Specyfikacja
Infinix Note 12 Pro to smartfon wyceniony w Polsce na 1399 złotych. Wyposażono go w ekran AMOLED o przekątnej 6,7 cala, procesor MediaTek Helio G99, 8 GB pamięci RAM i baterię o pojemności 5000 mAh. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android 12 z nakładką XOS 10.6.
Telefon posiada 256 GB pamięci wbudowanej, którą można poszerzyć z pomocą karty microSD o maksymalnie 2 TB. Wspiera on też funkcję Dual SIM, umożliwiającą korzystanie z dwóch niezależnych kart SIM jednocześnie.
Pełną specyfikację smartfonu umieściłam poniżej.
Infinix Note 12 Pro – specyfikacja:
- Procesor i grafika: 8-rdzeniowy MediaTek Helio G99, Mali-G57 MC2
- Pamięć RAM: 8 GB
- Pamięć masowa: 256 GB
- Możliwość rozbudowy pamięci: Tak (do 2 TB)
- Wyświetlacz: 6,7” AMOLED, rozdzielczość: 2400 x 1080 pikseli (393 PPI), odświeżanie 60 Hz (próbkowanie dotyku: 300 Hz)
- Bezpieczeństwo: czytnik linii papilarnych
- Akumulator: 5000 mAh, szybkie ładowanie 33 W
- Aparat fotograficzny:
- Z tyłu: 108 MP (f/1.8, PDAF), 2 MP (f/2.4, do pomiaru głębi), QVGA (obiektyw SI)
- Z przodu: 16 MP (f/2.0)
- System operacyjny: Android 12 z nakładką XOS 10.6
- Transmisja danych: 4G
- Łączność i lokalizacja: Dual-SIM, 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz / 5 GHz, , Bluetooth, GPS, NFC
- Złącza: USB-C 2.0 z OTG
- Typ karty SIM: nano SIM + nano SIM
- Wymiary: 164,4 x 76,5 x 7,8 mm
- Masa: 192 g
Budowa i design
Infinix Note 12 Pro został zamknięty w obudowie wykonanej z tworzywa sztucznego. W moje ręce trafił on w czarnej wersji kolorystycznej, ale w sprzedaży dostępna jest jeszcze wersja biała i niebieska. Tylny panel jest w większości matowy – w większości, gdyż górna jedna trzecia część plecków posiada wypolerowaną, błyszczącą powierzchnię. Szkoda, że nie w całości, gdyż otoczenie wyspy tylnego aparatu z łatwością zbiera odciski palców, które są doskonale widoczne.
Wyspa tylnego aparatu jest okrągła i mocno wystaje ponad tylny panel. Pod wyspą zlokalizowany jest poczwórny LED pełniący funkcję lampy błyskowej.
Na prawej krawędzi urządzenia umieszczono dwa plastikowe przyciski – przycisk zasilania z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych (który działa bez zarzutu) i przycisk do zmiany głośności. Na lewej krawędzi znalazła się tacka na karty SIM i kartę microSD, na dolnej port mini Jack, port USB-C 2.0 oraz otwory mikrofonu i jednego z głośników.
W kwestii designu Infinix Note 12 Pro jest po prostu okej. Przynajmniej mnie jego wygląd nie porywa, zwłaszcza w czarnej wersji kolorystycznej, ale to oczywiście kwestia gustu. Jakość wykonania jest niezła – jasne, tworzywo sztuczne może się szybko obijać i rysować, ale w zestawie ze smartfonem otrzymujemy przezroczyste silikonowe etui. Poza tym, wszystkie elementy obudowy są ze sobą bardzo dobrze spasowane.
Ze względu na zastosowane materiały Infinix Note 12 Pro jest dość lekki. Waży tylko 192 gramy mimo że posiada baterię o pojemności 5000 mAh i jest bardzo duży. Jego wymiary to 164,4 x 76,5 x 7,8 mm. Sprawiają one, że obsługa tego urządzenia jedną ręką nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń.
Wyświetlacz
Infinix Note 12 Pro posiada ekran o przekątnej 6,7 cala o rozdzielczości FHD+ (2400 x 1080). Zajmuje on około 86% przedniego panelu. U góry panelu umieszczone jest wycięcie przeznaczone dla przedniego aparatu. Nad nim zlokalizowana jest siateczka skrywająca drugi z głośników urządzenia.
