W lipcu tego roku informowaliśmy Was o nowym, interesującym produkcie w ofercie operatora Play. Telewizja Nowej Generacji to w telegraficznym skrócie telewizja, którą można idealnie dopasować do potrzeb odbiorcy – zarówno od strony oferty programowej, jak i cenowej. Od jakiegoś czasu sprawdzamy ją w naszej redakcji, testując przy okazji Play Box TV, zgrabną przystawkę zamieniającą dowolny telewizor w urządzenie smart. Jak wypada oferta Play?
Urządzenie Play Box TV zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę P4.
Czym jest Telewizja Nowej Generacji?
Przez dekady telewizja była serwowana widzom poprzez satelity lub drogą naziemną. Od pewnego czasu wygodnie jest korzystać z niej przez internet i tą właśnie drogą dostarczana jest Telewizja Nowej Generacji od Play. Dzięki niej da się uzyskać dostęp nie tylko do kanałów telewizyjnych, ale też platform streamingowych. Ceny startują już od 45 złotych za miesiąc.
Oprócz kanałów telewizyjnych dostępnych w ramach wybranego abonamentu, konsument dostaje też co miesiąc pewną pulę punktów. Te może wymieniać na pakiety dla miłośników filmów, seriali, sportu lub dostęp do konkretnych serwisów VOD. Przykład? W jednym miesiącu otrzymane 25 punktów wydasz na Netflix (od 25 pkt), w kolejnym na dostęp do HBO Max (25 pkt), a jeszcze w innym na dwa pakiety – Polsat Sport Premium (15 pkt) i Pakiet filmy i seriale (10 pkt). Jednym słowem: nie jesteś związany na długo z żadnym serwisem i pakietem kanałów.
Chcesz więcej punktów do dyspozycji? Możesz wybrać droższy abonament lub dokupić sobie pakiet punktów. 10 pkt kosztuje 20 złotych, 20 pkt – 25 złotych, a 40 pkt – 40 złotych.
Telewizja Nowej Generacji jest świadczona za pośrednictwem nowoczesnego i niewielkiego dekodera Play BOX TV z obrazem 4K, wsparciem dla Dolby Vision i łatwą obsługą telewizora i dekodera jednym tylko pilotem. To ten sprzęt zagościł w naszej redakcji.
Play Box TV – budowa jakość wykonania
Play Box TV to szalenie kompaktowa i ładnie wykonana przystawka telewizyjna (czy jak kto woli: dekoder) o wymiarach 123 x 29 mm. Można ją wpasować w dowolne miejsce przy telewizorze. Jest na tyle płaska, że nie będzie zakłócać wizji nawet wtedy, gdy umieści się ją tuż pod urządzeniem. Wykonano ją z dobrej jakości czarnego tworzywa sztucznego.
W pudełko z urządzeniem znalazłem jeszcze przewód HDMI, kompaktowego pilota, dwie baterie AAA, zasilacz sieciowy oraz instrukcję obsługi.
Play Box TV wyposażono w złącze zasilania, port Ethernet, złącze HDMI, złącze optyczne, wejście antenowe, złącze optyczne SPDIF, a nawet czytnik kart pamięci micro SD.
Od spodu dookoła podstawki biegnie LED-owy pasek. Znajdujące się w nim diody sygnalizują stan gotowości urządzenia, emitując przyjemne i nienachalne dla oka ambientowe światło. Nie da się go wyłączyć, ale jego intensywność da się zredukować.
Plastikowy pilot towarzyszący Play Box TV jest bardzo ergonomiczny i dobrze leży w dłoni. Widnieją na nim czytelnie opisane dedykowane przyciski, kierujące użytkownika do popularnych serwisów VOD – Netflix, HBO, Canal+, Amazon Prime Video, YouTube i… Viaplay, który wycofuje się z polskiego rynku. Jest też skrót do Asystenta Google – ten zapewne się przyda, bowiem pilot ma wbudowany mikrofon.
Na etapie parowania pilota z Play Box TV można zdecydować, czy pilotem chce się sterować samą podstawką, czy telewizorem i podstawką. Wybrałem drugą opcję i byłem zadowolony z działania pilota.
Play Box TV – konfiguracja
Konfigurowanie Play Box TV jest szalenie proste i nie nastręczy żadnych problemów nawet początkującym użytkownikom. Proces ten jest intuicyjny do granic możliwości, a użytkownik musi wykonać kilka poleceń wyświetlonych na ekranie. Konfiguracja automatyczna przebiega przy wykorzystaniu telefonu z systemem Android. Po sparowaniu podstawka od razu uzyskuje dostęp do Wi-Fi oraz konta Google i jest gotowa do działania. Przyznam, że świetnie to działa.
I tak, z góry uprzedzam ewentualne wątpliwości: Play Box TV chodzi doskonale na dowolnym internecie – nie musicie korzystać z tego od Play. TNG testowałem na łączu o prędkości ok. 350 Mbit od konkurencji. Zaznaczę tylko, że niektóre programy są dostępne wyłącznie za pośrednictwem internetu od Play lub UPC Polska.
Po paru chwilach podstawka się zaktualizuje, system Android TV wyszuka aktualizacje, a sprzęt będzie gotowy do działania.
Play Box TV w akcji
Play Box TV wspiera standardy Dolby Vision, HDR10+, HDR10, HLG. Co istotne, radzi sobie doskonale z odtwarzaniem treści w rozdzielczości 4K. Dzięki temu możecie być pewni, że treści na Waszych ulubionych platformach VOD będą wyświetlane w odpowiedniej jakości. Chcesz odtworzyć coś z pendrive’a podłączonego do przystawki? Żaden problem, ta obsługuje kodeki wideo VP9, H.264 i najnowszy H.265 (HEVC).
