{reklama-artykul}Nowa Motorola G9 Plus trafiła w moje ręce niedługo po tym, jak redakcję opuścił smartfon Motorola G 5G Plus. Omawiany tutaj przedstawiciel cenionej serii Moto G jest wprawdzie nieco tańszy od wcześniej testowanego telefonu, ale wiąże się to z poważnymi kompromisami. Czy Moto G9 Plus wyróżnia się czymś na tle konkurentów oferowanych w podobnej cenie i czy aby na pewno Moto G 5G Plus nie jest lepszym wyborem? Sprawdziłem to.
Specyfikacja Motorola G9 Plus
Motorola G9 Plus | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Snapdragon 730G Adreno 620 |
Pamięć RAM | 4 GB |
Pamięć masowa | 128 GB |
Możliwość rozbudowy pamięci | micro SD |
Wyświetlacz | 6,81-calowy IPS |
Rozdzielczość | 1080×2400 pikseli (386 ppi), 60 Hz |
Bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych |
Akumulator | 5000 mAh, ładowanie 30 W |
Aparat fotograficzny | 64 MP (f/1.8, 0.8 µm, PDAF) + 8 MP (f/2.2, szeroki kąt 118 st., 1.12 µm) + 2 MP (f/2.2, makro) + 2 MP ( f/2.2, głębia tła) Z przodu: 16 MP (f/2.0) + 8 MP (f/2.2) |
System operacyjny | Android 10 |
Transmisja danych | GSM / HSPA / LTE / 5G |
Łączność i lokalizacja | Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 5.1 [A2DP, LE] NFC, GPS, A-GPS, GLONASS, BDS, Galileo, LTEPP, SUPL |
Złącza | USB-C (2.0) |
Typ karty SIM | nano SIM + nano SIM |
Wymiary | 170 x 78.1 x 9.7 mm |
Masa | 223 g |
Sprzęt prezentuje się naprawdę dobrze – tak za sprawą 6,81-calowego ekranu wypełniającego niemalże cały front obudowy, jak i całkiem ładnego designu tylnego panelu. Urządzenie zostało wykonane głównie z plastiku. Taki właśnie materiał znajdziemy z tyłu obudowy, na otaczającej ją ramce oraz przyciskach głośności i blokady ekranu. Jeśli nie chcecie oglądać na smartfonie odcisków palców, lepiej od razu włóżcie go w dołączony w zestawie „kejs”.
Moto G9 Plus to bardzo ciężki smartfon i stwierdzi to absolutnie każdy, kto chwyci go w swe dłonie. Masa na poziomie 223 gramów wynika na pewno po części z zastosowania sporego ekranu i pojemnej baterii, ale jak na mój gust Motorola powinna zacząć odchudzać swoje smartfony. Żaden użytkownik nie miałby chyba nic przeciwko.
Moto G9 Plus nie spełnia żadnej z oficjalnych norm certyfikacji potwierdzających wodo- lub pyłoodporność. Na pocieszenie, Motorola podaje, że sprzęt ma powłokę hydrofobową, gwarantującą ochronę przed zachlapaniami. Dobre i to.
Jeden z najnowszych przedstawicieli serii Moto G to prawdziwa gratka dla osób poszukujących smartfona z dużym ekranem. Moto G9 Plus wyposażono w 6,81-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1080×2400 pikseli, który zajmuje 83% przedniego panelu. Mało? Niezbyt wiele – ramki otaczające ekran są dość dobrze widoczne, ale mamy tu do czynienia ze sprzętem za kwotę 999 złotych, a nie kilkukrotnie wyższą. W lewym górnym rogu ekranu usytuowano przednią kamerkę. Zastosowana tu matryca to IPS – ze wszystkimi wadami i zaletami typowymi dla tej technologii. Jasność w pełnym słońcu jest przyzwoita, kolory niezłe, a kąty widzenia dobre.
Miłą niespodzianką w smartfonie jest usytuowany na górnej ramce jack 3.5 mm, którego Motorola postanowiła nie usuwać. Producent w poszukiwaniu oszczędności usunął za to głośniki stereo – ich miejsce zajmuje pojedynczy głośniczek mono. Niestety, nie gra zbyt czysto i donośnie. To znaczy: może grać albo bez zakłóceń, albo w miarę głośno… Czytnik linii papilarnych znajduje się w przycisku zasilania, po prawej stroni urządzenia. Wiem, że istnieje wielu fanów tego rozwiązania. Czytnik ten działa doskonale nawet wtedy, gdy ręce użytkownika smartfonu są nieco zabrudzone.
Multimedia i wydajność
Moto G9 Plus korzysta z układu Qualcomm Snapdragon 730G i czuć, że jest nieco bardziej ospała od Moto G 5G Plus ze Snapdragonem 765. Mimo to, w cenie 999 złotych procesor ten jest doprawdy sensowną propozycją i nie sądzę, by wielu typowych użytkowników miało narzekać na jego pracę. Jasne, wymagające gry i aplikacje uruchamiają się dłużej niż na flagowcach, ale… nie chcę się powtarzać – zerknij na cenę tego telefonu. W benchmarku AnTuTu sprzęt osiągnął wynik 253349 punktów. Wbrew temu, co może sugerować nazwa procesora, nie oferuje on obsługi sieci 5G.
Jeśli bardzo często przełączacie się pomiędzy zasobożernymi apkami, możecie po jakimś czasie użytkowania Moto G9 Plus stwierdzić, że 4 GB pamięci RAM to za mało. Ja odniosłem takie wrażenie i uważam, że producent powinien postawić na 6 GB RAMu. Ponadto, użytkownik na dane otrzymuje 128 GB przestrzeni i gniazdo na kartę micro SD, zamienne z drugim gniazdem na kartę nano SIM.
