Gdy rok temu po zamontowaniu na swoim procesorze chłodzenia wodnego typu AIO NZXT Kraken X52 sprawdzałem przez kilka tygodni jego możliwości, trudno mi było przestać się nim zachwycać. Wyposażony w 240 mm chłodnicę zestaw chłodzenia wodnego spisywał się doskonale, niezależnie od warunków. Na rynku istnieje zaledwie kilka coolerów typu all-in-one, które są w stanie się z nim równać… pod warunkiem rzecz jasna, że mówimy o konstrukcjach z chłodnicą o tym samym rozmiarze. W sprzedaży znaleźć można także propozycje z chłodnicami o rozmiarze 280 mm, a nawet 360 mm. Postanowiłem z tego powodu sięgnąć po jedną z najnowszych konstrukcji NZXT, by przekonać się na własnej skórze, czy warto dopłacić za nowocześniejszy wariant z chłodnicą 280 mm.
NZXT niedawno wprowadził do sprzedaży coolery Kraken X53, X63 oraz Z73. Sprzęty różnią się od siebie przede wszystkim wielkością chłodnicy, a także zastosowanymi wentylatorami:
- NZXT Kraken X53 – chłodnica 240 mm, 2 wentylatory 120 mm
- NZXT Kraken X63 – chłodnica 280 mm, 2 wentylatory 140 mm
- NZXT Kraken Z73 – chłodnica 360 mm, 3 wentylatory 120 mm
Oczywiście poszczególne rozwiązania to także nieco inne blokopompki – w przypadku modelu Z73 na ekranie umieszczonym na blokopompce można na przykład wyświetlać… kolorowe GIFy! Do moich rąk trafił NZXT Kraken X63 w zestawie z dwoma wentylatorami AER P140 o prędkości obrotowej o zakresie 500-1800 obrotów na minutę. Żaden z nich nie oferuje podświetlenia RGB. Producent mógł moim zdaniem pokusić się o nadanie im odrobiny kolorytu.
Wewnątrz pudełka oprócz ładnie wykonanej chłodnicy o długości 280 mm i grubości 30 mm znalazły się standardowe mocowania na sockety Intel LGA 1151, 1150, 1155, 1156, 1366, 2011, 2011-3, 2066 oraz AMD AM4 i starsze (dla układów AMD Ryzen 9, Ryzen 7, Ryzen 5, Ryzen 3 i Threadrippera).
W kartoniku jest też przewód do odczytywania danych z blokopompki i przesyłania ich do oprogramowania NZXT CAM, podpinany do niej oraz złącza USB na płycie głównej, a także rozgałęziony przewód zasilający blokopompkę (SATA) i przewód podpinany pod gniazdo CPU_FAN. Z kabelka wychodzi także złącze, które można wpiąć do kontrolera wentylatorów od NZXT. W przeciwieństwie do zestawu z chłodzeniem NZXT Kraken X52, nie ma tutaj rozgałęzienia dla podpięcia wentylatorów w zestawie! Te należy podłączyć pod złącza SYS_FAN na płycie głównej, co postrzegam jako kolosalne utrudnienie montażu.
NZXT Kraken X63 dysponuje ulepszoną względem poprzedniego modelu blokopompką z miedzianym blokiem wodnym i pompką pracującą z niższą prędkością obrotową niż w modelu X62. Lustrzana górna część blokopompki z logo NZXT jest w przepiękny sposób iluminowana. Z poziomu oprogramowania niezależnie kontrolować można podświetlenie napisu oraz wewnętrznego pierścienia. Warto zwrócić uwagę, że pierścień z logo jest obrotowy i można go ustawić w poprawnej orientacji niezależnie od tego jak zostanie założony blok wodny.
Węże są dość długie, elastyczne i nie utrudniają montażu. Blok jest większy niż w przypadku Krakena X52, a wchodzące do niego węże nieco inaczej ustawione. Wymusiło to na mnie nieco inny sposób mocowania, który to mimo wszystko odbył się szybko i bezproblemowo.
Należy zwrócić uwagę, iż blok wodny ma zaaplikowaną pastę termoprzewodzącą. Stwierdziłem, że nie będę jej wymieniał, ale… szkoda, że producent nie dodał tubki dobrej jakości pasty w zestawie. Pasty preaplikowane przeważnie nie są najlepszej jakości.
