Przekonaj się, co takiego HP Elite Dragnfly G2 oferuje, czym różni się od poprzednika i czy warto go kupić. Nie przedłużając, zapraszam do lektury mojej recenzji.
Specyfikacja
HP Elite Dragonfly G2 to skierowany do klienta biznesowego laptop sprzedawany w kilku różnych konfiguracjach. W moje ręce trafił wyceniony na około 10 tysięcy złotych brutto wariant z procesorem Intel Core i7-1165G7, zintegrowaną kartą graficzną Intel Iris Xe Graphics, 16 GB pamięci RAM oraz dyskiem SSD o pojemności 512 GB. Urządzenie posiada dotykowy ekran z błyszczącą matrycą IPS o przekątnej 13,3”, który charakteryzuje się rozdzielczością 1920 x 1080 pikseli (Full HD).
Elite Dragonfly G2 to laptop mocno stawiający na bezpieczeństwo. Urządzenie wyposażono bowiem nie dość, że w czytnik linii papilarnych i kamerę wspierającą rozpoznawanie twarzy Windows Hello, to także port Kensington NanoSaver umożliwiający kłódkowe zabezpieczenie go przed kradzieżą oraz filtr prywatności HP Sure View i nie tylko.
Pełną specyfikację testowanego wariantu HP Elite Dragonfly G2 umieściłam poniżej.
HP Elite Dragonfly G2 – specyfikacja testowanego modelu:
- Ekran: dotykowy, błyszczący, LED, IPS o przekątnej ekranu 13,3”, rozdzielczość 1920 x 1080 (Full HD), jasność 400 cd/m2
- Pamięć RAM: 16 GB (LPDDR4x, 4266MHz)
- Procesor: czterordzeniowy Intel Core i7-1165G7
- Karta graficzna: Intel Iris Xe Graphics
- Przestrzeń dyskowa: 512 GB
- Złącza: 1x USB 3.2, 2x USB Typu-C z Thunderbolt 4, 1x HDMI 2.0b, 1x Wyjście słuchawkowe/wejście mikrofonowe
- Komunikacja bezprzewodowa: Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2
- Czujniki: akcelerometr, żyroskop
- Pojemność baterii: 56 Wh
- Zabezpieczenia: Windows Hello, Szyfrowanie TPM, możliwość zabezpieczenia linką (port Kensington NanoSaver), czytnik linii papilarnych
- Dźwięk: wbudowane głośniki stereo, wbudowane trzy mikrofony
- Kamery: kamerka internetowa 1.0 Mpix, czujniki podczerwieni
- Zawartość zestawu: laptop, zasilacz (20 V, 3,25 A, 65 W), rysik do obsługi ekranu, kable USB-C do USB-A
- Oprogramowanie: Microsoft Windows 10 Pro PL (64-bit)
- Gwarancja: 36 miesięcy
- Kolor obudowy: Granatowy
- Wymiary: 16,2 x 304 x 198 mm
- Masa: 1,09 kg
Wygląd i jakość wykonania
HP Elite Dragonfly G2 dotarł do mnie w dość sporym białym pudełku oznaczonym logo HP, wewnątrz którego znalazłam laptopa (a właściwie urządzenie 2w1), zasilacz wraz z przewodem zasilającym, rysik wraz z przewodem USB-A do USB-C oraz krótką instrukcję konfiguracji urządzenia. Po wyjęciu sprzętu z pudełka przekonałam się, że mam do czynienia z urządzeniem z zewnątrz o konstrukcji niemal identycznej, jak w Elite Dragonfly pierwszej generacji. Niemal, bo w nowej wersji mechaniczny suwak zasłony kamery zastąpiono zasłoną aktywowaną klawiszem funkcyjnym na klawiaturze.
HP Elite Dragonfly G2 został zamknięty w kobaltowej obudowie wykonanej z magnezu. Sprawia to, że jest to urządzenie bardzo lekkie. No, może nie jest ono aż tak lekkie, jak niektóre nowe laptopy z 2022 roku o podobnych rozmiarach, ale masa na poziomie 1,09 kilograma to wciąż świetny wynik. Sam design obudowy może nie każdemu przypaść do gustu, albowiem nie jest on najbardziej minimalistyczny, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje. Laptop na każdym kroku daje nam znać, że jest laptopem HP – logo HP umieszczono tu bowiem nie tylko na pokrywie urządzenia, ale też pod ekranem. Dodatkowo przy klawiaturze pojawił się podpis „ELITEBOOK”, a górne otwory wentylacyjne zostały podzielone w charakterystyczny dla HP wzorzec złożony z trójkątów.
