Niedawno miałam okazję się o tym przekonać, albowiem trafiła do mnie szczoteczka Oral-B iO 10, sprzedawana właśnie w takiej cenie. Co takiego ta szczoteczka oferuje i co wyróżnia ją na tle innych szczoteczek elektrycznych?
Specyfikacja
Oral-B iO 10 to wyceniona na 2 499 złotych szczoteczka elektryczna z napędem magnetycznym. Wyposażono ją w wyświetlacz OLED, czujnik siły nacisku, pasek świetlny przekazujący informacje zwrotne w czasie rzeczywistym i nie tylko. Oferuje ona 7 różnych trybów pracy, łączność Bluetooth i Wi-Fi 2.4 Hz oraz współpracuje z aplikacją mobilną.
Urządzenie sprzedawane jest w zestawie ze stacją ładującą, zasilaczem sieciowym, pojemnikiem na końcówki, jedną końcówką Oral-B iO, instrukcją obsługi, kartą gwarancyjną, a także etui podróżnym z funkcją ładowania. Pełną specyfikację szczoteczki Oral-B iO 10 umieściłam poniżej.
Oral-B iO 10 – specyfikacja:
- Typ szczoteczki: elektryczna z napędem magnetycznym
- Wyświetlacz: OLED
- Funkcje: 7 trybów pracy, czujnik siły nacisku, wskaźnik zużycia końcówek, sygnalizator czasu mycia, sterowanie smartfonem, sztuczna inteligencja, inteligentna funkcja monitorowania zębów w 3D z aplikacją Oral-B, informacje zwrotne przekazywane w czasie rzeczywistym
- Zasilanie: akumulatorowe
- Czas ładowania akumulatora: 3 godziny
- Łączność: Bluetooth, Wi-Fi 2.4 GHz
- Zawartość zestawu: szczoteczka Oral-B iO 10, 1 końcówka Oral-B iO, etui podróżne z funkcją ładowania, pojemnik na końcówki, zasilacz sieciowy, stacja ładująca iO Sense z ładowaniem magnetycznym, karta gwarancyjna, instrukcja obsługi,
- Dedykowana aplikacja mobilna: Oral-B (Android 7.0 lub nowszy, iOS 14.0 lub nowszy)
Budowa i jakość wykonania
Szczoteczka Oral-B iO 10 oferowana jest przez producenta w dwóch wersjach kolorystycznych, które mają kojarzyć się z kosmosem – czarnej Cosmic Black oraz białej Stardust White. Ja otrzymałam ją w czarnym wydaniu, w którym szczoteczka posiada białe kropki przypominające gwiazdy.
Obudowa urządzenia została wykonana w większości z tworzywa sztucznego. Metalowy jest jednak spód, który umieszczamy na magnetycznej ładowarce/stacji dokującej. U góry korpusu szczoteczki, pod złączem, na którym umieszczamy jej końcówkę, znalazł się pasek świetlny. Nieco niżej znajdziemy panel OLED oraz dwa przyciski z tworzywa sztucznego, dalej logo Bluetooth, a blisko spodu logo Oral-B iO.
Korpus Oral-B iO 10 charakteryzuje się nienaganną jakością wykonania. Wszystkie elementy szczoteczki są ze sobą idealnie spasowane i sprawiają wrażenie solidnych. Przyciski charakteryzują się dobrą reakcją na nacisk i pracują płynnie, a ekran OLED świeci jasno. Widać też, że konstrukcja urządzenia została przemyślana. Jego końcówki posiadają bowiem specjalne otwory, do których spływa nadmiar pieniącej się pasty do zębów. Utrudniają one jej dotarcie do wyświetlacza i przycisków. Oczywiście piana nie uszkodziłaby szczoteczki, ale przez nią szczoteczka mogłaby zacząć ślizgać się w dłoni. To powiedziawszy, za sprawą matowego wykończenia nawet gdy piana lub woda dostanie się pod dłoń, szczoteczka wciąż leży w niej dość pewnie.