Wyświetlacz smartfonu został wykonany w technologii AMOLED, dzięki czemu oferuje charakterystyczne dla niej głęboką czerń i wysoki kontrast. Posiada też szerokie kąty widzenia, mocno nasycone barwy i jasność na zadowalającym poziomie. Jest on w miarę czytelny nawet w ostrym słońcu.
Największą wadą ekranu Infinix Note 12 Pro jest jego częstotliwość odświeżania na poziomie tylko 60 Hz. Niejeden smartfon z tej samej półki cenowej oferuje częstotliwość odświeżania do 120 Hz. Poza tym, w przypadku tego urządzenia zastosowano fabryczną folię ochronną nienajlepszej jakości. Nie dość, że posiada zielonkawy odcień, to łatwo zbiera tłuste zabrudzenia, które rozpraszają światło ekranu, tworząc wielobarwne, nieprzyjemne dla wzroku plamy. Poza tym, przesuwanie po niej palców, zwłaszcza z większą siłą nacisku, nie należy do najlepszych doświadczeń.
Oprogramowanie i łączność
W przypadku smartfonu Infinix Note 12 Pro mamy do czynienia ze wspomnianym Androidem 12, który jest przykryty nakładką XOS 10.6. Wygląd tej nakładki sprawia, że system urządzenia wygląda zgoła inaczej niż czysty Android. Czy to dobrze? Zależy od preferencji. Ja wolę czystego Androida, ale miłośnicy takich jak MIUI czy EMUI zapewne ją polubią.
XOS 10.6 zawiera sporo preinstalowanych aplikacji, które można by uznać za bloatware. Niestety, tylko niektóre z nich można odinstalować. Z drugiej strony, nakładka oferuje spore możliwości personalizacji, ale przydałoby się, aby niektóre jej ustawienia byłyby lepiej uporządkowane, a wyszukiwarka w szufladzie aplikacji byłaby w stanie wyszukiwać nie tylko aplikacje, ale też na przykład wybrane ustawienia.
Wydajność
Za płynność działania omawianego smartfonu odpowiada ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio G99, współpracujący z grafiką Mali-G57 MC2. Mamy tu też 8GB pamięci RAM (rozszerzane do 13 GB poprzez integrację z pamięcią ROM) i 256 GB pamięci wewnętrznej. Całość oferuje wydajność całkiem niezłą, ale w tym samym przedziale cenowym jesteśmy w stanie zakupić smartfony wydajniejsze.
Komponenty Infinixa Note 12 Pro pozwoliły mu uzyskać w benchmarku AnTuTu 373 822 punkty. Wynik ten sprawia, ledwo plasuje się on w pierwszej setce rankingu AnTuTu. W Geekbench 5 uzyskał wynik 539 punktów dla pojedynczego rdzenia i 1809 punktów dla wielu rdzeni.
Dobra wiadomość jest taka, że Infinix Note 12 Pro cechuje się wysoką kulturą pracy. Aplikacje uruchamiają się na urządzeniu szybko, a podczas realizowania bardziej wymagających zadań sprzęt nie ma problemu z przegrzewaniem się. W kwestii działania urządzenia muszę ponarzekać jedynie na brzmienie jego wibracji powiadomień. Te są wyjątkowo nieprzyjemne.
Warto wspomnieć, że Infinix Note 12 Pro posiada NFC, a zatem obsługuje pamięci zbliżeniowe. Zabrakło tu jednak łączności 5G (Infinix sprzedaje smartfon w wariancie z 5G – Infinix Note 12 Pro 5G, wyceniony także na 1399 złotych, ale z 128 GB pamięci wewnętrznej i innymi drobnymi różnicami).
Fotografia
Tak jak większość smartfonów, które zadebiutowały na przestrzeni kilku ostatnich lat, Infinix Note 12 Pro posiada aparat tylny składający się na kilka sensorów i obiektywów. Mamy tu sensor 108 MP z autofokusem z detekcją fazy, sensor 2 MP do pomiaru głębi i QVGA, który ma wspomagać SI – producent nie wyjaśnia, w jaki sposób. Zabrakło tu obiektywu ultraszerokokątnego, nie mówiąc już o teleobiektywie. Przedni aparat to zaś pojedynczy sensor 16 MP.