Instrukcję montażu firma NZXT publikowała na swojej stronie internetowej – zerknijcie jak łatwo założyć chłodzenie.
Wentylatory podpięte pod złącze SYS_FAN na płycie głównej „żyją własnym życiem” i niemożliwe jest ustawienie ich pracy z poziomu apki NZXT CAM. To duża wada.
Profile wentylatorów najlepiej na „dzień dobry” jest ustawić w BIOSie. Minimalna prędkość obrotowa do temperatury procesora na poziomie 60 stopni i większa przy wyższych temperaturach rozwiąże problem zbyt dużego hałasu. Remedium może być także zakup dedykowanego kontrolera obrotów od NZXT, ale tego właśnie chciał producent komplikując sprawę z dołączonym w zestawie kablem. A można było to rozwiązać jak w Krakenie X52…
NZXT Kraken X63 w codziennych zastosowaniach spisuje się wzorowo. Wentylatory pracujące z minimalną prędkością obrotową nie mają problemów z utrzymaniem temperatury procesora Intel Core i5-9600K na poziomie 29-30 stopni Celsjusza (temperatura w pokoju to 22 stopnie Celsjusza). To aż o 3-4 stopnie Celsjusza mniej, niż w przypadku Krakena X52. 30 minut grania w Wiedźmina 3 nie zmusiły procesora do przekroczenia temperatury na poziomie 46 stopni Celsjusza, przy prędkości obrotowej wentylatorów ustawionej na ok. 1250 obr./minutę. Dwukrotne uruchomienie testów wPrime 1000M skutkowało temperaturą na poziomie 56 stopni Celsjusza.
Jestem na tak!
NZXT Kraken X63 w moich testach wypadł rewelacyjnie i nieco lepiej od mniejszego i tańszego Krakena X52. Analizując bardziej złożone testy porównawcze dostępne w sieci widać też jak na dłoni, że Kraken X63 bije na głowę w zasadzie wszystkie konkurencyjne konstrukcje AIO z radiatorami 280 mm. Jego montaż jest niezwykle prosty, ale naprawdę mocno uwiera mnie to, że dołączone w zestawie wentylatory należy podpinąć pod złącza SYS_FAN na płycie, zamiast do modułu sterującego blokopompki, podobnie jak miało to miejsce w Krakenie X52.
Podświetlenie blokopompki prezentuje się fenomenalnie – szkoda, że wentylatory również nie są podświetlone. Co do wentylatorów, pracują cicho, ale tylko w niskim i średnim zakresie obrotów. Jeśli chcecie ich cichej pracy, czeka Was zmiana ustawień prędkości obrotowych i tworzenie profili w… BIOSie. Nie jest to poważna problem, a drobny mankament.
Chłodzenie NZXT Kraken X63 kupicie za ok. 699 złotych. Dużo to czy mało? Sami oceńcie. Miejcie przy tym świadomość tego, że kupujecie najwydajniejsze według wielu testów chłodzenie wodne z chłodnicą 280 mm, które kładzie na łopatki niektóre rozwiązania z większymi radiatorami. Jeśli będziecie chcieli „zbić” kilka dodatkowych stopni Celsjusza, za rozwiązania z chłodnicą 360 mm (np. NZXT Kraken Z63) zapłacicie nawet dwa razy tyle.
Moim zdaniem jako najlepsze chłodzenie wodne AIO w swojej klasie, NZXT Kraken X63 zasłużył na wyróżnienie. Wierzę, że wskazane, w gruncie rzeczy drobne niedociągnięcia, zostaną poprawione w kolejnej generacji coolerów.
Mocne strony:
+ fenomenalna wydajność
+ świetna jakość wykonania chłodnicy i wentylatorów
+ piękne, personalizowane podświetlenie blokopompki
+ cicha praca wentylatorów na niskich i średnich prędkościach
+ szeroki zakres kompatybilności z różnymi podstawkami
+ zaskakująco łatwy montaż
Słabe strony:
– wymagana ręczna konfiguracja wentylatorów, by uzyskać ciszę
– wentylatory bez podświetlenia
– brak pasty w zestawie innej niż preaplikowana