Samo realme plasuje swój model pomiędzy flagowym realme GT, a przedstawicielem średniej półki – realme GT Master Edition.
Nowy model z serii GT stawia głównie na wysoką wydajność za sprawą układu Snapdragon 870. Nad niskimi temperaturami ma czuwać autorski system chłodzenia, a pozytywne wrażenia potęguje też ekran AMOLED z odświeżaniem 120 Hz.
Wygląd i jakość wykonania
Budowa realme GT Neo 2 jest prosta i klasyczna. Smartfon dostępny jest w 3 wariantach kolorystycznych: czarnym, niebieskim (8/128 GB) i zielonym (12/256 GB). Swoją stylistyką wpasowuje się w całą serię GT. Wariant czarny wygląda dość pospolicie, natomiast wersja zielona robi świetne wrażenie. Zieleń idealnie komponuje się z czarną ramką.
Urządzenie waży około 200 gramówe więc nie jest najlżejsze i ma wymiary 162,9 x 75,8 x 8,6 mm. Gabaryty sprawiają, że z urządzenia komfortowo korzysta się nawet przy obsłudze jedną dłonią.
Na froncie widoczne są niewielkie ramki z szerszym podbródkiem pod ekranem. Wyświetlacz pokryty jest szkłem Gorilla Glass 5. Kamera do selfie umieszczona została w lewym górnym rogu. Na ekran fabrycznie jest naklejona folia ochronna.
Ramka dookoła urządzenia jest aluminiowa z lekko zaoblonymi krawędziami. Na prawej stronie znajduje się przycisk blokady, który jest na odpowiednim poziomie. Z lewej otrzymujemy dwa klawisze od zmiany głośności.
Górna krawędź jest spłaszczona, tutaj zaimplementowano mikrofon służący do wyłapywania szumów. Spód urządzenia poza spłaczeniem ma delikatne wgłębienie. Znajduje się tu uszczelniony slot na dwie karty nano SIM, główny mikrofon do rozmów, złącze USB-C oraz głośnik stereo (tak stereo, bo drugi został umieszczony we wcięciu nad ekranem).
Tył urządzenia jest szklany, ale został zmatowiony, aby ograniczyć zbieranie odcisków palców. Wyspa z aparatami umieszczona w lewym górnym rogu wystaje poza bryłę co pomaga zminimalizować etui dołączone w zestawie.
W zestawie opórcz etui otrzymujemy oczywiście szybką ładowarkę 65W SuperDart.
Smartfon nie posiada certyfikatu wodoodporności, więc trzeba uważać aby przypadkowo go nie zachlapać.
Ekran
Za wrażenia wizualne odpowiada panel AMOLED wyprodukowany przez firmę Samsung z oznaczeniem E4. Jego przekątna wynosi 6.62 cala, a dodatkowym smaczkiem jest odświeżanie 120 Hz. Częstotliwość odczytu dotyku wynosi aż 600 Hz. Rozdzielczość ekranu wynosi 1080×2400 pikseli, nie zabrakło też wsparcia dla HDR 10+.
Smartfon został wyposażony w podwójny czujnik oświetlenia, który lepiej w stosunku do konkurencji radzi sobie z dostosowywaniem jasności ekranu. Ponadto, ekran w mocnym słońcu może podbić jasność nawet do 1300 nitów, co jest wynikiem na poziomie flagowców.
Standardowo dla realme, otrzymujemy opcję wybrania trybu ciemnego. Jest też możliwość ustawienia wyświetlanych kolorów według swoich preferencji.
Wyświetlacz jest nie tylko lepszy od realme GT Master Edition, ale także od flagowego realme GT, które otrzymał panel AMOLED starszej generacji.
Pod ekranem ukryty został czytnik linii papilarnych. Moim zdaniem jest on umieszczony trochę za nisko, ale działa bardzo szybko. Jest nieomylny i z łatwością odblokowuje telefon.
Wydajność
W tym modelu realme postawiło na Snapdragon 870 5G. Jest to topowy układ, który jest kompromisem dla flagowego Snapdragona 888. W porównaniu do procesora z flagowców, ten zastosowany w Neo 2 nie generuje tak dużo ciepła.
