Test Jabra Elite 8 Active był pełen perypetii. Faza pierwsza – bardzo duży zachwyt produktem. Faza druga – pewne wątpliwości co do działania funkcji redukcji hałasu. Natomiast trzecia faza – wymiana słuchawek, gdyż w recenzowanym egzemplarzu wystąpiła usterka po kilku dniach użytkowania. Ciekawych przygód z najnowszym modelem Jabra było co niemiara. Wszystkie skrupulatnie zanotowałem, niczym kronikarz, a szczegóły dotyczące moich zapisków znajdziecie w tym tekście.
Materiał reklamowy – urządzenie Jabra Elite 8 Active zostało przekazane redakcji w formie prezentu. Producent nie miał wpływu na treść publikacji.
Jabra Elite 8 Active to produkt duńskiej firmy dedykowany dla konsumentów prowadzących aktywny tryb życia – aktywny rozumiany jako sportowy. Sposób wykonania oraz normy, jaki spełniają te słuchawki, absolutnie pozwalają wobec tego urządzenia użyć stwierdzenia „słuchawki do zadań specjalnych”.
Produkt jest dostępny w czterech wersjach kolorystycznych, a ich cena to 849 zł. Ja miałem okazję sprawdzać dwukrotnie wariant granatowy. Celowo piszę dwukrotnie, gdyż pierwszy egzemplarz uległ samoistnemu uszkodzeniu. Po kilku dniach, lewa słuchawka – w trybie ANC i HearThrough – zaczęła szumieć. Egzemplarz wymieniono na nowy. Co do usterki – zdarza się nawet najlepszym, piszę o niej wyłącznie z dziennikarskiego obowiązku.
W Jabra Elite 8 Active producent według specyfikacji zainstalował 6 mikrofonów, głośniki mają wielkość 6 mm, a pasmo przenoszenia muzyki jest na poziomie 20-20 000 Hz. Czas odtwarzania muzyki z włączonym trybem ANC wynosi do 8 godzin, szybkie ładowanie w 5 minut zapewnia do 1 godziny pracy, a czas czuwania to nawet do 315 dni. W przypadku wykorzystania etui, które działa jak przenośna ładowarka, czas odtwarzania muzyki z aktywowanym ANC to około 32 godzin. W mojej opinii kwestie związane z akumulatorem/czasem pracy na jednym ładowaniu wypadają wysoce zadowalający. Słuchawki powinny wytrzymać pracę w temperaturze między -20°C do 45°C.
Pierwsze wrażenia
W estetycznie wykonanym pudełku znajdziemy kabel USB (USB 2.0 / USB typu C) silikonowe gumki dokanałowe w dwóch rozmiarach w bardzo sterylnym opakowaniu (duży plus dla producenta za sposób ich pakowania) oraz etui, w którym ulokowano słuchawki.
Pierwsze parowanie ze smartfonem z Android 12 odbyło się w czasie błyskawicznym. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że istniała – podczas łączenia z innymi urządzeniami – potrzeba manualnego wymuszenia opcji Bluetooth pairing. Polegało to na kilku sekundowym przytrzymaniu padów (przyciski zlokalizowane pod nazwą Jabra). Jabra Elite 8 Active bez problemu współpracowały m.in.: z telefonami z systemem Android, z iPhonami, komputerami z Windows oraz telewizorami z Android TV. Dużym plusem jest możliwość jednoczesnego podłączenia słuchawek do kilku urządzeń. Na marginesie, łączność Bluetooth działa bardzo dobrze, nawet w przypadku, kiedy jesteśmy w dużej odległości od naszego smartfona.
Wykonanie produktu, w tym etui, jest bardzo dobre. Jabra Elite 8 Active leżą komfortowo w uchu, ważą zaledwie 5 gramów (jedna słuchawka). Nie ukrywam, że modele w takim kształcie są moimi ulubionymi typami z segmentu słuchawek dokanałowych. Spotkałem się jednak z opinią, że testowany egzemplarz jest zbyt duży. Po krótkim namyśle stwierdzam, że dla osób mających małą małżowinę uszną faktycznie mogą być one mniej wygodne.
Pierwotnie Jabra Elite 8 Active po wyjęciu z etui i włączeniu aplikacji Jabra Sound + pobrały aktualizację do wersji 1.3.2. W trakcie dalszego testu pojawiła się kolejna aktualizacja o numerze 1.4.2.
