realme 7 Pro | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Qualcomm Snapdragon 720G (2 x 2,3 GHz + 6 x 1,8 GHz) Adreno 618 |
Pamięć RAM | 12 GB |
Pamięć masowa | 128 GB |
Możliwość rozbudowy pamięci | tak, obsługa kart microSDXC |
Wyświetlacz | Super AMOLED 6,4 cala |
Rozdzielczość | 1080×2400 pikseli |
Bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych, odblokowanie twarzą |
Akumulator | 4500 mAh, ładowanie 65 W |
Aparat fotograficzny | Aparat główny 64 MP f/1,8 Obiektyw ultraszerokokątny 8 MP f/2,3 o polu widzenia 119 stopni Obiektyw makro 2 MP, f/2,4 Czujnik głębi 2 MP, f/2,4 Aparat przedni 32 MP f/2,5 |
System operacyjny | Android 10 z nakładką realme UI 1.0 |
Transmisja danych | GSM / HSPA / LTE-Advanced |
Łączność i lokalizacja | Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 5.1, NFC GPS, A-GPS, GLONASS, BEIDOU, navIC |
Czujniki |
akcelerometr, zbliżeniowy, żyroskop, kompas |
Złącza | USB-C z OTG |
Typ slotu SIM | potrójny (nanoSIM + nanoSIM + microSDXC) |
Wymiary | 160,9 x 74,3 x 8,7 mm |
Masa | 182 g |
realme 7 Pro jest plastikowy, ale wygląda świetnie
Początkowo myślałem, że smartfon został wykonany z metalu i szkła, jednak brak charakterystycznego chłodu zdradził prawdziwy materiał obudowy. Została wykonana z tworzywa sztucznego. Jest to jednak plastik bardzo dobrej jakości, nie mogę się do niego pod tym względem przyczepić. Spasowanie jest wzorowe, nic nie trzeszczy i nie skrzypi.
Dobry plastik nie jest zły. / foto: własne
realme 7 Pro może się podobać. Mimo braku szklanego tyłu i matowego wykończenia firmie udało się zastosować błękitny, metaliczny gradient. Obudowa efektownie mieni się pod światło, co moim zdaniem wygląda świetnie. Wygląd smartfona zdecydowanie należy do jego mocnych stron.
Ramka również jest plastikowa i podobnie jak tylny panel została pomalowana na niebiesko. Nie jest błyszcząca, dzięki czemu zupełnie się nie palcuje. Smartfon jest bardzo praktyczny – nie zbiera brudu i nie palcuje się. Jedynymi elementami które mogą zbierać odciski palców są ekran i wysepka aparatu. Wykonano je oczywiście ze szkła. A jeśli już o wyświetlaczu mowa…
realme 7 Pro ma świetny ekran
Panel o wielkości 6,4 cala wykonano w technologii Super AMOLED, który jest rarytasem w tej półce cenowej. Odświeża się z częstotliwością 60 Hz. Prezentuje obraz wyraźny i odpowiednio nasycony. Barwy prezentowane przez realme 7 Pro są żywe, ale nieprzesadzone. Jeśli jednak użytkownik chciałby je podbić, to ma do dyspozycji stosowne opcje w menu. Można też wyregulować temperaturę barwową.
Na pokładzie Super AMOLED. / foto: własne
realme 7 Pro nie daje mi powodów do narzekań w kwestii jasności ekranu – nawet w pełnym słońcu nie miałem większych problemów z odczytywaniem treści.
Ramki wyświetlacza mają przeciętną grubość. Zauważalnie większa jest bródka, która skrywa sterownik ekranu. Kamerka selfie 32 MP została umieszczona w otworze z lewej strony ekranu i nie jest mocno inwazyjna – da się przyzwyczaić. Powłoka hydrofobowa okazała się całkiem skuteczna, chociaż widziałem efektywniejsze rozwiązania.
Opis / foto: własne
Przycisk zasilania realme 7 Pro, podobnie z resztą jak OPPO Reno4 Pro, został wyróżniony kolorowym paskiem. Tym razem jest pomarańczowy. Poza tym w tym modelu także postanowiono umieścić przyciski z lewej strony. Nie jestem przyzwyczajony do takiego układu, chociaż wykonywanie zrzutów ekranu jest bardzo wygodne.
Na szybkość realme 7 Pro nie mogę narzekać
Sercem realme 7 Pro jest średniopółkowy procesor Snapdragon 720G. Nie jest to może najwydajniejszy układ na rynku, ale jest wystarczający. Nie miałem problemów ze spowolnieniami animacji czy wolnym uruchamianiem się aplikacji i funkcji. Smartfon działa szybko i sprawnie, podobnie jak wbudowany w ekran czytnik linii papilarnych. Nie miałem też kłopotów z odblokowywaniem telefonu – sensor biometryczny jest bardzo dobry. Czego chcieć więcej?
realme 7 Pro może się pochwalić aparatem 64 MP
Aparat główny / foto: własne
Aparat główny / foto: własne
Oprócz tego realme umieściło aparat ultraszerokokątny 8 MP i polu widzenia 119 stopni. Widać już pewne wady optyczne w postaci aberracji chromatycznych i poświaty. Poza tym da się zauważyć rozmycie na rogach kadru, i to bez powiększania. Tutaj jest pole do poprawy. Pochwalę za to odwzorowanie kolorów i ogólną tonalność fotografii.