Czym pod względem budowy szczoteczka Oral-B iO 10 różni się od innych szczoteczek elektrycznych z obrotową główką? Istotną cechą tego urządzenia jest napęd magnetyczny. Za jego sprawą wibracje urządzenia są generowane nie w korpusie szczoteczki, a w samej końcówce. Jego implementacja sprawia jednak, że część szczoteczki, do której mocowana jest końcówka, a także sama końcówka posiadają mnóstwo szczelin i zakamarków. Dostaje się do nich piana z pasty, która może pozostawiać po sobie osad. Jeśli jednak stosuje się do zaleceń producenta i po każdym myciu zębów dokładnie przepłukuje się obydwa elementy oddzielnie (co zajmuje tylko kilka sekund), nic takiego nie ma miejsca.
Jednym z ważniejszych elementów zestawu akcesoriów sprzedawanych ze szczoteczką jest stacja ładująca iO Sense, która w przeciwieństwie do stacji ładujących poprzednich szczoteczek z serii iO oferuje spersonalizowane wskazówki w czasie rzeczywistym. Jest ona otoczona po bokach błyszczącym plastikiem, na którym wyświetlany jest zegar. Góra została zaś wykonana z matowego plastiku. Po środku znalazło się wybrzuszenie będące dokiem dla szczoteczki, a wzdłuż krawędzi diody, których nie widać, dopóki te nie świecą. To z ich pomocą stacja przekazuje wskazówki na temat szczotkowania. Stacja ładująca także wygląda na solidnie wykonaną i prezentuje się po prostu ładnie.
Jedyną rzeczą, która w przypadku Oral-B iO 10 pozostawia nieco do życzenia, jest ładujące etui. Wykonano je bowiem z cienkiego tworzywa sztucznego, które nie robi pozytywnego wrażenia.
Parowanie
Parowanie szczoteczki ze smartfonem jest bardzo proste. Zanim je rozpoczniemy, należy pobrać na swój smartfon aplikację Oral-B, uruchomić ją, założyć w niej konto i się na nie zalogować. Potem trzeba podłączyć stację ładującą do kontaktu i zbliżyć do niej szczoteczkę. Kolejne kroki to włączenie urządzenia przyciskiem zasilania, wybranie języka menu i koloru paska świetlnego. Następnie wystarczy włączyć w aplikacji Oral-B funkcję dodawania nowego urządzenia. Podążając za instrukcjami błyskawicznie połączysz stację dokującą z siecią Wi-Fi i sparujesz urządzenia ze smartfonem za pośrednictwem Bluetooth.
Jeśli zastanawiasz się, czy trzeba sparować szczoteczkę Oral-B iO 10 ze smartfonem, to odpowiadam – trzeba. Trudno uznać to jednak za wadę, albowiem aplikacja Oral-B oferuje wiele cennych informacji zwrotnych na temat szczotkowania.
Aplikacja Oral-B
Aplikację Oral-B można zainstalować na urządzeniu z systemem Android 7.0 lub nowszym oraz iOS 14.0 lub nowszym. Co istotne, oferuje ona interfejs przetłumaczony w pełni na język polski. Tłumaczeniu nie mam nic do zarzucenia – nie trafiłam w nim na żadne błędy.
Jakie funkcje aplikacja Oral-B posiada? Po pierwsze, możemy w niej przeglądać szczegółowe statystyki na temat szczotkowania w ostatnim tygodniu, miesiącu i roku. Statystyki te obejmują zasięg objęty szczotkowaniem, a także informacje na temat nacisku szczoteczki, czasu szczotkowania, ochrony dziąseł (potencjalnie wykrytych przypadków ich krwawienia) i nawyków. Możemy też podejrzeć statystyki o konkretnej sesji szczotkowania.
Aplikacja pozwala również ustawić przypomnienie o konieczności wymiany końcówki szczoteczki i włączyć spersonalizowany program higieny jamy ustnej, zachęcający w zależności od programu do mycia zębów konkretnym trybem działania szczoteczki i nitkowania czy płukania zębów o konkretnych porach dnia. Możemy też w razie potrzeby wyświetlać w niej wskazówki dotyczące bieżącej sesji szczotkowania, zamiast na stacji ładującej. Aha, aplikacja Oral-B oferuje ponadto liczne medale do zdobycia, motywujące do bezbłędnego i regularnego mycia zębów.
