MyKronoz ZeTime | Specyfikacja |
---|---|
materiał szybki | szkło szafirowe |
materiał koperty | stal nierdzewna |
obsługiwane aktywności | sen, bieg |
protokół komunikacji | Bluetooth |
pomiar pulsu | tak |
wielkość tarczy | 1.22 cala |
rozdzielczość ekranu | 240 x 240 pikseli |
pojemność baterii | 200 mAh |
wodoszczelność | 5 ATM |
wymiary | 44 x 12.8 mm |
waga | 90 g |
funkcje użytkowe | Krokomierz, Pomiar spalonych kalorii, Znajdź moje urządzenie, Stoper, Śledzenie aktywności, Przebyty dystans, Monitor snu, Przypomnienia, Wyświetlanie powiadomień, Pogoda, Synchronizacja czasu |
Wygląd i wykonanie
ZeTime jest dostępny w kilku wersjach i dwóch rozmiarach. Do nas trafiła większa odmiana, na skórzanym pasku i z czarną kopertą. W takiej konfiguracji, jest to naprawdę masywne akcesorium, które waży i mierzy tyle co duży męski zegarek analogowy. Szerokość koperty to 44 milimetry, a grubość 12,8 milimetra.
ZeTime na pierwszy rzut oka wygląda mało oryginalnie. Większość osób z otoczenia raczej nie zwraca na niego uwagi, ponieważ kiedy wyświetlacz nie jest włączony i widać tylko wskazówki, testowany smartwatch wygląda jak typowy średniej klasy zegarek.Wszystko zmienia się jednak o 180 stopni, gdy dostaniemy powiadomienie lub aktywujemy cyfrowy panel za pomocą przycisku. Wtedy z kolei akcesorium wygląda podobnie do Samsunga Gear S3.
Jak zapewnia producent, koperta jest wodoodporna i zegarek można bez żadnych przykrych konsekwencji trzymać przez dłuższą chwilę pod wodą ( 5 ATM). Jest on też odporny na wysokie i niskie temperatury – zakres, który nie stanowi problemu to od -20 do 40 stopni Celsjusza. Jeśli chodzi o upadki i uszkodzenia mechaniczne może być już niestety gorzej, ponieważ szkiełko nie ma żadnej ochrony, nawet w postaci delikatnie wystającej ramki. Na pocieszenie można wspomnieć, że jest to szkiełko szafirowe, które z zasady cechuje się wyższą odpornością na zarysowania i uszkodzenia.
Szwajcarski producent zadbał o najwyższą jakość wykonania wszystkich elementów i zaraz po wyciągnięciu z pudełka produkt robi naprawdę świetnie wrażenie. Niestety, już po kilku dniach zauważamy, że najsłabszym elementem konstrukcji okazuje się być skórzany pasek, który bardzo szybko niszczy się i pojawiają się na nim widoczne ślady zużycia. Na szczęście, ten element w bardzo łatwy sposób można wymienić i dokupić zamiennik ze sklepu producenta, który może być wykonany z gumy lub metalu.
Ekran i wskazówki
Podstawę i największą “atrakcję” tego smartwatcha stanowią klasyczne wskazówki, które znajdują się nad cyfrowym wyświetlaczem. Są to zwykłe metalowe wskaźniki, o konwencjonalnym kształcie, bez elementów fluorescencyjnych. Co ciekawe, zegarek nie posiada osobnego tradycyjnego mechanizmu, a jest w pełni sterowany przez elektronikę. Możemy przekonać się o tym już podczas pierwszego połączenia się ze smartfonem, kiedy wskazówki automatycznie ustawiają się na właściwą godzinę, a także gdy uruchomimy niektóre aplikacje np. Messengera. Wówczas, układają się one w linię prostą, aby nie wprowadzać zamieszania na tablicy i nie zasłaniać istotnych treści.
Sam wyświetlacz ma przekątną 1,22 cala i rozdzielczość 240 x 240 pikseli. Jego jakość nie jest najwyższa, głównie dlatego, że pojedyncze piksele są łatwo dostrzegalne, a czcionki postrzępione. To bardzo psuje wrażenia z użytkowania tego zegarka i powoduje, że wydaje się on tani, mało prestiżowy. Na szczęście, jeśli chodzi kolory, wyświetlacz nie odstaje od największej konkurencji, prezentując całkiem ładnie wyglądające barwy. Od strony praktycznej, przydałoby się jeszcze mocniejsze maksymalne podświetlenie.
Większość obsługi interfejsu odbywa się poprzez panel dotykowy i niestety, jest to jedna z największych wad tego urządzenia. Sam digitizer wydaje się reagować bardzo nierówno. Raz wyłapuje delikatne muśnięcia, a innym razem nie jest w stanie zareagować na stanowcze naciśnięcie. Bardzo często zdarza się również, że przesunięcie jest interpretowane jako pojedyncze dotknięcie.
