Testując kolejne laptopy wprost nie mogę się nadziwić jak ogromny skok dokonał się na przestrzeni ostatnich 10-15 lat. Obudowy dzisiejszych notebooków dla graczy grubością przypominają ultrabooki sprzed lat, a dzisiejsze ultrabooki… Cóż, aż trudno uwierzyć w to, że w obudowach cieńszych od niektórych zeszytów mieszczą się obecnie tak wydajne podzespoły.
Przez lata użytkownicy laptopów musieli wybierać: albo duży ekran, albo niska waga urządzenia. LG Gram 15 jest namacalnym dowodem tego, że w 2019 roku możemy kupić notebooka z dużym ekranem, którego masa będzie zdumiewająco niska. Rzeczony sprzęt waży zaledwie… 1099 gramów. Tak, dobrze przeczytaliście. Masa to jednak nie wszystko, więc należy w tym momencie postawić sobie pytanie: czy warto zaufać LG i kupić laptopa od tej nie kojarzonej raczej z tego rodzaju sprzętem firmy?
W trakcie zakupu ultralekkich laptopów pokroju nowych Acerów Swift 5 i 7, a także LG Gramów w sklepie zapewne trudno jest nie mieć wrażenia, że sprzedawca wciska nam puste pudełko. Zawartość zestawu pomimo niewielkiej masy nie jest wcale skromna. Oprócz notebooka znajdziecie w nim także naprawdę małą ładowarkę sieciową, przejściówkę USB 3.0 -> RJ45 oraz z USB Typu C na Typ A.
Specyfikacja LG Gram 15
Ekran: 15,6 cala”, IPS, 1920×1080 pikseli, błyszczący
Procesor: Intel Core i5-8265U (1,6 GHz, 3,9 GHz w trybie Turbo)
Grafika: zintegrowana, Intel UHD Graphics 620
RAM: 8 GB DDR4 2400 MHz + wolny slot (maks. 16 GB)
Dysk: SSD M.2 256 GB + wolny slot M.2
Złącza: USB typu C z Thunderbolt 3, 3x USB 3.1, HDMI 1.4, Kensington Lock
Łączność: Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 5.0, czytnik linii papilarnych,
Bateria: 4-komorowa, 72 Wh
Wymiary: 358 x 228 x 16,8 mm
Masa: 1,099 kg
Cena: 5999 złotych
Do sprzedaży w Polsce trafiły laptopy LG Gram w wariantach 14-, 15- i 17-calowych. Najlżejsze z urządzeń waży 995 gramów i co ciekawe, nie jest wcale najlżejszym z laptopów dostępnych na polskim rynku – palmę pierwszeństwa ma Acer Swift 7, który waży zaledwie 890 gramów. Tak czy siak, masa jest imponująco niska – nawet w 17-calowej wersji urządzenie waży 1,34 kg.
Swoją niewielką masę LG Gram 15 zawdzięcza materiałom wykorzystanym do stworzenia obudowy. Konstrukcja o wymiarach 358 x 228 x 16,8 milimetra została zbudowana z włókna węglowego i stopu magnezu. Doprawy zdumiewającą cechą urządzenia jest jego wodoszczelność (!) i zwiększona odporność na uszkodzenia mechaniczne potwierdzona normą MIL-STD810G.
Biorąc laptopa do ręki trudno nie mieć wrażenia, że obcuje się z atrapą. Jest to jednak wrażenie wykonane jedynie niewielką masą sprzętu. Laptop wydaje się plastikowy, co dodatkowo potęguje stosunkowo niewielka sztywność konstrukcji. Trzeba jednak powiedzieć, że urządzenie jest mimo tego solidne, a zawiasy trzymają ekran w zadanej pozycji w bardzo pewny sposób.
Biały kolor obudowy prezentuje się fenomenalnie i muszę przyznać, że świetnie współgra z filigranową konstrukcją urządzenia. Trzymając LG Gram 15 w rękach miałem wrażenie, że obcuję ze sprzętem niezwykłym. To ważne, bowiem testowany model kosztuje w Polsce 5999 złotych. Tu ważna uwaga: na naszym rynku sprzęt wyposażony jest w dysk SSD o pojemności 512 GB – o identycznych parametrach pracy.
Słowa uznania należą się LG za zastosowanie w tak lekkiej i smukłej obudowie tak okazałego zestawu portów. Uwierzycie, że producent zmieścił tu aż trzy gniazda USB 3.0? Oprócz nich użytkownik dysponuje złączem USB Typu C z Thunderbolt 3, pełnowymiarowym HDMI, a nawet czytnikiem kart pamięci micro SD – brawo.
LG Gram 15 wykorzystuje 15,6-calową błyszczącą matrycę IPS o rozdzielczości 1920×1080 pikseli. Maksymalna zmierzona jasność wyświetlacza wynosi ok. 325 cd/m2. Ze względu na błyszczącą powierzchnię praca na laptopie w intensywnym słońcu bywa uciążliwa, ale półśrodkiem jest zawsze folia matująca. Pokrycie palety barw sRGB wynosi 98%, a Adobe RGB – 65%. Wyniki te są co najwyżej satysfakcjonujące.
Wyświetlacz otaczają smukłe ramki, ale mimo to w górnej znalazło się miejsce na kamerkę. To ciekawe posunięcie, bowiem wiele laptopów premium ma kamerki wysuwane z jednego z przycisków na klawiaturze – ze względów bezpieczeństwa.