Co istotne, interfejs aplikacji Oral-B jest schludny i przejrzysty, a jej obsługa bardzo łatwa. Poza tym, aplikacja ta działa stabilnie.
Oral-B iO 10 w użyciu
Ze szczoteczki Oral-B iO 10 korzystam już od ponad dwóch tygodni. Myślę, że to wystarczająco dużo, by móc ocenić doświadczenia płynące z jej użytkowania. Warto wspomnieć, że dotychczas używałam szczoteczki sonicznej znanego chińskiego producenta, popularnego wśród polskich użytkowników. Mogłam więc porównać jej działanie z działaniem Oral-B iO 10. Tutaj trzeba też powiedzieć, że szczoteczka soniczna jest typem szczoteczki elektrycznej, tyle że szczoteczki soniczne posiadają główki o kształcie przypominającym kształt główek tradycyjnych szczoteczek manualnych i wykonują ruchy w ograniczonym zakresie z boku na bok, emitując jednocześnie falę dźwiękową o częstotliwości około 260 Hz, a szczoteczki elektryczne takie jak Oral-B iO 10 posiadają okrągłe główki, które podczas szczotkowania wykonują ruchy rotacyjne.
No więc, jak Oral-B iO 10 czyści zęby? Moim zdaniem dużo lepiej niż moja dotychczasowa szczoteczka soniczna. Znacznie skuteczniej myje rozmaite zakamarki i usuwa płytkę nazębną, zwłaszcza z trudnodostępnych zębów mądrości. Co więcej, o ile przy użytkowaniu szczoteczki sonicznej zdarzały mi się przypadki krwawienia dziąseł, tak przy użytkowaniu Oral-B iO 10 w ogóle. Jest to co najmniej ciekawe.
Początkowo wydawało mi się, że końcówka dostarczona w zestawie ze szczoteczką (iO Ultimate Clean) cechuje się dla mnie zbyt dużą twardością. Po dwóch, trzech szczotkowaniach główka się jednak wyrobiła i od tego momentu nie mam takich odczuć. Niemniej jednak, producent pozwala zakupić wymienne końcówki o innym stopniu twardości. Nota bene, końcówkę powinniśmy wymieniać raz na trzy miesiące, a zestaw dwóch końcówek kosztuje około 160 złotych. Ich cena nie należy zatem do najniższych, ale nie jest też „nie do przeżycia”.
Cechą charakterystyczną dla Oral-B iO 10 jest to, że szczoteczka wykorzystuje sztuczną inteligencję, by wykrywać, jaką część naszego uzębienia myjemy w danym momencie i mierzyć, ile czasu poświęciliśmy na mycie konkretnej sekcji. Zbierane na ten temat dane możemy śledzić w czasie rzeczywistym, nie tylko w aplikacji, ale również na stacji ładującej.
Poprzedniczka iO 10 – iO 9 – pozwalała na śledzenie postępów szczotkowania tylko w aplikacji. O ile jednak w aplikacji możemy zobaczyć, czy wystarczająco czasu myliliśmy już zewnętrzną, górną i wewnętrzna stronę poszczególnych sekcji uzębienia tak stacja ładująca iO 10 informuje tylko, czy myliśmy odpowiednio długo całość danej sekcji. To powiedziawszy, podoba mi się, że nie muszę za każdym razem sięgać po telefon i otwierać aplikacji mobilnej, jeśli chcę korzystać z tej inteligentnej funkcji. Stacja ładująca pokazuje postępy szczotkowania z pomocą podświetlenia na jej krawędziach, podzielonego na sześć sekcji. Im dłużej myjemy daną część uzębienia, tym jaśniejsze staje się podświetlenie danej sekcji, aż w końcu zaczyna migać – to oznacza, że powinniśmy zacząć myć kolejną część uzębienia.
