który przez minimalnie dłuższy czas naświetlania ma więcej czasu na ustawienie punktu ostrości. Finalne efekty są na dobrym poziomie, aczkolwiek nie jest to jakość oferowana przez modele ciut droższe.

Infinix Note 12 (2023)
Infinix Note 12 (2023)

Smartfon jest w stanie nagrywać materiały wideo w 1440p przy 30 fps aparatem głównym i tak samo przednim aparatem. Mamy więc dobrą konfigurację, która trzyma poziom. Ogromnym zaskoczeniem i zarazem atutem jest tutaj czujnik pomiaru ostrości, który w mgnieniu oka jest w stanie wyostrzyć pierwszy plan i tym samym odciąć drugi pozostawiając go rozmytym. Doceniam także efekt bokeh podczas nagrywania wideo, gdyż jest to tryb stosowany przede wszystkim w znacznie droższych smartfonach.

W aplikacji aparatu dostępna jest szeroka gama funkcji, które pomogą tworzyć zdjęcia i filmy. Bardzo podoba mi się ustawienie Pro, które pozwala ręcznie wybrać wszystko, od balansu bieli po ostrość.

Infinix Note 12 (2023)
Infinix Note 12 (2023)
Infinix Note 12 (2023)

Bateria, audio i łączność

Mocnym akcentem Infinix Note 12 (2023) jest zastosowany akumulator. Niby ma standardową pojemność (5000 mAh), ale oferuje ponadprzeciętne czasy pracy na pojedynczym ładowaniu. Bez większego problemu uzyskałem ponad półtora dnia działania przy około ośmiu godzinach pracy na włączonym ekranie. Oczywiście wiele zależy od uruchomionych aplikacji. Niektóre ciężkie aplikacje mogą powodować zwiększone zużycie energii.

W zestawie sprzedażowym znajduje się ładowarka o mocy 33W, która jest w stanie naładować akumulator od zera do 100% w około 80 minut. Czas ładowania jest zatem przyzwoity i nie ma się do czego przyczepić. Pozostawiając smartfon na 30 minut, odzyskamy około 50%, a to pozwoli na pracę smartfona przez niemal cały dzień.

Infinix Note 12 2023 05

Oprogramowanie oferuje kilka trybów oszczędzania energii, a także narzędzia do monitorowania zużycia energii.

Stereofoniczne głośniki oferują poprawny dźwięk, aczkolwiek na odpowiednim poziomie głośności. I choć niskie tony nie są niemal słyszalne, gdyż głośniki są średnio tonowe, to jednak brzmią przyjemnie.

Infinix Note 12 2023 08

Niewątpliwe atutem smartfona jest kompletne zaplecze komunikacyjne z NFC do płatności zbliżeniowych na czele i tradycyjnym slotem na dwie karty (nanoSIM + nanoSIM + microSD do rozbudowy pamięci). Do tego dochodzi jeszcze dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth, a także GPS z A-GPS, GLONASS, Galileo. Przewodową komunikację oferuje natomiast port USB typu C w standardzie 2.0.

Podsumowanie

Infinix Note 12 (2023) jest jednym z tych smartfonów, który ma bardzo dobry stosunek ceny do oferowanych możliwości. Byłby to jeden z najlepszych w swoim przedziale cenowym do 1200 złotych, gdyby nie jeden dość istotny brak.

Pomimo tego, że Infinix Note 12 (2023) jest niezłym smartfonem ze średniej półki cenowej, to jednak nie wiedzieć dlaczego, producent postanowił poszukać oszczędności tam, gdzie nie powinien. Mam na myśli przede wszystkim częstotliwość odświeżania wyświetlacza, króla jest standardowa i wynosi 60 Hz. To spory problem, zwłaszcza że za podobne pieniądze morza mieć modele oferujące 120 Hz i to jeszcze na matrycy AMOLED.

Infinix Note 12 2023 12

Kolejna widoczną oszczędnością jest brak obiektywu z szerokim polem widzenia. Jest to jednak wyraźnie mniejsze zło, niż w przypadku ekranu, gdyż jestem zdania, że lepiej nie dawać czegoś, co po prostu będzie na tyle słabe, że nie będziemy chcieli z tego korzystać.

Niespecjalnie doszukałem się innych wad testowanego smartfona, o ile będziecie pamiętać o niedopracowanym oprogramowaniu.

Infinix Note 12 2023 16

Gdybym miał wskazać jego największy atut, to z pewnością byłby to aparat główny, który wykonuje swoje zadanie naprawdę dobrze i daje użytkownikowi wiele radości z fotografowania. Owszem nie jest to poziom solidnych średniaków, a zatem i obrazy nie są na najwyższym poziomie, ale to co oferuje jest bardziej, niż wystarczające. Cieszy także możliwość nagrywania filmów z rozmytym tłem i dobra praca czujnika pomiaru ostrości.

Smartfon broni się także długą żywotnością akumulatora, która przyćmiewa fakt, że pełne naładowanie zajmuje troszkę dużo czasu. Ale kiedy jest naładowany, można z niego korzystać spokojnie dwa dni, nawet nie myśląc o czasie ładowania.

Doceniam także tempo pracy, gdyż zastosowane podzespoły pozwalają na płynne działanie i szybkie przełączanie się pomiędzy otwartymi oknami przeważnie w relatywnie krótkim czasie.

Plusy:

+ Dobra jakość wykonania
+ Tradycyjne sanki na trzy karty
+ Złącze słuchawkowe
+ Głośniki stereo
+ Dobra kultura pracy
+ Dobrej klasy ekran AMOLED
+ Dobry czas pracy na baterii

Minusy:

Odświeżanie ekranu tylko 60Hz
Brak obiektywu ultraszerokokątnego
W dalszym ciągu źle przetłumaczony system

Udostępnij

Paweł GajkowskiDziennikarz z bogatym doświadczeniem zajmujący się branżą mobilną. Jego żywioł to testowanie smartfonów, tabletów, smart gadżetów i laptopów.