Laptop oferuje pełnowymiarową, podświetlaną klawiaturę z sekcją numeryczną. Dostrzeżenie dwustopniowego podświetlenia za dnia jest czymś niemal niewykonalnym, ale po zmroku spełnia ono dobrze swoją funkcję. Klawisze mają dość niski skok, są niewysokie, ale komfort pisania na laptopie oceniam jako poprawny. Na plus przemawia cicha praca klawiatury.
Touchpad umieszczony jest bliżej lewej strony krawędzi obudowy. Takie jego umieszczenie ma poprawiać komfort pisania i uniknąć sytuacji, kiedy pisząc dotykamy jego powierzchni dłonią. Prawdę mówiąc nie rozumiem tego rodzaju polityki – touchpad można wyłączyć jednym kliknięciem klawisza, a ergonomia korzystania z niego byłaby dużo wyższa, gdyby ten znajdował się bliżej prawej krawędzi obudowy. Praca touchpada jest dobra – nie miałem żadnych zastrzeżeń do jego ślizgu.
Uwagę zwraca przycisk zasilania ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych umieszczony w prawym górnym rogu klawiatury. Skaner działa tak jak powinien – szybko i poprawnie. Co interesujące, komputer odczytuje odcisk palca już w momencie włączania urządzenia, co pozwala bezpiecznie zalogować się do systemu Windows przez Windows Hello.
Dość kontrowersyjnie umieszczono wylot ciepłego powietrza, który znajduje się na górnej tylnej części krawędzi obudowy, regularnie zasłanianej przez ekran. Głośniki usytuowane zostały klasycznie – w dolnej części obudowy. Do ich pracy nie mam zastrzeżeń – donośność jest akceptowalna, a dźwięki przy odtwarzaniu filmów poprawne. Na plus zasługuje bardzo dobra jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym.
Przez absolutną większość czasu LG Gram 15 pracuje bezgłośnie. To bardzo miłą odmiana od niemal notorycznie aktywujących się systemów chłodzenia aktywnego, które potrafią skutecznie rozpraszać w trakcie pracy. Dopiero obciążenie w postaci bardziej wymagających programów graficznych lub niezbyt wymagających gier komputerowych potrafi obudzić wentylatory, które wydają z siebie ledwie cichy szum.
Wewnątrz nie ma ani wydajnej karty graficznej, ani gorącego procesora, w związku z czym temperatura obudowy ani przez chwilę nie robi się nieprzyjemnie wysoka. 4-rdzeniowy i 8-wątkowy Intel Core i5-8265U to energooszczędny procesor, którego moc obliczeniową w wielu zastosowaniach śmiało można porównywać z wydajnymi układami Intel Core i7 4. generacji, stosowanymi niegdyś w laptopach, czy nawet desktopowym Intel Core i5-4590. Do 8 GB RAM można dołożyć kolejną kość o pojemności 8 GB. Wydajność LG Gram 15 czyni z niego dobry sprzęt do pracy w programach graficznych, pracy biurowej, mobilnego dziennikarstwa, czy też wymarzonego towarzysza dla każdego studenta. Ba, można w nim przyciąć w mniej wymagające gry – choć po zintegrowanej grafice Intela cudów się nie spodziewajcie.
Pomimo zastosowania w laptopie dysku w formacie M.2 prędkość jego pracy nie rzuca kolana. Nie zrozumcie mnie źle: jest i tak bardzo szybki, ale swoimi parametrami przypomina raczej klasyczne dyski SSD na złączu SATA. Prędkość zapisu sekwencyjnego plików wynosiła ok. 532,3 MB/s, podczas gdy odczytu – 545 MB/s. Nie oceniam dysku negatywnie, ale w tej cenie można wymagać więcej. Warto pamiętać o tym, że w laptopie znajduje się wolne gniazdo na drugi dysk w standardzie M.2 – należy to pochwalić.
Podsumowanie
LG Gram 15 to ultrabook, który zapada w pamięć – w pozytywnym znaczeniu. Jeśli chodzi o wagę, to LG Gram 15 w zasadzie nie ma sobie równych. Osoby szukające notebooka z 15,6-calową matrycą, dla których głównym kryterium jest waga, koniecznie muszą dopisać Grama do listy produktów „do obejrzenia”. Oczywiście sprzęt ma więcej zalet.
Dobrze wykonana, efektowna obudowa, bardzo długi czas pracy na baterii, bezgłośna praca i wysoka wydajność we wszystkich zastosowaniach poza grami w pewien sposób rekompensują dość wysoką cenę sprzętu. Negatywnie na całokształt rzutują niezbyt wydajny dysk twardy, przeciętne głośniki oraz nieco zbyt słaba czytelność ekranu w pełnym słońcu.
Debiut LG na polskim rynku laptopów zaliczam bez cienia wątpliwości do udanych i liczę na to, że kolejna generacja urządzeń będzie jeszcze lepsza.
Mocne strony:
+ szokująco niska waga
+ wysoka jakość wykonania
+ bezgłośna praca
+ niskie temperatury pracy
+ szeroki zasób portów
+ czytnik linii papilarnych
Słabe strony:
– dość wysoka cena
– parametry dysku mogłyby być lepsze
– słaba czytelność ekranu w pełnym słońcu