Tak się składa, że Huawei FreeBuds Lipstick trafiły w moje ręce. Zatem, postanowiłam je przetestować. Przekonaj się, czy są to słuchawki, które tylko wyglądają ładnie, czy też takie, które może oferują znacznie więcej.
Specyfikacja
Huawei FreeBuds Lipstick to wycenione na 999 złotych douszne słuchawki bezprzewodowe TWS. Wykorzystują one technologię łączności Bluetooth 5.2 i oferują możliwość aktywnej redukcji szumów (ANC).
Pełną specyfikacją urządzenia podzieliłam się poniżej.
Huawei FreeBuds Lipstick – specyfikacja:
- Budowa: douszna
- Procesor: Kirin A1
- Wymiary 41,4 x 16,8 x 18,5 mm (słuchawka), 70 x 27,4 x 27,4 mm (etui ładujące)
- Aktywna redukcja szumów (ANC): Tak
- Łączność: bezprzewodowa, Bluetooth 5.2
- Głośnik: dynamiczny przetwornik 14,3 mm
- Pasmo przenoszenia: do 40 kHz
- Obsługiwane kodeki: SBC, AAC
- Mikrofon: tak (po 2 na słuchawkę)
- Pojemność baterii: 30 mAh (słuchawka), 410 mAh (etui)
- Czas pracy na baterii (słuchawek): 4 h (wyłączona redukcja szumów), 2,5 h (włączona redukcja szumów), 22 h przy użyciu etui ładującego (wyłączona redukcja szumów), 14 h przy użyciu etui ładującego (włączona redukcja szumów)
- Ładowanie: przewodowe przez USB-C,
- Czas ładowania: ok. 1 h – ładowanie słuchawek w etui, ok 1 h (przewodowe ładowanie samego etui, bez słuchawek)
- Odporność na kurz i wodę: IPX4 (tylko słuchawki)
- Zawartość zestawu: Słuchawki, etui ładujące, kabel USB-C, skrócona instrukcja obsługi, karta gwarancyjna
- Masa: 4,1 g (słuchawka), 84,5 g (etui bez słuchawek)
- Dodatkowe funkcje: Wykrywanie noszenia, czujniki dotykowe w obu słuchawkach, jednoczesna łączność z 2 urządzeniami, automatyczne powiadomienie o parowaniu
Huawei FreeBuds Lipstick – pierwsze wrażenia
Słuchawki Huawei FreeBuds Lipstick dotarły do mnie wewnątrz niewielkiego, czarnego pudełka o minimalistycznym charakterze. Nie zdradza ono wyglądu urządzenia, a jedynie jego nazwę. Co jednak ciekawe, jest to pudełko perfumowane, o bardzo przyjemnym zapachu, który przynajmniej w jego wnętrzu utrzymuje się nawet po upływie długich tygodni od pierwszego otwarcia.
W samym pudełku, oprócz słuchawek i ich ładującego etui, znalazłam krótki przewód ładujący USB-C, skróconą instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną.
Nie da się ukryć, etui Huawei FreeBuds Lipstick, zaprojektowane tak, by przypominało szminkę, prezentuje się naprawdę stylowo. Jego zewnętrzna czarna powierzchnia została wypolerowana na błysk i wzbogacona o złote akcenty. Szminkowy desing dopełnia zaś intensywnie czerwona barwa samych słuchawek (które konstrukcyjnie wyglądają na odpowiednik Huawei FreeBuds 4). Jakości wykonania urządzenia nie można nic zarzucić. Wszystkie jego elementy są ze sobą idealnie spasowane.
Niestety, etui Huawei FreeBuds Lipstick z łatwością zbiera odciski palców, które są na nim doskonale widoczne. Rysy także z czasem się pojawiają. Za wadę muszą uznać również jego zamknięcie. Na rzecz designu poświęcono bowiem jego praktyczność. Etui wyprofilowano tak, że tylko w jednym położeniu z czterech jego górna część pasuje do dolnej. Przy próbach bezwzrokowego zamknięcia etui mamy zatem tylko 25 procent szans na to, że uda nam się to od razu. Na szczęście, za sprawą magnesu przy zamykaniu etui przyjemnie klika. Ten sam magnes utrudnia zgubienie zamknięcia etui.