Aplikacja Jabra Sound +
Warto – ba, nawet rzekłbym: należy – pobrać aplikację Jabra Sound + dedykowaną dla słuchawek tej firmy. Znajdziemy ją w naszej bazie plików (Google) oraz w App Store (Apple). Przy pomocy aplikacji możemy włączyć lub wyłączyć ANC, użyć equalizera, spersonalizować konkretne skróty (kliknięcia w pad) dla połączeń, odtwarzania muzyki.
Można również aktywować funkcję Dolby oraz asystenta głosowego (tylko Google). Aplikacji używałem przez kilkanaście dobrych dni i muszę przyznać, że działa ona bardzo poprawnie i stabilnie.
System redukcja hałasu w oczekiwaniu na istotną aktualizację
Mamy dwie opcje redukcji hałasu: Active Noise Cancellation oraz HeartThrough. Pierwsza opcja działa klasycznie – stara się zredukować zewnętrzne dźwięki. Przeprowadziłem zatem kilka testów, a mianowicie: w przypadku przejeżdżającego tramwaju redukcja była słaba, odnośnie dźwięku pochodzącego z wielokrotnego uderzania łyżeczką o filiżankę było już zdecydowanie lepiej. Szum z włączonego odkurzacza – tu również system ANC Jabra Elite 8 Active starał się zminimalizować zewnętrzne szumy. Jednym zdaniem, działanie funkcji Active Noise Cancellation w zależności od rodzaju hałasu jest na poziomie przeciętnym. Na pewno nie są to słuchawki, które w tej kategorii są numerem jeden w portfolio duńskiego producenta.
HeartThrough to funkcja dedykowana dla osób czynnie uprawiających sport na zewnątrz np. bieganie, jazda na rowerze. Zewnętrzne dźwięki w zależności od ustawienia tej opcji (mniej lub bardziej) są filtrowane i przepuszczane do naszego ucha. W konsekwencji, podczas biegania możemy usłyszeć sygnał karetki, lub dzwonek rowerzysty mijającego nas na trasie. Ważna uwaga: w trakcie korzystania z HeartThrough należy mieć ustawioną głośność muzyki na średnim poziomie np. 60% – 70%. Podsumowując, funkcja jak najbardziej ciekawa, przyzwoicie wywiązująca się ze swojego zadania.
Podczas sprawdzania słuchawek, notabene dwóch par, w trakcie odsłuchu klasycznego numeru trance Da Hool – Meet Her At The Loveparade natrafiłem na dziwną przypadłość w trakcie aktywacji Active Noise Cancellation oraz HeartThrough. Dolne rejestry przy włączonych dwóch funkcjach wspomnianych powyżej stają się bardziej uwypuklone, wyraziste, mocniej słyszalne. Lubię solidny bas, dobrze zarysowany dół, ale w tej sytuacji dolne pasmo bywało bardzo mocno podbite/zaznaczone. W zależności od gatunku muzycznego, wręcz potrafiło nokautować ucho niczym Mike Tyson swoich przeciwników w ringu w latach swojej świetności.
Opisana sytuacja dotyczy wyłącznie niskich tonów np. 100Hz, 120 Hz, 150Hz. Przy emisji średnich i wysokich pasm problem nie występuje. Pytanie, czy w oprogramowaniu mamy jakiś mały tzw. systemowy błąd, czy niedoskonałości mechanizmu ANC są maskowane niskimi tonami. Temat został wyjaśniony przez dział techniczny firmy Jabra. W przesłanej do naszej redakcji informacji czytamy: „Jest to błąd, nad którym zespół projektowy już pracuje i który zostanie naprawiony w najbliższej aktualizacji oprogramowania słuchawek”.
Jabra Elite 8 Active do zadań specjalnych
Ewidentnie praca w ciężkich warunkach to największe atuty Jabra Elite 8 Active. Słuchawki mają normę IP68, co umożliwia zanurzenie ich na głębokość 1,5 metra zarówno w wodzie słodkiej, jak i słonej. Sam wykonałem mały test wkładając je na kilkanaście minut do szklanki wody.
Małe styki w kolorze złotym są pokryte specjalnym materiałem, który chroni słuchawki przed korozją, wynikającą niekoniecznie z kontaktu z wodą, ale też z ludzkim potem. Egzemplarz jest również pyłoszczelny, choć ja bym był w tym temacie nieco ostrożny i uważał na kontakt z drobnym piaskiem. Jak widać na załączonym poniżej foto, kanał głośnikowy jest wąski, co w konsekwencji przy kontakcie z ziarenkami mokrego piasku może powodować małe problemy.