Funkcje i działanie
ZeTime pracuje pod kontrolą autorskiego systemu firmy MyKronoz. To znacznie ogranicza możliwości tego, co możemy za jego pomocą robić, szczególnie w porównaniu do zegarków bazujących na Androidzie Wear. Nie mniej jednak, jesteśmy w stanie sprawdzić datę i godzinę, odczytać prawie każde powiadomienie (na niektóre z nich nawet zareagować) i sterować niektórymi funkcjami telefonu, a to kluczowe opcje, jakie powinien mieć każdy smartwatch.
Poza tym, ZeTime pozwala na zaawansowane mierzenie parametrów snu, sprawdzanie prognozy pogody, a także odnajdywanie zagubionego w pokoju smartfona. Żadna z tych rzeczy nie jest jednak jakąkolwiek innowacją i wszystkie powyższe funkcje znajdziemy także w innych smartwatchach. Z irytujących przypadłości, warto wspomnieć o tym, że z poziomu zegarka nie da się usuwać powiadomień, a więc nawet gdy “od deski do deski” odczytamy na nim jakąkolwiek wiadomość, na telefonie wciąż widnieje ona jako nieprzeczytana.
Wizualnie, system to mocne nawiązanie do Samsunga Gear S3. Menu główne to kolorowe kółeczka z symbolicznymi ikonkami, a tarcze imitują wielofunkcyjne czasomierze z górnej półki. Szybkość pracy i intuicyjność obsługi interfejsu jest jednak tragiczna. Mimo iż dużo czynności można wykonać za pomocą przesunięć, przechodzenie pomiędzy ekranami trwa zdecydowanie za długo.
Zupełnym przeciwieństwem jest za to aplikacja na Androida do obsługi zegarka, która jest z kolei ładna, szybka i przemyślana. Dzięki niej, mamy szybki podgląd do statystyk z naszej dziennej aktywności oraz możemy dostosować większość parametrów zegarka znacznie szybciej, niż walcząc z pułapkami wbudowanego systemu.
Czujniki i bateria
Zegarek posiada na wyposażeniu podstawowy komplet czujników, które pozwalają gromadzić dane o naszych aktywnościach i reagować na ruchy – odpowiada za to optyczny pulsometr i akcelerometr. Łączność ze smartfonem odbywa się poprzez moduł Bluetooth 4.2.
Wbudowana bateria ma pojemność 200 mAh. To teoretycznie niewiele, ale ZeTime nie sprawia problemów jeśli chodzi o czas działania na jednym ładowaniu. Przy intensywnym korzystaniu ze wszystkich jego funkcji, akumulatora ubywa około 35/40 procent na dzień. Oznacza to, że mamy niemal gwarantowane dwa dni bez potrzeby ładowania. Co ważne, w trybie analogowego zegarka urządzenie jest w stanie pracować nawet miesiąc bez kontaktu z ładowarką.
Podsumowanie i werdykt
MyKronoz ZeTime to bardzo pomysłowy produkt. Za samą ideę należą mu się słowa uznania i nie zdziwię się, jeśli wiele osób zdecyduje się na jego zakup bez sprawdzania recenzji w Internecie i pytania kogokolwiek o zdanie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoby te nie zawiodą się na tym akcesorium i będą szczęśliwymi użytkownikami innowacyjnego zegarka, który nie kosztuje fortuny.
Trzeba jednak mieć świadomość, że jest to urządzenie, które ma dużo słabych punktów i MyKronoz musi jeszcze nad wieloma rzeczami popracować. Kuleje przede wszystkim jakość i responsywność ekranu, szybkość działania i wygoda obsługi interfejsu. Nie przemawia do mnie także jakość wykonania paska, na którym bardzo szybko pojawiają się ślady zużycia.
Biorąc pod uwagę jednak wszystkie aspekty, z ceną włącznie (około 800 złotych), ZeTime to produkt godny polecenia dla osób, które korzystają ze smartwatcha tylko w podstawowym zakresie, a bardziej niż na zaawansowanych funkcjach, zależy im na posiadaniu ładnego, oryginalnego gadżetu na ręce.
Sprawdź aktualną cenę w sklepach internetowych:
Zalety | Wady |
---|---|
Efektowny wygląd | Przeciętnej jakości pasek |
Solidna jakość wykonania koperty | Słaba reakcja na dotyk |
Oryginalna forma | Mało intuicyjna obsługa |
Odporność na wodę i pył | |
Długi czas pracy na baterii |