A jak w obudowie HP Elite Dragonfly rozmieszczono wszelakie porty? Wszystkie znalazły się rzecz jasna w dolnej części laptopa. Na prawej krawędzi umieszczono port HDMI 2.0b, dwa porty USB-C z Thunderbolt 4 pełniące dodatkowo rolę portów zasilacza, a także port mini Jack. Na lewej znajdziemy zaś port USB-A 3.2, port Kensington NanoSaver, a także włącznik laptopa. Jak widać, portów nie jest zbyt wiele. Przestrzeń na nie ogranicza zmniejszająca się w stronę przedniej krawędzi grubość obudowy, ale jestem pewna, że HP byłoby w stanie zmieścić tu jeszcze jeden port USB-A.
Na spodzie HP Elite Dragonfly G2 umieszczono dolne otwory wentylacyjne, a także antypoślizgowe wybrzuszenia, które świetnie spełniają swoją funkcję. Widać też tam doskonale śrubki, które w razie potrzeby można by wykręcić i otworzyć dolną pokrywę urządzenia – na przykład w celu przeczyszczenia jego wentylatorów.
Oczywiście bardzo istotną częścią HP Elite Dragonfly G2 są jego zawiasy, które sprawiają, że mamy do czynienia z urządzeniem 2w1. To dzięki nim możemy bowiem zmienić tryb pracy z laptopa w tablet czy tak zwany namiot. Zawiasy te działają bardzo płynnie, choć z wyraźnym oporem. O ile już po otwarciu laptopa nie mogę na nie narzekać – zmiana trybów pracy to prawdziwa przyjemność – to samo otwieranie laptopa jest problematyczne. Absolutnie nie ma możliwości otwarcia go jedną ręką.
Jakości wykonania HP Elite Dragonfly G2 nic nie mogę zarzucić. Wszystkie elementy laptopa są ze sobą świetnie spasowane. O ile jego obudowa łatwo zbiera odciski palców i zabrudzenia, przeciwnie jest w przypadku zarysowań. Szkoda, że w obudowie nie umieszczono żadnego schowka dla dołączonego de zestawu rysika. Fakt, rozmiar i kształt rysika sprawiają, że trudno byłoby znaleźć dla niego odpowiednie miejsce, ale przykład Slim Pen 2 Microsoftu pokazuje, że rysik można by zaprojektować tak, by ten wpasowywał się w obudowę doskonale.
Wyświetlacz
HP Elite Dragonfly G2 posiada LEDowy wyświetlacz o przekątnej 13,3 cala i proporcjach 16:9, który pracuje z częstotliwością odświeżania 60 Hz. Jest to rzecz jasna ekran dotykowy. Jego rozdzielczość wynosi 1920 x 1080 pikseli, co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 165 PPI. W urządzeniu zastosowano błyszczącą matrycę IPS.
Cóż, rozdzielczość Full HD i 60 Hz w laptopie za około 10 tysięcy złotych nie powala na kolana. Osoby przyzwyczajone do rozdzielczości Ultra HD i 4K oraz częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz mają na co narzekać. Matrycę błyszczącą zastosowano zapewne w celu jak najlepszej współpracy ekranu z rysikiem lub palcami użytkownika, jednakże sprawia ona, że na wyświetlaczu regularnie podziwiamy swoje własne odbicie.
Lewa i prawa ramka ekranu w HP Elite Dragonfly G2 są bardzo cienkie. Co innego w przypadku ramki górnej i dolnej. W ramce górnej umieszczono jednak kamerkę internetową oraz czujniki podczerwieni wspólnie obsługujące funkcję rozpoznawania twarzy Windows Hello. Niestety, jakość obrazu rejestrowanego przez kamerę internetową jest rozczarowująca.