Przystawka telewizyjna od Play wspiera standardy nadawania DVB-T & C, IPTV i OTT. Ma złącze antenowe, ale też port ethernetowy i sprawnie działający moduł Wi-Fi 802.11.ax 2×2 (RTL8852). Oznacza to, że za jej pośrednictwem odbierać da się nie tylko telewizję internetową, ale też naziemną.
O wydajność dekodera Play dba układ Amlogic S905X4, który gości w kilku całkiem niezłych podstawkach kupowanych przez Polaków w Chinach. Wspiera go 3 GB pamięci RAM, co stanowi zmianę na lepsze względem poprzedniego modelu, dysponującego 2 GB RAM-u. Podzespoły te w zupełności wystarczają do tego, aby zapewnić płynną pracę systemu Android TV 11.
Przełączanie się pomiędzy elementami interfejsu jest błyskawiczne i pozbawione opóźnień. Opcji jest sporo, ale da się bez kłopotu w nich odnaleźć. Nakładka przygotowana przez Play i nałożona na Android TV prezentuje się estetycznie.
Punkty i na co je można wymienić?
Wróćmy na chwilę do punktów i oferty usług, na które punkty można wymieniać. Zostało to fajnie zintegrowane z nakładką systemową i kupowanie pakietów jest bajecznie proste. Użytkownik w czytelny sposób jest informowany o tym, jaką liczbą punktów dysponuje. Czy to się opłaca? Można to łatwo zweryfikować.
Jeśli jesteś klientem Play, za najtańszy pakiet zapłacisz 45 złotych za miesiąc. Jeśli nie, zapłacisz 65 złotych. W tej cenie otrzymasz oprócz 79 kanałów co miesiąc 25 punktów (oraz 100 pkt przez 3 miesiące). Za 25 pkt da się kupić abonament HBO Max lub Netflix, który kupowane we własnym zakresie kosztują 29,99 złotych miesięcznie (podstawowy Netflix). Łatwo policzyć, że klient Play w cenie 45 złotych dostaje VOD o wartości 30 złotych i 15 złotych miesięcznie przeznacza niejako na 79 kanałów z oferty podstawowej. Brzmi to całkiem korzystnie i nieco mniej korzystnie w przypadku osób, które nie zdecydują się na korzystanie z innych usług Play.
W pakiecie o 20 złotych droższym otrzymuje się z kolei 40 punktów, czyli o 15 pkt więcej. Dodatkowe 20 pkt kosztuje w Play 25 złotych, ale już 40 punktów kosztuje 40 złotych. Zakup 10 punktów za 20 złotych wydaje się nieopłacalny, choć tylko jeśli przeliczając punkty na dostęp do VOD. Za 10 punktów da się kupić dość pokaźne pakiety dla miłośników sportu (Pakiet Sport – 10 pkt), filmów i seriali (Filmy i seriale – 10 pkt) czy też bardzo zróżnicowany Pakiet Polsat (10 pkt).
Do oglądania, grania i… nagrywania
Lubisz grać w gry, które chcesz instalować na systemie Android TV z Google Play? Nic trudnego. Zainstaluj interesujący Cię tytuł i graj na pilocie lub sparuj z dekoderem Play Box TV pad za pomocą łączności Bluetooth 5.0. Działa to znakomicie.
Nie miałem żadnych zastrzeżeń do jakości sygnału telewizyjnego. Mam szybki internet, to prawda, ale wąskim gardłem nie okazała się przystawka. Play Box TV od razu włączał kanały w wysokiej jakości i nie sprawiał tutaj najmniejszych problemów.
Play Box jest w stanie nagrywać treści z telewizji, ALE… Tak, niestety jest „ale”. Istnieje możliwość rejestrowania treści tylko z wybranych kanałów i tylko w całości. Treści zapisywane są w chmurze. Nie każdemu musi się to podobać, ale większość widzów zapewne usatysfakcjonuje.
Warto czy nie warto?
Oceńcie sami. Z pewnością ofertę Play trzeba sprawdzić i wziąć ją pod uwagę. Jest rozbudowana, dopracowana i świadczona za pomocą dobrej klasy sprzętu.
W mojej ocenie Play Box TV jako urządzenie działa świetnie, a wybór Android TV był bardzo dobrym wyborem. Urządzenie działa płynnie, jego obsługa jest nieskomplikowana, a produkt Play jest po prostu dopracowany. System wygląda świetnie, a dostęp do treści jest rewelacyjny.
Co do Telewizji Nowej Generacji, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. W cenie od 45 złotych za miesiąc uzyskuje się dostęp do 79 kanałów. Otrzymuje się też 25 punktów na miesiąc i bonusowe 100 pkt przez 3 miesiące, które da się wymienić na dostęp do popularnych VOD (np. Netflix) lub pakietów telewizyjnych (np. Polsat Sport Premium). Oferta wydaje się korzystna, ale… przede wszystkim w obniżonej o 20 złotych cenie, dla obecnych klientów. Jeśli nie masz i nie planujesz mieć innych usług w Play, policz sobie, czy faktycznie się opłaca w Twoim przypadku.
Jeśli zdecydujesz się połączyć kilka usług w Play z Telewizją Nowej Generacji, uzyskasz jeszcze korzystniejszą ofertę. Kompleksowość propozycji fioletowego operatora pozytywnie zaskakuje.