Minął ponad miesiąc od kiedy smartfon POCO F6 Pro zagościł w mojej kieszeni i niecałe 30 dni od momentu, w którym podzieliłem się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami na jego temat. Od tamtego czasu skończyła się kusząca promocja premierowa, a ja mogłem okazję poukładać w głowie wszystkie przemyślenia na jego temat. Czy moje postrzeganie najlepszego jak do tej pory smartfona marki POCO zmieniło się? Zapraszam do lektury, oto recenzja POCO F6 Pro.
Smartfon POCO F6 Pro został wypożyczony redakcji na czas trwania testów przez firmę Xiaomi Polska.
POCO F6 Pro – specyfikacja testowanej wersji:
Model: | POCO F6 Pro |
Procesor: | Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 |
Pamięć RAM: | 16 GB LPDDR5X |
Pamięć masowa: | 1 TB |
Możliwość rozbudowy pamięci: | Nie |
Wyświetlacz: | AMOLED 6,67″, 1440×3200 pikseli (526 PPI), 120 Hz |
Bezpieczeństwo: | czytnik linii papilarnych w ekranie, rozpoznawanie twarzy |
Akumulator: | 5000 mAh, ładowanie przewodowe 120 W |
Aparat fotograficzny – tył: | 50 MP, f/1,6 (1/1.55″, 1.0 µm, PDAF, OIS) 8 Mpix, f/2.2 (ultraszerokokątny); 2 Mpix, f/2.4 (makro) |
Aparat fotograficzny – przód: | 16 MP |
System operacyjny: | HyperOS, Android 14 |
Transmisja danych: | 5G |
Łączność i lokalizacja: | Wi-Fi 7, Bluetooth 5.3 z A2DP, aptxHD, LHDC, GNS (GPS, BDS, GALILEO, QZSS, GLONASS, NavIC), NFC, IR |
Złącza: | USB-C 2.0 z OTG |
Typ karty SIM: | Dual SIM (nano SIM + nano SIM) |
Klasa ochrony: | IP54 |
Wymiary: | 160.9 x 75 x 8.2 mm |
Masa: | 209 g |
Recenzja Poco F6 Pro: budowa i jakość wykonania
Osoby śledzące uważnie premiery smartfonów na całym świecie w mig dostrzegły, że POCO F6 Pro to tak naprawdę rebrandowany Xiaomi K70, który w Polsce nie zagościł. Trudno jednak nazwać design nieoryginalnym. POCO F6 Pro to jeden z najładniejszych smartfonów na rynku, zwłaszcza w białej, testowanej wersji kolorystycznej. Obudowa jest przyjemna w dotyku, tylny panel lekko zaoblony i pokryty szkłem. Jakim? Tego nie wiadomo. Wzór przypomina nieco marmur, ale nie wygląda wcale tandetnie, wręcz przeciwnie. Oba warianty kolorystyczne niespecjalnie eksponują odciski palców, co jest dobrą wiadomością.
Ramka jest aluminiowa, zaokrąglona na brzegach i współgrająca z kolorystyką obudowy. Jest ciemniejsza w czarnym wariancie i srebrna w modelu białym. Smartfon rewelacyjnie leży w dłoni, a przyciski fizyczne na prawej stronie ramki klikają jak należy.
Przyjemnie dla oka prezentuje się wyspa z aparatami, na której w asyście sensora głównego goszczą jeszcze obiektyw ultraszerokokątny i kamerka makro. Czwarte „oczko” to doświetlający LED. Brak teleobiektywu nieco smuci.
Diody powiadomień nie ma, pogrzebano także złącze jack 3.5 mm, za którym w dzisiejszych czasach chyba mało kto tęskni. POCO nie zapomniało natomiast o porcie podczerwieni. Głośniki stereo grają bardzo donośnie, czysto, a oglądanie filmów na platformach takich jak Netflix na POCO F6 Pro jest czystą przyjemnością. Uwagę zwraca całkiem bogata przestrzeń.
Port USB-C usytuowany obok tacki na dwie karty nano SIM działa w standardzie USB 2.0.