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Tryb portretowy / foto: własne
Makro / foto: własne
realme 7 Pro oczywiście wyposażono w tryb nocny, który zaskakująco dobrze się sprawdził. Wprawdzie zdjęcia wychodziły czasem nieco zaszumione, jednak wiernie starał się oddać kolorystykę kadru. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Tryb nocny – aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Tryb nocny – aparat główny / foto: własne
Autofokus miał okazjonalne problemy ze złapaniem ostrości w nocy, czasem nie chciał złapać ostrości i musiałem zrobić to ręcznie. W dzień spisywał się bez zarzutu.
System ColorOS jest funkcjonalny i dobrze zoptymalizowany
W realme 7 Pro zainstalowano ColorOS w wersji 7.2 opartym o Androida 10. Wprawdzie się powtórzę, ale muszę pochwalić ponownie optymalizację. Smartfon nie daje mi powodów do narzekań jeśli chodzi o szybkość i responsywność.
ColorOS 7.2 jest także bogaty w rozmaite opcje. Mamy tryb ciemny, ochronę oczu, możliwość dostosowania kolorów oraz temperatury barwowej wyświetlacza. Oczywiście zaimplementowano także tryb ciemny i ochronę oczu. O funkcjach mógłbym opowiadać bez końca, ale wymienię najciekawsze: efekt wizualny OSIE (autorskie algorytmy poprawy obrazu), tryb dla dzieci (ochrona przed zmianą ustawień, przypadkowymi zakupami oraz ograniczenie czasu spędzanego na smartfonie), tryb intensywnego oszczędzania energii, klonowanie aplikacji a nawet… Dolby Atmos.
realme 7 Pro oczywiście wyposażono w silnik wibracyjny, ale nie liczmy na fajerwerki. Nie jest linearny, więc wibruje dosyć przeciętnie.
Pochwalę za to obecność NFC i głośników stereo, mimo że grają dosyć płytko. Nadrabiają za to szczegółowością.
Bateria realme 7 Pro ładuje się w mgnieniu oka
realme 7 Pro zasilany jest ogniwem o pojemności 4500 mAh z szybkim ładowaniem. Ale to jak szybkim!
Akumulator może być ładowany z maksymalną mocą 65 W. Według producenta bateria jest pełna po 34 minutach. Postanowiłem to sprawdzić.
Oto ładowarka dodawana do zestawu. Mała nie jest. / foto: własne
realme 7 Pro podłączyłem do ładowarki kiedy został 1 proc. baterii. Monitorowałem na bieżąco stan baterii. Kiedy po 36 minutach spojrzałem na ekran to bateria była już pełna. Rewelacja!
Jeśli chodzi o czas pracy realme 7 Pro to jestem mega zadowolony. W sumie nie ma co się dziwić – w środku znajduje się całkiem spora bateria zasilająca mało wymagający procesor ze średniej półki i energooszczędny ekran Super AMOLED.
Czy realme 7 Pro jest wart grzechu?
realme 7 Pro w moich testach wypadł bardzo dobrze. Jest szybki, dobrze wykonany (zwłaszcza jak na plastik) i ma całkiem niezły aparat – zwłaszcza jak na tę cenę. Wisienką na torcie są głośniki stereo i ładowanie o mocy 65 W, którego próżno szukać nawet w droższych konstrukcjach. Oczywiście telefon ma kilka minusów, ale myślę, że za tę cenę warto. A jeśli już mówimy o pieniądzach…
Aparat jak na tę półkę spisuje się nieźle. / foto: własne
realme 7 Pro kupicie w przedsprzedaży trwającej od 7 do 12 października w cenie 1299 złotych i opaską realme Band za 1 zł. Od 13 października smartfon będzie dostępny w regularnej sprzedaży w sklepach X-KOM, Euro RTV, MEX, Neonet, Komputronik, Play i sklep-realme.pl za 1299 złotych.
Możecie też rozważyć tańszy wariant realme 7 w cenie 799 złotych za opcję 4/64 GB, 899 złotych za wersję 6/64 GB i 1099 złotych za konfigurację 8/128 GB.
Warto się przekonać do marki. / foto: własne
Plusy:
+ szybki i wydajny
+ bardzo dobry ekran Super AMOLED
+ głośniki stereo i gniazdo jack
+ niezły aparat z dobrym trybem nocnym
+ przyjemny wygląd
+ jakość wykonania, mimo plastikowej obudowy
+ dobra bateria
+ rewelacyjnie szybkie ładowanie 65 W
+ NFC
Minusy:
– głośniki stereo grają dosyć płytko
– w tej cenie ciężko znaleźć inne