Zanim omówię jakość zdjęć i filmów z testowanego smartfonu, muszę powiedzieć co nieco o jego aplikacji aparatu. Ta zawiera bowiem wiele udziwnień w porównaniu do analogicznych aplikacji w smartfonach innych producentów. Przede wszystkim, Infinix zmienił standardowe nazwy niektórych trybów fotograficznych. Zamiast trybu „Zdjęcia” mamy na przykład „AI CAM”, a zamiast trybu nocnego tryb „supernocny”. Poza tym, aplikacja posiada dwa różne tryby o nazwie Film. Wszystko to wprowadza istny chaos.
Zdjęcia wykonywane przez aparat główny Infinix Note 12 Pro w dzień wyglądają całkiem nieźle, zarówno na ekranie smartfonu, jak i na monitorze komputera. Doskonale widać jednak, a zwłaszcza na zdjęciach wykonywanych w trybie 108 MP, że obrazy są przesadnie przetwarzane przez algorytmy urządzenia. Świadczą o tym artefakty w postaci charakterystycznych łuków, które tworzą się na przykład na zdjęciach murowanych budynków. Infinix Note 12 Pro pozwala korzystać z funkcji HDR i warto to robić, gdyż dzięki niej zdjęcia są po prostu ładniejsze.
Zdjęcia z przedniego aparatu pozostawiają niestety wiele do życzenia. Twarze są na nich nieco rozmyte, zwłaszcza na zdjęciach nocnych. Dobrze, że zdjęcia nocne twarzy można doświetlić lampą błyskową, jednak trzeba pamiętać, by ją włączyć.
Zdjęcia z aparatu tylnego wykonywane nocą pokazują, że za pomocą Infinix Note 12 Pro o tej porze doby zdjęcia najlepiej wykonywać w trybie „supernocnym”, a nie w trybie podstawowym „AI CAM”. Są one wówczas znacznie lepiej doświetlone i bardziej szczegółowe.
Przykładowe zdjęcia wykonane aparatami smartfonu Infinix Note 12 Pro umieściłam poniżej.
Zarówno przedni, jak i tylny aparat smartfonu pozwala rejestrować materiały wideo maksymalnie w rozdzielczości 2K przy 30 klatkach na sekundę. Mamy też opcję nagrywania w 1080p – wówczas tylny aparat pozwala nagrywać w 60 FPS, ale przedni wciąż tylko w 30. Jakość wideo nie powala na kolana – daleko jej do tego. Nie jest to zatem urządzenie dla vlogerów.
Bateria
Infinix Note 12 Pro posiada dość dużą baterię, o pojemności 5000 mAh. Przy przeciętnym użytkowaniu i ustawionej adaptacyjnej jasności ekranu, smartfon może dzięki niej spokojnie wytrzymać niemal dwa dni pracy.
Ładowanie urządzenia odbywa się za pomocą zasilacza i przewodu USB-C do USB-A dołączonego do zestawu. Smartfon oferuje szybkie ładowanie 33W, które pozwala naładować go od 0 do 100% w godzinę i kilkanaście minut. Nie jest to wynik rekordowy, ale jednocześnie nie można powiedzieć, że jest zły.
Podsumowanie
Infinix Note 12 Pro to moim zdaniem urządzenie dla osób, które szukają smartfonu o przyzwoitej wydajności, z ekranem AMOLED, długim czasie pracy na baterii i ze sporą pamięcią RAM oraz przestrzenią na dane. Niekoniecznie przypadnie on zaś do gustu tym użytkownikom, którzy chcieliby robić aparatem smartfonu wybitne zdjęcia i nagrywać wysokiej jakości materiały wideo, a także tym, którzy oczekują częstotliwości odświeżania większej niż na poziomie 60 Hz.
W cenie wynoszącej 1399 złotych otrzymujemy tu całkiem sporo. Jeśli możesz przymknąć oko na pewne wady Infinixa Note 12 Pro, nie widzę przeciwskazań przed zakupem tego smartfonu.
Mocne strony:
+ ekran AMOLED
+ długi czas pracy na baterii
+ nakładka wykorzystująca Android 12
+ obsługa dual SIM i microSD
+ obecność gniazda jack 3.5 mm
+ dużo pamięci RAM i ROM
+ obecność NFC
+ zadowalający design i jakość wykonania
Słabe strony:
– tylko 60 Hz odświeżania ekranu
– brak 5G
– niska jakość fabrycznej folii ochronnej
– brak obiektywu ultraszerokokątnego w aparacie tylnym
– niepotrzebnie udziwniona aplikacja aparatu