Wykonałem również tzw. test upadku – prawą słuchawkę opuściłem z wysokości około 1 metra na ziemię (typ podłogi gres szkliwiony). Jak łatwo można się domyślić, nasz testowy egzemplarz wyszedł z tej siłowej próby bez szwanku.
Warto wspomnieć, że Jabra Elite 8 Active są zgodne z amerykańskimi normami wojskowymi dotyczącymi wytrzymałości elektroniki.
Producent dla etui przewidział normę IP54, co umożliwia korzystanie z urządzenia na zewnątrz w trakcie małego opadu deszczu.
Z Jabra Elite 8 Active miałem okazję spacerować, biegać, ćwiczyć na siłowni jednym słowem podczas tych czynności sprawdzają się świetnie.
Dźwięk i połączenie telefoniczne w Jabra Elite 8 Active
Z recenzowaniem dźwięku płynącego ze słuchawek jest jak z jedzeniem – każdy ma swoje preferencje. Dlatego też do tego tematu podejdę dość subiektywnie. Wszystkich purystów dźwięku, audiofili, którzy oczekują krystalicznych, perfekcyjnych brzmień muszę rozczarować: nie znajdziecie ich w Jabra Elite 8 Active. I to jest jak najbardziej oczywiste. Chyba nikt myślący zdroworozsądkowo nie wymaga tego typu jakości w kategorii dźwięku od dousznego produktu za 849 zł. A jak zatem grają najnowsze sportowe słuchawki Jabra? Jest dobrze, naprawdę dobrze – spoiler- ja czuję się w pełni usatysfakcjonowany w tej materii.
W trakcie treningów, kiedy słuchamy energicznej muzyki, słuchawki sprawdzają się wyśmienicie. Dobrze podkreślony dół, wysokie tony na zadowalającym poziomie, dynamika i przestrzeń na duży plus.
Egzemplarz był testowany (wyłączona funkcja ANC), podczas korzystania ze streamingu oraz na plikach mp3, a także FLAC. Choć ten ostatni format przy przesyle Bluetooth jest nieco okrojony (skompresowany).
W aplikacji znajdziemy equalizer wraz z kilkoma trybami, które zapewne ułatwią dostosowanie dźwięku do swoich preferencji bardziej wymagającym użytkownikom.
Zaryzykuję stwierdzenie, że połączenie naszej ulubionej muzyki z dobrą jakością dźwięku, płynącą z Jabra Elite 8 Active, w trakcie aktywności fizycznej pozwala na szybszą produkcję endorfin.
Przeprowadziłem kilka rozmów telefonicznych przy użyciu testowanego modelu. Za każdym razem moi rozmówcy twierdzili, że jakość, czystość połączenia jest na dobrym poziomie.
Kilka zdań na koniec o Jabra Elite 8 Active
Jabra Elite 8 Active to bardzo fajny model dla osób aktywnych, przede wszystkim szukających wytrzymałego sprzętu. Największymi atutami w mojej opinii są: norma IP68 (woda słodka i słona) oraz konstrukcja chroniąca słuchawki w trakcie upadku, dobra jakość podczas połączeń telefonicznych. Ponadto: poprawnie i stabilnie działająca aplikacja, akumulator (słuchawki, jak i etui) gwarantujący długi czas użytkowania. Jakość dźwięku w trakcie słuchania muzyki również zasługuje na pozytywną notę. Funkcja HeartThrough dobrze sprawdza się podczas uprawiania sportu w warunkach zewnętrznych.
Mechanizm Active Noise Cancellation, jak na słuchawki w cenie 849 zł, powinien działać lepiej. Podejrzewam, że bardziej zaawansowany system redukcji hałasu zastosowano w Jabra Elite 10. Gdyby tylko nie to jedno „ale”, a mianowicie problem z oprogramowaniem (podbijania niskich tonów w ustawieniach ANC i HeartThrough), Jabra Elite 8 Active w pełni zasługiwałby na nasze redakcyjne wyróżnienie „Dobry Produkt”. A tak, musimy poczekać na sygnalizowany update, aby w pełni zweryfikować opisaną niedogodność.