Co istotne, w ekranie HP Elite Dragonfly G2 zastosowano filtr bezpieczeństwa HP Sure View, który użytkownik może aktywować z pomocą przycisku funkcyjnego na klawiaturze. Jego aktywacja sprawia, że osoby siedzące dokładnie na wprost wyświetlacza widzą na nim wszystko, a osoby patrzące na ekran pod kątem widzą na nim bardzo mało, albo nie widzą nic. Kąt widzenia jest tym mniejszy, im niższa jest jasność ekranu. Filtr HP Sure View to zatem świetne rozwiązanie dla osób ceniących sobie prywatność i bezpieczeństwo. Podejrzewam jednak, że to on odpowiada za obecność na ekranie poziomych linii, widocznych szczególnie dobrze na jasnym tle. Jak już raz zwróci się na nie uwagę, trudno o nich zapomnieć.
Na szczęście, ekran HP Elite Dragonfly G2 bardzo dobrze reaguje na dotyk, zarówno palców, jak i rysika. Zadowala też jego odwzorowanie barw i maksymalna jasność podświetlenia.
Klawiatura, gładzik i rysik
Z klawiaturami w laptopach bywa różnie. Na niektórych pisze się świetnie, a na innych wręcz przeciwnie. Z przyjemnością informuję, że klawiatura w HP Elite Dragonfly G2 należy do tych pierwszych. Jej klawisze, charakteryzujące się wyczuwalnym skokiem, pracują miękko i dość cicho, a ich układ został dobrany idealnie. Potrzebowałam zaledwie chwili, by się do niej przyzwyczaić, i móc pisać na niej bezwzrokowo. Literówki popełniam na niej bardzo, bardzo rzadko. Co istotne, klawiatura posiada białe podświetlenie, które uprzyjemnia pracę w nocy. Jego jasność automatycznie dostosowuje się do jasności oświetlenia w pomieszczeniu, w którym przebywamy.
Touchpad laptopa również nie zawodzi. Gładzik ten wykonano ze szkła, a przyciski zintegrowano z całością. Całość nie jest ani za duża, ani za mała i oferuje świetny ślizg, przekładający się na jego wygodną obsługę. Przyciski przyjemnie klikają, a przy tym nie trzeszczą.
Oprogramowanie
Laptop HP Elite Dragonfly G2 jest dostarczany z zainstalowanym domyślnie systemem Windows 10 Pro. System ten można bezpłatnie zaktualizować do systemu Windows 11. Nieco irytująca może być lista aplikacji preinstalowanych przez HP na tym urządzeniu. Ich liczba wynosi bowiem około… 20.
Co takiego wszystkie te aplikacje oferują? Jedna z nich pozwala na przykład na zmianę ustawień pióra, inna na przypisanie funkcji do klawisza HP Programmable Key, inna na szybkie wyłączenie klawiatury i gładzika w celu ich wyczyszczenia, a jeszcze inna na szybkie przenoszenie plików między komputerem i urządzeniami mobilnymi.
Funkcje bezpieczeństwa
Wspomniałam już o niektórych funkcjach bezpieczeństwa, jakie oferuje HP Elite Dragonfly G2- porcie Kensington NanoSaver umożliwiającym kłódkowe zabezpieczenie go przed kradzieżą, filtrze HP Sure View, rozpoznawaniu twarzy oraz zasłonie kamery internetowej. Na tym ich lista się jednak nie kończy. Nie zabrakło tu też bowiem modułu TPM 2.0 odpowiadającego za szyfrowanie danych na dysku oraz czytnika linii papilarnych.
HP zapewniło też odpowiednie oprogramowanie chroniące komputer przed przeróżnymi zagrożeniami – atakami hakerskimi czy złośliwym oprogramowaniem. Przede wszystkim mowa o programie antywirusowym HP Wolf Security, ale także o programie HP Sure Start umożliwiającym samonaprawę biosu czy programie HP Client Security Menager pozwalającym odzyskać kopię zapasową sytemu, jeśli ten zostanie uszkodzony na przykład za sprawą ataku hakerskiego.
Podzespoły i wydajność
Testowany wariant HP Elite Dragonfly G2 został wyposażony w czterordzeniowy (ośmiowątkowy) procesor Intel Core i7-1165G7 ze zintegrowaną kartą graficzną Intel Iris Xe Graphics, który zastąpił procesor 8. generacji zastosowany w pierwszej wersji HP Elite Dragonfly. W urządzeniu umieszczono też 16 GB pamięci RAM LPDDR4x oraz dysk SSD o pojemności wynoszącej 512 GB.
