Telewizory TCL od wielu lat są obecne na polskich półkach sklepowych. Zapewne duża cześć czytelników kojarzy markę TCL z Krzysztofem Piątkiem, który przez ostatnie kilkanaście miesięcy był jej ambasadorem. Niewielu konsumentów ma jednak świadomość, że firma ta znajduje się w absolutnej czołówce pod względem ilości sprzedanych TV na rynkach światowych.
Według danych producenta, Mini LED 55” C825 został wyposażony m.in. w 120Hz matrycę typu VA oraz w złącze HDMI 2.1. Producent wykorzystał technologię Quantum Dot, co daje lepszą reprodukcję kolorów na palecie barw. Do podświetlenia matrycy wykorzystano 2048 diod LED. W urządzeniu zainstalowano 3 GB pamięci RAM, co jak na odbiornik z systemem operacyjnym Android TV uważam za niezły wynik. W trakcie testu doliczyłem się około 128 stref lokalnego wygaszania.
Pierwsze wrażenie
Na początek muszę zacząć od małego spoilera: w kwestii design TCL Mini LED 55C825 to tzw. absolutny kozak. Kilka detali w recenzowanym egzemplarzu zasługują ewidentnie na wyróżnienie: ładna szeroka metalowa rama z małym żłobieniem, listwa soundbar pokryta szarym materiałem, idealnie uzupełniająca bryłę TV.
Ponadto nisko osadzona postawa w kształcie zaokrąglonego prostokąta, który jest wykonany zarówno ze szczotkowanego / lekko satynowego, jak i polerowanego / błyszczącego metalu.
Warto również zwrócić uwagę na estetycznie wpasowaną membranę głośnika niskotonowego Onkyo na tylnej obudowie odbiornika. Wszystkie wspomniane elementy sprawiają, że model ten jest jednym z najlepiej prezentujących się telewizorów dostępnych na polskim rynku.
Pierwsze uruchomienie przebiegło bez problemów, urządzenie zostało podłączone do bezprzewodowej sieci 5 GHz.
Mini LED-owy obraz
Na pokładzie TV znajdziemy kilka fabrycznych trybów obrazu (Sport, Standard, Dynamiczny, itp.). Najczęściej używanym i rekomendowanym przeze mnie ustawieniem jest „Film” (sprawdza się ono zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy). Polecam jednak w jego przypadku zajrzeć głębiej do zaawansowanych ustawień wideo i dokonać małych korekt. Pierwsza z nich dotyczy „przejrzystości”, a mowa tu o funkcji „Ostrość” – automatycznie jest ona ustawiona na wartość 0, co nie do końca jest dobrym posunięciem producenta, szczególnie w przypadku materiałów w słabszej jakości. Po drugie inżynierowie TCL skalibrowali opcję „temperatura kolorów” w tym trybie na -5 (jest to maksymalna wartość ciepłej tonacji) – ciut za dużo (powinno być na poziomie -4/-3), ale uznajmy to za moją recenzencką fanaberię.
Bardzo fajnie na niektórych materiałach SDR działa Tryb Inteligentny – „Treść Adaptacyjna”, który podbija nieco kontrast, nadając obrazowi większą głębię. W przypadku HDR niestety bywa, że przy użyciu tej opcji materiały filmowe w ciemnych scenach gubią detale w cieniach.
W Trybie „Inteligentnym” jest również dostępna „Adaptacyjna Jasność”, która dostosuje poziom luminancji do warunków oświetleniowych danego pomieszczenia (opcja przydatna podczas nocnych seansów filmowych).
W przypadku treści UHD, telewizor pokazuje tzw. pazur: szeroka paleta barw i zauważalny efekt HDR gwarantują efekt przyjemny dla naszego oka. Przy włączeniu Dolby Vision mamy 4 warianty – co ciekawe, wręcz zaskakujące, obraz „Dolby Vision IQ” jest jaśniejszy niż „Dolby Vision Jasny”. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że niedługo zostanie wprowadzona drobna aktualizacja, która poprawi działania trybu DV IQ. Dla filmów z certyfikatem IMAX Enhanced producent przygotował specjalny tryb obrazu.
Dla materiałów HDR10, zawierających dużą ilość ciemnych scen, sugeruję aktywowanie w ustawieniach odpowiedzialnych za jasność opcji „Dynamiczne mapowanie tonów”, która zapewnia lepszą reprodukcję detali w cieniach.
Za płynność ruchu w TCL C825 odpowiedzialna jest funkcja „Wyrazisty ruch”, w skład której wchodzą trzy ustawienia: Doskonała płynność obrazu w ruchu LED, Redukcja migotania, Redukcja Smużenia. Brak tu fabrycznych trybów – użytkownik według własnych preferencji dokonuje zmian płynności obrazu. W przypadku zbyt wysokiego poziomu w funkcji Redukcji Migotania (np. 10) otrzymujemy nienaturalny, tzw. teatralny ruch, który sprawdza się jedynie w trakcie widowiska sportowego. Gwoli ścisłości, w trakcie trwania testu ustawienia TV były następujące: Redukcja Smużenia 9, Redukcja Migotania 4, Doskonała płynność obrazu w ruchu LED – wyłączona.