Chip charakteryzuje się 8 rdzeniami Kryo w układzie (1x 3.2 GHz, 3x 2.42 GHz, 4x 1.90 GHz). Za grafikę odpowiada układ Adreno 650.
Nowością jest autorski system chłodzenia wykorzystujący komorę parową. Układ to 8-warstwowa płytka z bimetalicznego stopu (stal/miedź) o aktywnej powierzchni 4129 mm2 . Układ ma bardzo wysokie przewodnictwo (do 2000 W/mk), wykorzystuje specjalny żel z drobinkami diamentu (Diamond Thermal Gel).
Jednak nie byłbym sobą jeżeli bym nie sprawdził jak to działa w praktyce. Uruchomiłem najpierw kilka gier i smartfon zrobił się lekko ciepły w okolicy kamer. Następnie uruchomiłem test Antutu, udało mi się uzyskać ponad 727 tysięcy punktów i temperatura trzymała się około 38 stopni. W kolejnym etapie włączyłem Stress Test. Temperatura wzrosła z 38°C do 45°C w zaledwie 10 minut. Wówczas uruchomiłem od razu kolejny raz test Antutu, a temperatura wzrosła chwilowo do 46°C.
Mam wrażenie, że w tym momencie zadziałało właśnie autorskie chłodzenie, które zbiło temperaturę do 44°C. Wynik wyszedł niemal taki sam jak przed rozgrzaniem procesora, dając 724 tysiące punktów. Moim zdaniem chłodzenie radzi sobie bardzo dobrze.
realme wyposażyło omawiany model w szybką pamięć wewnętrzną w technologii UFS 3.1. Niestety nie mamy możliwości rozbudowy za pomocą kart pamięci. RAM wykonano w technologii LPDDR4x. Możliwe jest jej rozszerzenie z wykorzystaniem funkcji DRE, czyli wirtualne rozszerzenie pamięci RAM za pomocą pamięci na dane. Do wyboru są dwie wersje pojemnościowe: 8/128 GB lub 12/256 GB.
Wydajność urządzenia jest wzorowa. Przeglądanie internetu, przełączanie pomiędzy aplikacjami działa płynnie i bezproblemowo. Aplikacje otwierają się szybko i nie uświadczyłem spowolnień. Wydaje się, że dobrym posunięciem był zastosowany tu procesor. Nie odbiega on znacznie wydajnością od flagowców, a lepiej radzi sobie z temperaturami.
Smartfon działa pod kontrolą realme UI 2.0 z Android 11. Jest to autorska nakładka, która przynosi wiele ciekawych rozwiązań i funkcji przydatnych dla użytkowników. Daje możliwość zmiany motywów, wyglądu ikon, ustawienia gestów na wyłączonym ekranie.
Aparaty
Możliwości fotograficzne realme GT Neo 2 to chyba najsłabszy punkt tego urządzenia. Główny aparat to Samsung GW1 f/1.8 o rozdzielczości 64 Mpx, do tego mamy jeszcze ultra szerokokątną matrycę 8 Mpx i aparat do zdjęć makro 2 Mpx f/2.3.
Domyślnie aparat główny robi zdjęcia w 16 Mpx i wypadają one przeciętnie. Za 2000 złotych da się kupić sprzęt z lepszym aparatem. W ciągu dnia kolory są zbliżone do naturalnych. Szczegółowość zdjęć nie jest zła. Jednak wystarczy spadek oświetlenia, a zdjęcia tracą na jakości. W ujęciach nocnych z pomocą przychodzi tryb Ultra Night, który zdecydowanie potrafi poprawić nasze ujęcia.
Aparat ultraszerokokątny jest widocznie gorszy od głównego. Zdjęcia, szczególnie po przybliżeniu, mają mniej szczegółów, a w niektórych miejscach powstają rozmycia. Kolory odbiegają trochę od kamery 64 Mpx. Tryb nocny jest zbawieniem dla tego aparatu, potrafi wydobyć trochę więcej ze zdjęć. Ale mimo wszystko mają one dużo szumów.