Powyższa konfiguracja świetnie sprawdza się w realizowaniu zadań związanych z produktywnością i wielozadaniowością. Praca na wielu kartach w przeglądarce, w edytorze tekstowym czy edycja zdjęć to dla niej żaden problem. Laptop działa w jej trakcie bardzo płynnie i przede wszystkim cicho, nie włączając nawet wentylatorów. Wentylatory uruchamiają się dopiero w trakcie uczestniczenia w wideokonferencji czy po uruchomieniu na laptopie jakiejkolwiek gry. Jasne, HP Elite Dragonfly nie jest laptopem stworzonym z myślą o graniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, by uruchomić na nim mniej wymagające tytuły.
Wyniki testu dysku urządzenia HP Elite Dragonfly G2 w programie Cristal Disk Mark 8. | Źródło: mat. własne
HP Elite Dragonfly G2: wyniki benchmarków:
- Cinebench R23 Multi Core – 3250 punktów
- Cinebench R23 Single Core – 880 punktów
- PCMark 10 – 4697 punktów
- 3DMark TimeSpy – 1392 punkty
Bateria i ładowanie
Bateria o pojemności 56 Wh zastosowana w HP Elite Dragonfly oferuje całkiem długi czas pracy na baterii. Przeglądając sieć jesteśmy w stanie wycisnąć z niej niemal 11 godzin działania. Rzecz jasna, wykonywanie prac biurowych czy oglądanie filmów czas ten mocno skraca.
Ładowanie laptopa odbywa się za pośrednictwem zasilacza sieciowego podłączanego do urządzenia przez port USB-C. Jako że zastosowano tu technologię szybkiego ładowania HP Fast Charge, wystarczy pół godziny, by naładować akumulator o 0 do 50%. Nota bene, przewód biegnący od zasilacza do portu laptopa jest przewodem w oplocie co mi się podoba. Trudnej będzie go na przestrzeni czasu uszkodzić. Wadą ładowarki jest z kolei kształt jej wtyczki. Trudno ją wygodnie chwycić przy wyciąganiu jej z gniazdka.
Audio
HP chwali się zastosowaniem w Elite Dragonfly G2 aż czterech głośników marki Bang & Olufsen. Słusznie. Sprawiają one bowiem, że ten niewielki laptop generuje dźwięk zaskakująco głośny, a do tego bardzo czysty i wolny od zniekształceń. Oglądanie na nim filmów i seriali, a także słuchanie muzyki to prawdziwa przyjemność.
Podsumowanie
Pod pewnymi względami HP Elite Dragonfly G2 jest świetną maszyną – jakości wykonania, lekkości, designu, audio, konfiguracji stawiającej na bezpieczeństwo, wysokiej responsywności ekranu na dotyk czy wygodnej klawiatury i gładzika. Po urządzeniu sprzedawanym w cenie takiej, w jakiej sprzedawany jest Dragonfly G2, spodziewałabym się jednak wyświetlacza z wyższą rozdzielczością i częstotliwością odświeżania oraz kamerki oferującej lepszą jakość obrazu.
Na szczęście istnieje remedium na niską rozdzielczość ekranu. HP oferuje bowiem wariant Dragonfly G2 z ekranem 4K (wyceniony na blisko 12 tysięcy złotych brutto). Mimo to wydaje mi się jednak, że zakup HP Elite Dragonfly G2 ma sens przede wszystkim wtedy, jeśli zależy nam na najwyższym poziomie bezpieczeństwa.
Mocne strony:
+ wysoka jakość wykonania
+ świetne audio
+ niezła wydajność
+ konfiguracja stawiająca na bezpieczeństwo
+ ładny design
+ wygodna klawiatura i touchpad
+ łatwy dostęp do wnętrza obudowy
+ ekran z dobrą reakcją na dotyk…
Słabe strony:
– … ale niską rozdzielczością i częstotliwością odświeżania
– słaba jakość obrazu z kamerki internetowej
– sporo preinstalowanych aplikacji