O tym, że jednak mamy do czynienia ze słuchawkami, a nie szminką, mówi chociażby port USB-C umieszczony na dole etui, służący do ładowania, jak również dioda informująca o stanie naładowania baterii. Znalazł się tam także przycisk, którym możemy w razie potrzeby aktywować tryb parowania słuchawek.
Wróćmy do wnętrza etui. Słuchawki umieszczono w nim w magnetycznych dokach, które utrudniają ich zgubienie i ułatwiają ich szybkie umieszczenie z powrotem w etui. Obok doków znalazła się dodatkowa dioda, która sygnalizuje nam chociażby, czy urządzenie znajduje się w trybie parowania.
Po wyjęciu słuchawek z etui i umieszczeniu ich w uszach przekonałam się, że te są bardzo lekkie. Dla porównania etui, wykonane ze stali nierdzewnej, jest dość ciężkie. Niestety, w moich uszach Huawei FreeBuds Lipstick nie siedziały zbyt pewnie. Przemieszczając się w nich cały czas czułam obawę, że za chwilę jedna ze słuchawek mi gdzieś wypadnie. Zdecydowanie lepiej czuję się w słuchawkach dokanałowych, wyposażonych w silikonowe adaptery. Może dokanałowa konstrukcja odbierałaby Huawei FreeBuds Lipstick elegancji, ale czy aż tak bardzo?
Parowanie i łączność
Parowanie słuchawek Huawei FreeBuds Lipstick z innymi urządzeniami to czysta przyjemność. Wystarczyło, że otworzyłam ich etui, a te znalazły się w trybie parowania, co pozwoliło mojemu smartfonowi z Androidem (z włączonym Bluetooth), je wykryć. Musiałam tylko wybrać je z listy urządzeń dostępnych do parowania i zezwolić na powiązanie. Warto wspomnieć, że w razie potrzeby tryb parowania słuchawek można aktywować ręcznie, z pomocą przycisku umieszczonego na spodzie etui.
Huawei FreeBuds Lipstick komunikują się ze sparowanym urządzeniem za pośrednictwem technologii Bluetooth 5.2. Producent nie poinformował, jaki zasięg powinny oferować, jednakże najwyraźniej oferują dość niewielki. Gdy oddalałam się ze słuchawkami od smartfonu, udając się do sąsiedniego pokoju w mieszkaniu, zdarzało się, że muzyka w nich odtwarzana była na ułamki sekund przerywana. Wówczas urządzeń nie mogło dzielić więcej niż 10 metrów. W przypadku innych testowanych słuchawek tego problemu nie doświadczałam.
Brzmienie i działanie słuchawek
Cóż mogę rzec. Huawei FreeBuds Lipstick brzmią po prostu tak jak lubię. Dzięki nim można doświadczyć wyrazistych, ale nie karykaturalnych basów. Na dodatek, ani tony średnie, ani wysokie w nich nie giną, co wpływa w szczególności na wokal. Poza tym, poszczególne dźwięki się w nich nie zlewają, a ich scena jest dość szeroka, co bywa problemem tańszych słuchawek. Jeżeli nie jesteś audiofilem, brzmienie tych słuchawek cię usatysfakcjonuje, tak jak ich maksymalna głośność, która jest zaskakująco wysoka.
Niestety, słuchając w Huawei FreeBuds Lipstick muzyki poznałam chyba ich największą wadę. Tą wadą jest obsługa gestów. Panele dotykowe słuchawek mają ogromne problemy z ich rozpoznawaniem. Trudność sprawiają nawet próby wpływania na głośność odtwarzania. Pocieszeniem jest to, że po wyjęciu choćby jednej słuchawki z uszu, odtwarzanie jest automatycznie pauzowane. Dodatkowo, słuchawki mogą działać niezależnie. Wystarczy schować jedną słuchawkę do etui (lub wyjąć z etui tylko jedną) i włączyć odtwarzanie.
Aplikacja AI Life
Słuchawki Huawei FreeBuds Lipstick współpracują z mobilną aplikacją AI Life. Jest to aplikacja bardzo prosta w obsłudze, o czytelnym i przejrzystym interfejsie. Z jej pomocą można włączyć i wyłączyć ANC w słuchawkach, wybrać tryb pracy ANC, zmienić jakość dźwięku odtwarzanego przez urządzenie, i nie tylko. Mamy tu też opcję zmianę funkcji gestów słuchawek, odnalezienia słuchawek, a także wyboru efektów korektora EQ. Niestety, zabrakło tu korektora z prawdziwego zdarzenia. Zamiast tego w aplikacji znalazły się trzy predefiniowane ustawienia – domyślne, poprawiające basy oraz poprawiające tony wysokie. Na szczęście większość smartfonów posiada systemowy equalizer w swoich ustawieniach.