NFC na pokładzie jest, także o możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych nikt nie powinien się obawiać.
Android na Moto G9 Plus, podobnie jak w przypadku wszystkich innych smartfonów Motorola, jest Androidem czystym i pozbawionym nakładki. Motorola zainstalowała tu wyłącznie swoją aplikację „Moto”, poprawiającą wygodę korzystania z urządzenia za sprawą m.in. praktycznych gestów. Chcesz włączyć aparat? Obróć dwukrotnie nadgarstek ze smartfonem w ręku. Chcesz włączyć latarkę? Udawaj, że tniesz powietrze telefonem niczym tasakiem – dwukrotnie. Nie zabrakło też Wyświetlacza Moto, dającego łatwy wgląd w powiadomienia nawet wtedy, gdy ekran jest wyłączony. Telefon obsłużycie zarówno z poziomu przycisków ekranowych, jak i gestów.
Aparat
Zestaw aparatów w Moto G9 Plus jest… cóż, co tu dużo mówić: budżetowy. O ile jednak główny sensor o rozdzielczości 64 Mpix jest w stanie przechwytywać nieźle prezentujące się fotografie, to tego samego nie można powiedzieć o sensorze 8 Mpix, zespolonym z obiektywem ultraszerokokątnym. Fotografie ultrawide są sprane z kolorów, zaszumione i mówiąc krótko: niezbyt piękne. Kamerka makro spisuje się bardzo dobrze, ale powiedzcie mi: czy nie wolelibyście w jej miejscu widzieć przyzwoitego teleobiektywu? Czwarty aparat o rozdzielczości 2 Mpix odpowiada wyłącznie za pomiar głębi tła.
Jak przystało na możliwości aparatów w smartfonach Moto, zdjęcia z aparatu głównego wyglądają na tle konkurencji ponadprzeciętnie za dnia – cechują się niezłą ostrością i dokładnym odwzorowaniem szczegółów. Do mediów społecznościowych wystarczy. W rozjaśnianiu miejsc zacienionych skutecznie pomaga tryb HDR. Po zmroku jest… przeciętnie. Smartfony z tej półki cenowej wciąż nie radzą sobie z fotografowaniem w nocy.
Moto G8 Plus korzystała z kamerki przedniej o rozdzielczości 25 Mpix. Z jakiegoś powodu zastąpiono ją modułem 16 Mpix z obiektywem f/2.0. Czy jest gorszy od poprzednika? Trudno mi stwierdzić, ale lepszy raczej na pewno nie jest. Zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych nie wyglądają jednak źle i to jest chyba najważniejsze.
Smartfon Moto G9 Plus może nagrywać wideo 4K w 30 klatkach na sekundę, z włączona elektroniczną stabilizacją obrazu. Nagrania nawet w fenomenalnych warunkach oświetleniowych bywają jednak pozbawione należytej ostrości, kolory są wyblakłe, a dźwięk – nijaki. To na pewno nie jest smartfon do kręcenia filmów.
Ocenę jakości zdjęć jak zawsze pozostawiam Wam. Fotografie w pełnej rozdzielczości znajdziecie na naszym Dysku Google.
1x vs 8x (zoom cyfrowy)
Selfie
Bateria
Motorola z długiego czasu pracy na baterii zrobiła znak rozpoznawczy serii Moto G i nie inaczej jest w tym wypadku. Bateria Moto G9 Plus pozwoli bezproblemowo osiągnąć 2 dni normalnego użytkowania smartfonu, a w przypadku osób mniej nałogowo korzystających z dobrodziejstw technologii nawet 3 dni. Czas ładowania urządzenia do pełna za pomocą dołączonej w zestawie ładowarki 30 W wynosi ok. 1 godzinę i 10, może 15 minut. Warto zauważyć, że naładowanie baterii od 0 do 50% trwa niecałe 30 minut.
Podsumowanie
Moto G9 Plus to porządny średniak. Niemalże na pewno przypadnie on do gustu osobom pragnącym kupić smartfon z dużym ekranem, NFC, solidną baterią i co najmniej poprawną wydajnością. Nie zapominajmy także o szybkim ładowaniu 30 W oraz niezgorszych możliwościach w zakresie fotografii mobilnej.
Motorola Moto G9 Plus w momencie swojej premiery w Polsce kosztowała 1199 złotych. Dobrze, że błyskawicznie staniała i można ją kupić obecnie za 999 złotych. Taka cena znacznie lepiej odzwierciedla jej możliwości i pozwala nawiązać rywalizację z „pewniaczkami” pokroju POCO X3 NFC, który dominuje nad Moto chociażby ekranem 120 Hz.
Prawdę mówiąc, gdybym miał wybierać smartfon na najbliższe lata, postawiłbym na wydajniejszą i pod wieloma względami lepszą Moto G 5G Plus, która kosztuje obecnie nawet ok. 1499 złotych. Dopłata nie jest mała, ale zyski ze Snapdragona 765G, obsługi 5G, czy też obecność ekranu 90 Hz sa odczuwalne.
Mocne strony:
+ zadowalająca wydajność
+ ładny, 6,8-calowy ekran
+ doskonały czas pracy na baterii
+ szybkie ładowanie 30 W
+ czysty Android w fajnym wydaniu
+ niezła jakość zdjęć w tej cenie
+ jack 3.5 mm
+ NFC
+ atrakcyjna cena
Słabe strony:
– ekran tylko 60 Hz
– bardzo ciężki (223 g)
– słabiutka jakość wideo
– kiepskie zdjęcia z obiektywu szerokokątnego
– głośnik mono