Słuchawki wykorzystujące technologię przewodnictwa kostnego wciąż stanowią prawdziwą rzadkość w Polsce. Nic dziwnego, bowiem trudno je nazwać sprzętem tanim i uniwersalnym, który zadowoli każdego i w każdej sytuacji. Oprócz niepodważalnej zalety w postaci konstrukcji umożliwiającej słuchania muzyki bez konieczności wtykania słuchawki do wnętrza ucha są też wady tego rodzaju rozwiązania. Czy słuchawki Aftershokz Aeropex są dla Was? Dowiecie się tego czytając ich recenzję.
Aftershokz Aeropex to minimalistyczne słuchawki, które połączono ze sobą cienkim i ultralekkim pałąkiem zakładanym z tyłu głowy. Konstrukcja zakładana jest za uszy i nie trzeba wkładać jej do wnętrza narządu słuchowego. Końcówki słuchawek nie mają otworów poza dwoma otworami mikrofonowymi i przenoszą dźwięk prosto do ucha wewnętrznego w postaci wibracji poprzez kości policzkowe. Rozwiązanie szalenie wygodne, zwłaszcza dla osób, które narzekają na wiecznie wypadające z uszu dokanałówki, dla sportowców, użytkowników cierpiących na choroby układu słuchowego oraz wszystkich tych, którzy chcą przy okazji słuchania muzyki słyszeć także odgłosy otoczenia.
W pudełku oprócz słuchawek znajduje się też gumowy pokrowiec zamykany na magnetyczny klips, dwa kabelki do ładowania urządzenia z wtyczką USB i specjalnym klipsem przyłączanym do Aeropexów i para zatyczek do uszu. Niestety, pokrowiec nie umożliwia ładowania znajdujących się w nim słuchawek, a szkoda. Na pocieszenie, w trakcie testów słuchawki pozwalały na odsłuch muzyki przez ok. 8 godzin zanim się rozładowały.
Słuchawki są niezmiernie elastyczne i pokryte przyjemnym w dotyku gumowym tworzywem. Znajdziecie na nich wyłącznie przycisk zasilania, pełniący przy okazji funkcję przycisku parowania i zgłaśniania dźwięków, przycisk przyciszania oraz przycisk umożliwiający pauzowanie i odtwarzanie utworów – ten z kolei pozwala także uruchomić asystenta głosowego lub odbierać połączenia. Obudowa została uszczelniona przed szkodliwym działaniem wody i pyłu, co potwierdza certyfikat IP67.
Jakość wykonania słuchawek nie pozostawia niczego do życzenia. Aftershokz Aeropex sprawiają wrażenie wykonanych z jednego kawałka materiału. To najlżejszy i najbardziej kompaktowy zestaw w ofercie tego lubianego producenta. Cała konstrukcja jest na tyle elastyczna, aby z łatwością dopasować ją do każdej głowy i każdego ucha. Komfort korzystania jest tak duży, że o fakcie założenia ważących 26 gramów słuchawek można po kilkunastu minutach po prostu zapomnieć. Co więcej, Aftershokz Aeropex trzymają się na tyle solidnie, aby nie przemieszczały się na głowie i uszach nawet w trakcie szybkiego biegu.
Dla wielu osób pewnego rodzaju wadę może stanowić brak dedykowanej aplikacji mobilnej. Oznacza to nie tylko brak możliwości zmiany charakterystyki brzmieniowej z poziomu equalizera, ale także brak możliwości aktualizacji oprogramowania dla samych słuchawek. Po kosztującym ok. 729 złotych sprzęcie można spodziewać się więcej.
Samo użytkowanie słuchawek należy do doznań przyjemnych, o ile tylko nie spodziewacie się mocnego brzmienia. Aftershokz Aeropex to najlepiej brzmiące słuchawki wykorzystujące technologię przewodnictwa kostnego, z jakimi miałem do czynienia, ale jakości płynącego z nich dźwięku nijak nie powinno się porównywać bo brzmienia słuchawek konwencjonalnych. Audiobooki? Tak. Muzyka klasyczna? W porządku. Może nawet lekkie brzmienia gitarowe. Niestety, o ile wysokie tony brzmią dobrze, to tony średnie są już dość nijakie, a bas nie istnieje. Nie oznacza to, że muzyka brzmi źle – brzmi po prostu przeciętnie, co może być szokiem dla osób korzystających z tego typu sprzętu po raz pierwszy.
Zaletą zastosowanej w słuchawkach technologii jest pełna świadomość użytkownika odnośnie tego, co dzieje się dookoła niego w trakcie odsłuchu – ot choćby w trakcie jazdy na rowerze lub biegania w środowisku miejskim. Aftershokz Aeropex w żaden sposób nie izolują odgłosów otoczenia, co przy poziomie głośności ustawionym na ok. 50% pozwala nawet prowadzić swobodne dialogi z innymi ludźmi. Oczywiście jest też wada takiego rozwiązania: inni słyszą dźwięki płynące z tego rodzaju słuchawek – zwłaszcza, gdy słuchamy muzyki naprawdę głośno.
Aftershokz Aerpex – czy warto?
Aftershokz Aeropex to jedne z lepszych słuchawek w swojej klasie, co znajduje odzwierciedlenie w dość wysokiej cenie. Konstrukcja firmy Aftershokz oferuje możliwość zasmakowania technologii przewodnictwa kostnego w naprawdę dobrym wydaniu. Bezprzewodowe słuchawki Aeropex są bardzo wygodne, oferują długi czas pracy na baterii, są wodoodporne (IP67) i za sprawą wykorzystywanej technologii pozwalają ich użytkownikowi być w pełni świadomym tego, co dzieje się wkoło niego. Konstrukcja jest minimalistyczna, lekka, kompaktowa i przemyślana. Jakość odtwarzanej muzyki – jak na tego rodzaju sprzęt – jest poprawna, ale…
…to nie są słuchawki dla miłośników dobrego brzmienia. Niech nikt nie próbuje zaklinać rzeczywistości pisząc, że Aftershokz Aeropex oferują dobre brzmienie muzyki. Absolutnie nie oferują. Technologia przewodnictwa kostnego nie stoi jeszcze na takim poziomie, kropka. Osoba kupująca Aftershokz Aeropex musi być świadoma podstawowej wady tego typu konstrukcji, jakim jest płaskie brzmienie i nieistniejące basy.
Decydując się na zakup słuchawek wykorzystujących przewodnictwo kostne należy być przede wszystkim świadomym tego, do kogo oferowany jest taki sprzęt. Jeśli lubicie ćwiczyć na świeżym powietrzu z muzyką w uszach, to tego rodzaju konstrukcja będzie wymarzonym partnerem treningów. Słuchawki nigdy nie wypadną Wam z uszu i nie spowodują najmniejszych podrażnień.
Mocne strony:
+ pozwalają słyszeć otoczenie
+ wygodna konstrukcja
+ wysoka jakość wykonania
+ długi czas pracy na baterii (ponad 8 godzin)
+ wysoki poziom wodoodporności
Słabe strony:
– otoczenie słucha muzyki razem z nami
– przeciętne brzmienie
– brak aplikacji, a co za tym idzie aktualizacji softu
– nieistniejące tony niskie