Oczko do zdjęć makro ma tylko 2 Mpx. Aby zdjęcia nadawały się do czegokolwiek musimy zapewnić odpowiednią ilość światła. Wolałbym lepszą matrycę główną zamiast dodatkowego obiektywu makro.
Zdjęcia z kamery selfie 16 Mpx jak na średniaka są po prostu ok. Na portale społecznościowe będą odpowiednie, chociaż nie zaskakują jakością.
Wideo możemy nagrywać w 4K oraz Full HD w 60 i 30 kl/s. Nagrane filmy są całkiem niezłe. Kolory są żywe. Otrzymujemy też tryb ultra stabilizacji, który zapewnia stabilne ujęcia. Niestety nie ma możliwości przełączania się pomiędzy obiektywami podczas nagrywania.
Bateria
Modele realme charakteryzują się szybkim ładowaniem. W zestawie otrzymujemy kabel USB-C i ładowarkę 65W SuperDart. Bateria 5000 mAh jest podzielona na dwa oddzielne moduły. Co prawda nie oferuje tak szybkiego ładowania jak Mi 11T Pro (120W), ale 65W to i tak bardzo dobry wynik.
Dzięki ładowaniu dwóch baterii jednocześnie, do pełna smartfon możemy naładować w około 40 minut. Wystarczy nawet krótkie podładowanie, które daje nam cały dzień pracy.
Wbudowana bateria zapewnia SOT na poziomie 8 godzin. Podczas testów bez problemu z telefonu mogłem korzystać przez niemal pełne dwa dni.
Audio
W kwestii audio producent zastosował tu dwa głośniki w stereo z certyfikatem Dolby Atmos. Jeden umieszczony standardowo na spodzie, a drugi we wcięciu nad ekranem. Jak na średnią półkę cenową grają nieźle, jednak nie jest to poziom flagowców. Muzyka która się z nich wydobywa może i jest głośna, ale brakuje głębi. Szczególnie na wyższej głośności jest płaska.
Nie ma tu też miejsca na słuchawki Jack 3.5 mm. Jeżeli chcemy używać słuchawek na kablu musimy dokupić przejściówkę na USB-C.
Podsumowanie
GT Neo 2 to kolejny udany model od realme. Jednak wydaje mi się, że może nie mieć łatwo na średniej-wyższej półce. Szczególnie, że ostatnio często zdarzają się promocje na flagowego realme GT. Brakować może tutaj chociażby teleobiektywu, ogólnie zestaw aparatów to chyba najsłabszy punkt tego urządzenia.
Wydajnościowo nie uświadczymy problemów, aplikacje uruchamiane są natychmiastowo. Wyświetlacz to flagowy poziom. Bateria z szybkim ładowaniem także zasługuje na pochwałę.
Przed wyborem polecam zastanowić się, która wersja będzie dla was odpowiednia, bo niestety nie ma możliwości rozbudowy pamięci kartą pamięci. Moim zdaniem 200 zł więcej za większą ilość pamięci RAM i pamięci to rozsądna wycena.
Z minusów trzeba wspomnieć o braku wejścia na słuchawki jack 3.5 mm. Szkoda też, że nie udało się zapewnić chociażby certyfikatu na zachlapania.
Jako konkurentów możemy wziąć pod uwagę Xiaomi 11T 5G oraz OnePlus Nord 2 5G. Xiaomi dla odróżnienia wyposażony jest w MediaTek Dimensity 1200 (podobny wydajnościowo procesor) oraz aparat główny 108 Mpx. OnePlus również ma procesor od MediaTek, ale za to ma słabszy ekran z odświeżanie 90 Hz, aparat główny 50 Mpx i nie ma kamerki do zdjęć makro.
Ceny:
- 8/128 GB – 2099 PLN
- 12/256 GB – 2299 PLN
Plusy:
+ bardzo dobry ekran AMOLED Samsung E4
+ autorskie chłodzenie
+ bateria 5000 mAh z ładowaniem 65W
+ wydajny procesor Snapdragon 870 5G
Minusy:
– brak wodoodporności
– brak złącza słuchawkowego
– brak slotu na kartę pamięci
– aparaty są przeciętne