Muszę uczciwie przyznać, że model Mini LED C825 udał się producentowi. Porównując ten egzemplarz do testowanego w zeszłym roku QLED C815 można śmiało powiedzieć, że TCL w kwestii jakości obrazu zrobił duży krok do przodu. Jak już wspomniałem, odbiornik dobrze reprodukuje kolory, widać balans między poszczególnymi parametrami obrazu (kontrast, jasność, kolor). Co prawda, są małe niedociągnięcia, np. w Dolby Vision IQ, ale przy najbliższej aktualizacji zapewne zostaną one wyprostowane. Matryca VA spisuje się pierwszorzędnie, blooming, jest na minimalnym poziomie, a kąty widzenia są zaskakująco dobre. Algorytm lokalnego wygaszania zasługuje na pozytywną notę, a efekt HDR jest zauważalny.
System audio firmowany przez Onkyo
Zawsze z duża ostrożnością podchodzę do lokowania logo firm audio w odbiornikach TV, gdyż przeważnie jest to zwykły zabieg marketingowy. W przypadku TCL C825 i Onkyo można śmiało powiedzieć, że dźwięk emitowany przez telewizor potrafi zrobić wrażenie. Mogę również bez wątpienia stwierdzić, że jest to najlepszy system audio w kategorii Mini LED w przekątnej 55”.
Użytkownik ma kilka fabrycznych trybów dźwięku do wyboru (foto poniżej). Najczęściej wybieraną opcja było „Film” oraz „Muzyka”.
W ustawieniach mamy opcję „Dolby Atmos” z adnotacją: „Działa jedynie, gdy Dolby Atmos jest wyłączony”. Należy jednak podejść do podanej informacji z lekkim przymrużeniem oka, gdyż włączenie tej funkcji nawet w przypadku innych formatów audio daje bardzo pozytywne efekty w kwestii emisji dźwięku. Mam na myśli lepszą przestrzeń, pełniejsze dolne rejestry, tzw. szerszą scenę. Na marginesie, aby faktycznie móc usłyszeć efekt tzw. dźwięku obiektowego, urządzenie musi być wyposażone w głośniki skierowane w górę, niestety w tym modelu brak takiego rozwiązania.
Producent wyposażył TCL C825 Mini LED w dwa głośniki 15W oraz jeden 20W subwoofer (system 2.1 kanałowy), który – jak na tą moc – bardzo dobrze reprodukuje niskie pasmo. W przypadku głośności dźwięku 85% i wyższej nie występują tzw. przestery, zniekształcenia poszczególnych rejestrów są na akceptowalnym poziomie.
Podczas testu audio, dwie kategorie (a dokładniej ich nazewnictwo) wywołały uśmiech na mojej twarzy: „Wyrównywacz” – to nic innego, jak Equalizer – oraz „Stoisko”, czyli stolik. Jaka to mawiają „Polska język, trudna język”.
System Android TV 11
System telewizora przez kilkanaście dni testu działał przyzwoicie, choć nie uniknął małych potknięć i lekkich przestojów. Odnoszę wrażenie, że Android TV 11 zainstalowany w Mini LED TCL C825 mógłby być nieco lepiej zoptymalizowany, tym bardziej, że urządzenie zostało wyposażone w 3 GB RAM, co uważam za dobre posunięcie producenta. Prawdopodobnie pod koniec roku lub z początkiem 2022 r. pojawi się aktualizacja, którą wprowadzi Google TV i zapewne wtedy zostaną zaimplementowane małe softwarowe poprawki.
W telewizorze została zainstalowana karta CL+ (Media Moduł UPC). W trakcie przełączania kanałów dało się zauważyć małą niekompatybilność w postaci 1-3 sekundowych lagów (brak synchronizacji dźwięk vs. obraz, lekkie przycięcia płynności). Po upływie 3 sekund problem samoczynnie znika. Opisana sytuacja jest już znana producentowi, w chwili obecnej trwają prace nad wdrożeniem poprawki systemowej.
Wciskając klawisz z symbolem T w kółku znajdujący się w tzw. dużym pilocie uruchamiamy specjalną „nakładkę” – jest to firmowa apka TCL. Z perspektywy polskiego konsumenta mało przydatna opcja. Patrząc jednak w dłuższej perspektywie, może stać się ona dość ciekawym multimedialnym serwisem, jednak pod warunkiem, że kontent będzie systematycznie powiększany nie tylko o treści w języku angielskim.
Bardzo fajnym rozwiązaniem jest dołączenie przez producenta do recenzowanego modelu zewnętrznej kamery Full HD. Po pierwsze, kamerę można zainstalować opcjonalnie. Po drugie, istnieje również możliwość manualnego zablokowania obiektywu za pomocą specjalnego przełącznika.