Fenomenalny ekran
Na słowa uznania zasługuje 6,67-calowy płaski panel AMOLED o rozdzielczości aż 1400×3200 pikseli i odświeżaniu 120 Hz. POCO F6 Pro niejednego zaskoczy właśnie wyświetlaczem – jasnym, wspierającym treści HDR (są tu certyfikacje HDR10+ oraz Dolby Vision), 12-bitową głębię koloru i chronionym szkłem… Corning Gorilla Glass 5. Dlaczego nie teoretycznie wytrzymalszym Gorilla Glass Victus, obecnym w tańszym modelu POCO F6? Niezbadane są wyroki inżynierów. Adaptacyjnego odświeżania od 1 Hz nie ma, a matryca pracuje w trybach 60/90/120 Hz. Poza tym są już same zalety.
Typowa jasność wynosząca 700 nitów rośnie do 1200 nitów, a POCO twierdzi, że w pewnych warunkach oosiąga nawet 4000 nitów. Realnie jest to po prostu panel czytelny w każdych warunkach oświetleniowych, dający się ściemnić do 1-2 nitów, co cieszy. Technologia Wet Touch uprzyjemnia używanie ekranu POCO F6 Pro, gdy jest mokry.
Wydajność i multimedia
POCO F6 Pro działa pod kontrolą HyperOS, następcy MIUI. Producent gwarantuje 3 lata głównych aktualizacji systemu oraz 4 lata poprawek bezpieczeństwa. System pomimo nowej nazwy jak żyw przypomina MIUI i każdy fan urządzeń POCO, Xiaomi i Redmi poczuje się tu jak w domu. Jest nowocześniej, ale nadal mamy do czynienia z systemem wypełnionym po brzegi opcjami personalizacji oraz nadmiarowymi apkami, które na szczęście da się łatwo odinstalować.
O wydajność POCO F6 Pro nie trzeba się martwić, bowiem gwarantuje ją flagowy układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 oraz pokaźna ilość (12/16 GB) pamięci RAM LPDDR5X. Użytkownik na dane otrzymuje 512 GB lub aż 1 TB przestrzeni w szybkim standardzie UFS 4.0. W tej kwestii producent stanął na wysokości zadania – żadna gra nie stanowi wyzwania, a przełączanie się pomiędzy apkami oraz proces ich uruchamiania są błyskawiczne. Gniazda kart pamięci nie ma, ale przy tej ilości pamięci na dane…
Jeśli coś nagrzewało się w smartfonie podczas katowania go benchmarkami, to była to jedynie aluminiowa ramka. W trakcie codziennego działania smartfon nie nagrzewa się zbytnio, a to zasługa układu chłodzenia LiquidCool 4.0, trzymającego temperatury w ryzach.
Aparaty i przykładowe zdjęcia
Moje odczucia związane z fotografiami wykonywanymi za pomocą POCO F6 Pro nie zmieniły się. Brak teleobiektywu trochę boli, to prawda, ale nie zmienia to faktu, że dostępne kamery radzą sobie zaskakująco dobrze w każdych warunkach oświetleniowych. Zdjęcia dzienne są bogate w detale, cechują się wysokim poziomem ostrości, kontrastu i rozpiętości tonalnej. Są dobrze naświetlane, większość jest neutralna, choć niektóre „pstryki” cechuje podwyższona saturacja.
Portrety wypadają świetnie, a 2-krotny zoom cyfrowy działa na tyle dobrze, że czasami pozwala zapomnieć o braku teleobiektywu. Czasami, bo w wielu sytuacjach widać jednak, że ostrość nie powala. Wbrew pozorom dobrze wypada nawet kamerka z obiektywem ultraszerokokątnym, pomimo matrycy o rozdzielczości zaledwie 8 Mpix. Kamera makro… jest. Szału nie robi, ale spełnia swoje zadanie. Selfie? Moim zdaniem zadowalające. Po zmroku aparat z obiektywem ultraszerokokątnym wypada nieco gorzej, ale wstydu nie przynosi.