Podczas szczotkowania pasek świetlny na korpusie szczoteczki informuje o tym, czy dociskamy jej główkę do zębów zbyt mocno, odpowiednio, czy zbyt lekko. Jeśli świeci na zielono – jest idealnie. Jeśli świeci na czerwono – powinniśmy zmniejszyć nacisk, a jeśli świeci na biało lub inny wybrany przez nas kolor w ustawieniach – powinniśmy go zwiększyć.
Po zakończeniu szczotkowania na ekranie szczoteczki zobaczymy emotikon będący jednocześnie oceną mycia zębów. Uśmiechnięta buźka oznacza że było dobrze, a uśmiechnięta buźka z gwiazdkami, że wręcz świetnie. Zobaczymy też obecny stan baterii szczoteczki. A jak wygląda uruchamianie Oral-B iO 10? Wystarczy, że podniesiemy szczoteczkę ze stacji ładującej, a zobaczymy ekran powitalny mówiący nam Dzień dobry, Cześć lub Dobry wieczór w zależności od pory dnia – mała rzecz, a cieszy. Następnie wyświetli się ostatni używany tryb mycia. Możemy zmienić go na inny z pomocą dolnego przycisku, a szczotkowanie włączymy przyciskiem górnym. Tym samym przyciskiem zakończymy szczotkowanie.
Oral-B iO 10 oferuje tryby mycia dedykowane codziennemu czyszczeniu, delikatnemu lub bardzo delikatnemu czyszczeniu, pielęgnacji dziąseł, czyszczeniu języka, wybielaniu oraz intensywnemu czyszczeniu. Każdy znajdzie wśród nich zatem coś dla siebie. Co istotne, między różnymi trybami można przełączać się nawet w trakcie mycia.
Bateria
Podczas użytkowania Oral-B iO 10 zauważyłam, że podczas około 3-minutowej sesji szczotkowania szczoteczka zużywa około 4% zasobów energii swojej baterii. Oczywiście, jeżeli nie podróżujemy, a po każdym myciu odstawiamy szczoteczkę na stację ładującą, nigdy nie musimy się martwić o jej rozładowanie. Producent informuje jednak, że ładowanie szczoteczki od 0 do 100% powinno trwać około 3 godzin.
Podsumowanie
Oral-B iO 10 to szczoteczka niewątpliwie ciekawa, myjąca zęby bardzo skutecznie i naszpikowana inteligentnymi funkcjami. Używa się jej bardzo przyjemnie, a rezultaty jej działania po prostu dają satysfakcję. Może to być jedna z najlepszych szczoteczek na rynku. Poza tym, urządzenie to świetnie się prezentuje. Trudno nie docenić też wszystkich zbieranych przez niego danych, do których możemy uzyskać dostęp w aplikacji Oral-B.
Czy wszystko to usprawiedliwia zawrotną cenę szczoteczki? Nie, zwłaszcza że Oral-B iO 9, która od iO 10 różni się tylko nieco wyglądem zewnętrznym i brakiem stacji ładującej przekazującej informacje zwrotne o postępach szczotkowania, wyjściowo kosztowała około 1200 złotych. Innymi słowy, jeżeli jesteś osobą, która preferuje śledzenie postępów szczotkowania w aplikacji, mogę Ci śmiało polecić zakup Oral-B iO 9, którą teraz wyrwiesz nawet za tysiąc złotych. Jeśli jednak wolisz śledzić te postępy z użyciem stacji ładującej, być może powinieneś rozważyć zakup Oral-B iO 10. Na Twoim miejscu poczekałabym jednak, aż cena szczoteczki nieco spadnie, albo zostanie obniżona w ramach jakiejś atrakcyjnej promocji.
Mocne strony:
+ wysoka jakość wykonania szczoteczki
+ ładny design
+ przemyślana konstrukcja
+ 7 trybów mycia
+ intuicyjna w obsłudze i bogata w statystyki aplikacja Oral-B
+ wiele inteligentnych funkcji
+ możliwość śledzenia postępów szczotkowania z użyciem stacji ładującej
+ bardzo skuteczne i dokładne mycie zębów
Słabe strony:
– wysoka cena
– jakość etui nieadekwatna do ceny