Największą wadą aplikacji AI Life jest to, że na smartfon z Androidem należy pobrać ją za pośrednictwem AppGallery Huaweia, uprzednio instalując aplikację sklepu z pliku .apk. W sklepie Google Play AI Life także jest dostępna, jednakże w wersji niezaktualizowanej, która nie wykrywa słuchawek Huawei FreeBuds Lipstick.
Aktywna redukcja szumów
Niestety, technologia ANC w słuchawkach Huawei FreeBuds Lipstick redukuje hałasy w bardzo niewielkim stopniu. Przebywając w nich wciąż usłyszysz dźwięki wydawane przez silniki samolotów, odkurzacz czy miejską dżunglę. Te będą wydawały się tylko nieco cichsze. Warto wspomnieć, że słuchawki oferują dwa tryby pracy ANC – komfortowy oraz ogólny, jednakże różnica między nimi jest minimalna.
Mikrofony i rozmowy telefoniczne
Huawei FreeBuds Lipstick świetnie nadają się do prowadzenia rozmów telefonicznych. Mikrofony, w które je wyposażono, zdaniem rozmówców nie zniekształcały mojego głosu. Za ich pośrednictwem słyszano mnie wyraźnie i odpowiednio głośno. Podobnie było w drugą stronę – doskonale słyszałam w słuchawkach osoby stojące po drugiej stronie połączenia.
Bateria
Huawei FreeBuds Lipstick powinny po wyjęciu z etui działać nawet 4 godziny (2,5 godziny przy włączonym ANC), a doładowywanie w etui powinno zapewniać dodatkowe 22 godziny pracy (14 przy włączonym ANC). Używając słuchawek zauważyłam, że faktycznie są w stanie pozwalać na słuchanie muzyki przez tyle czasu – rzecz jasna w przybliżeniu, albowiem w tej kwestii wiele zależy od głośności słuchania.
Producent informuje w specyfikacji, że ładowanie słuchawek w etui powinno trwać godzinę, tak jak ładowanie rozładowanego etui. To niedługo. W rzeczywistości czas ładowania urządzenia nie odbiega od tej deklaracji. Co istotne, gdy ładujemy etui wraz z całkowicie rozładowanymi słuchawkami umieszczonymi w jego wnętrzu ładowanie również nie trwa więcej niż 60 minut. Nota bene, ładowanie słuchawek odbywa się z pomocą króciutkiego przewodu USB-C zawartego w zestawie. Szkoda, że urządzenie nie obsługuje ładowania indukcyjnego.
Podsumowanie
Huawei FreeBuds Lipstick to bez wątpienia słuchawki niezwykle eleganckie i stylowe. Oferują one także świetne brzmienie, wysoką jakość wykonania i dość długi czas pracy na baterii. Z drugiej strony, ich etui jest bardzo podatne na zabrudzenia i posiada niepraktyczne zamknięcie, ANC w bardzo niewielkim stopniu redukuje szumy, a korzystanie z gestów jest w ich przypadku problematyczne. Uważam, że to dość znaczące wady jak na urządzenie, które kosztuje aż 999 złotych.
Mocne strony:
+ bardzo dobra jakość brzmienia
+ bardzo dobra jakość wykonania
+ zadowalający czas pracy na baterii
+ elegancki design
+ magnetyczne doki słuchawek
+ łatwość obsługi aplikacji AI Life
+ certyfikat IPX4
+ szybkie ładowanie
+ obecność ANC, które…
Słabe strony:
– … działa przeciętnie
– słuchawki niepewnie leżą w uszach
– etui i słuchawki z łatwością zbierają zabrudzenia, odciski palców i rysy
– obsługa tylko podstawowych kodeków
– konieczność pobrania aplikacji AI Life z App Gallery
– brak w aplikacji AI Life klasycznego korektora
– brak ładowania bezprzewodowego
– problemy z obsługą gestów
– wysoka cena