POCO F6 Pro może nagrywać filmy w 8K w 24 klatkach na sekundę, 4K w 60 klatkach na sekundę i niższym rozdzielczościach. Aparat główny wypada dobrze. Ultraszerokokątny znacznie gorzej.
Bateria
POCO F6 Pro finalnie nie zachwycił mnie w kwestii czasu działania bez ładowarki. Pomimo zastosowania akumulatora o pojemności 5000 mAh smartfon wypada w tej kwestii dość przeciętnie, choć podobnie jak Xiaomi Redmi Note 13 Pro+. Bije na głowę Samsunga Galaxy S23 FE (co nie jest wielkim wyczynem), ale przegrywa z propozycjami pokroju Motorola Edge 50 Pro.
Na otarcie łez mamy tu wsparcie dla superszybkiego ładowania Xiaomi HyperCharge 120 W. Świetną wiadomość stanowi fakt, iż stosowna ładowarka GaN jest w zestawie. W 5 minut smartfon można naładować od 0 do 30 procent. W 15 minut uzupełnimy 66 procent baterii. Pełne ładowanie zajęło 25 minut, choć czas ten może różnić się nieco zależnie od temperatury otoczenia.
Zniknęło ładowanie bezprzewodowe, ale mało kto za nim zatęskni mając do dyspozycji tak szybkie (i szybsze niż w POCO F5 Pro) ładowanie przewodowe.
POCO F6 Pro – czy warto? A warto, jak najbardziej. Jeszcze jak. Ale…
POCO F6 Pro nie ma poważniejszych wad, a legitymuje się pokaźną liczbą istotnych zalet. Ma naprawdę ładny, jasny ekran OLED, wspierający treści HDR. Ich konsumowanie uprzyjemnia zeszłoroczny flagowy układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 oraz 12 lub aż 16 GB pamięci RAM. Producentowi udało się utrzymać temperatury w ryzach, przez co urządzenie nie nagrzewa się i cieszy użytkownika wysoką kulturą działania. Pozytywnego obrazu multimedialnych możliwości dopełniają dobrze brzmiące głośniki stereo, obsługa 5G oraz superszybkie ładowanie 120 W. I tak, ładowarka jest w zestawie. Ach, no i zdjęcia. POCO F6 Pro da się wykonać świetne fotografie, także te nocne.
W kontekście powyższych zalet wady takie jak brak ładowania bezprzewodowego, obecnego w POCO F5 Pro, lub odrobinę gorszy niż u konkurencji czas działania na baterii nie wydają się krytyczne. Większym potknięciem jest klasa wodoodporności na poziomie tylko IP54. Ciekawostka: POCO F6 spełnia normę IP64.
Oficjalna cena POCO F6 Pro 16/1 TB to 3199 złotych. POCO F6 Pro 12/512 kosztuje 2799 złotych. Pomimo tego, że POCO F6 Pro zasługuje w pełni na pozytywną ocenę, trudno jest zapominać o tym, że konkurencja również oferuje konsumentom garść propozycji. W cenie 2799-3199 złotych nie ma może gigantycznego wyboru flagowców bieżącej generacji, ale jeśli ktoś zerknie na propozycje ubiegłoroczne, będzie miał wybór. Przykładów nie trzeba szukać daleko: Samsung Galaxy S23 to mocny konkurent na tej półce cenowej.
Mocne strony:
- atrakcyjny design i bardzo dobre wykonanie
- piękny ekran OLED ze wsparciem HDR
- doskonała wydajność i Snapdragon 8 Gen 2 na pokładzie
- świetna kultura pracy – nie nagrzewa się
- niezłe głośniki stereo
- kompletny zestaw solidnych aparatów
- błyskawiczne ładowanie 120 W
- szybka ładowarka 120 W w zestawie
Słabe strony:
- wodoodporność tylko IP54
- brak teleobiektywu
- czas działania na baterii mógłby być lepszy
- zniknęło ładowanie bezprzewodowe obecne w POCO F5 Pro