Instalacja kamery jest dziecinnie prosta. Wystarczy wyciągnąć gumową zaślepkę zlokalizowaną w górnej krawędzi ramy TV, a następnie umieścić w niej kamerę – gniazdo oraz złącze są magnetyczne, co ułatwia zespolenie elementów. Do testów kamery została wykorzystana aplikacja Duo. Zarówno urządzenie, jak i aplikacja działa zadowalająo. Jedyny minus to lekki pogłos podczas rozmowy po stronie rozmówcy. Prawdopodobnie ta mała niedogodność dotyczy zbyt bliskiej lokalizacji mikrofonu vs. głośniki.
Producent zainstalował w C825 specjalną funkcję „Osłona Zabezpieczeń”, w której znajdziemy kilka pomocnych narzędzi systemowych, m.in.: „Menedżer Aplikacji”, „Menedżer Urządzeń”.
Na pokładzie TV znajdziemy prawie wszystkie niezbędne aplikacje VOD (m.in Apple TV, Prime Video, Polsat Box Go, HBO Go, Chili TV, Player). Niestety brak na chwilę obecną Rakuten TV. Aplikacja YouTube działała poprawnie, treści 4K HDR odtwarzały się płynnie. W przypadku Netflix mamy pełną kompatybilność z Dolby Vision i Atmos.
Wprowadzanie komend w języku polskim do sterowania TV oraz wyszukiwanie treści działa na dobrze. I tu ważna informacja: mikrofon znajduje się wyłącznie w tzw. małym pilocie.
Do Mini LED TCL C825 został podłączony, za pomocą złącza USB 2.0 (brak 3.0), zewnętrzny dysk (SSD), zawierający łącznie 325 GB multimediów. Czas, w jakim nastąpiło wyświetlenie i skatalogowanie folderów/plików jest na przeciętnym poziomie. Wygląd oraz prezentacja treści jest czytelna, można by rzec schludna. Niestety foldery zostały dość chaotycznie skatalogowane. Prawie wszystkie moje pliki video (oprócz bardzo starych filmów w MOV, gdzie brakowało dźwięku) były odtwarzane przez system operacyjny bez problemu, niezależnie od rodzaju użytego kontenera multimedialnego oraz kodeków.
Zapewne dla wielu graczy istotną informacją będzie, że Mini LED TCL C828 został wyposażony w 4 HDMI 2.1 (w zależności od złącza obsługują one: ALLM, eARC, HFR, VRR, 4K@120 Hz).
Pilot i przewodnik programowy
Do modelu C825 producent dołączył dwa piloty: większy – wyposażony w klawiaturę numeryczną, działający na podczerwień oraz mniejszy – działający w oparciu o bluetooth, zawierający wbudowany mikrofon. Do wykonania obudowy obu urządzeń użyto plastiku, a klawisze zostały pokryte gumowym materiałem. Piloty są lekkie (rzekłbym nawet za lekkie), ergonomiczne i funkcjonalne, lecz zupełnie niepasujące stylistyką do Mini LED C825, który bez wątpienia jest produktem premium. Producent powinien z większą starannością podejść do tematu, gdyż tego typu akcesorium (jego wykonanie, użyte materiały), co najwyżej powinno być oferowane w telewizorach z segmentu ekonomicznego, tzw. średniej półki. Bez wątpienia pilot to najsłabszy element recenzowanego egzemplarza.
Przewodnik programowy w kwestii szaty graficznej nie zachwyca. Tempo nawigacji jest na właściwym poziomie. Ewidentnie brakuje podglądu w górnym lewym lub prawym rogu obecnie oglądanego kanału. Za pomocą pilota można uruchomić skrócone menu programowe. Niestety w przypadku modułu Cl+ brak znaków polskich.
Kilka słów podsumowania
Po kilkunastu dniach spędzonych z 55” Mini LED TCL C825 pokuszę się o stwierdzenie, że model ten spełnia prawie wszystkie potrzebne warunki, aby stać się hitem sprzedażowym, tzw. czarnym koniem na rynku. Cena za 55” to około 4 700 zł. Ponieważ telewizor oferuje: świetny design, wysoką jakość materiałów użytych do wykończenia TV, technologię Quantum Dot i Mini LED, 120 Hz matrycę typu VA (porządna czerń), szeroką paletę barw, zauważalny efekt HDR, bardzo udany system audio Onkyo to sprawia, że finalnie otrzymujemy bardzo atrakcyjny produkt (dobra jakość vs. niewygórowana cena). Oczywiście nie jest to odbiornik bez wad.
Największą w moim odczuciu jest przeciętna jakość pilotów, zupełnie nie pasująca do telewizora premium, jakim niewątpliwie jest recenzowany egzemplarz. Niedogodności związane m.in. ze słabą optymalizacją Dolby Vision IQ oraz złącza modułowego CL+ zostaną zapewne w przyszłości poprawione, gdyż według moich informacji producent już rozpoczął prace nad poprawkami systemowymi.