Recenzja Huawei FreeBuds SE – słuchawek TWS z kompromisami

Anna BorzęckaSkomentuj
Recenzja Huawei FreeBuds SE – słuchawek TWS z kompromisami
Huawei posiada obecnie w swojej ofercie wiele różnych modeli słuchawek bezprzewodowych. Kilka z nich miałam okazję przetestować – chociażby FreeBuds Lipstick i FreeBuds Pro 2. W ostatnim czasie trafiły do mnie kolejne słuchawki tego producenta – Huawei FreeBuds SE.

Huawei FreeBuds SE 5

Czym słuchawki Huawei FreeBuds SE się charakteryzują? Jak brzmią? Czy pozwalają tłumić hałasy z otoczenia? Tego wszystkiego i nie tylko dowiesz się z niniejszej recenzji.

Specyfikacja

Huawei FreeBuds SE to wycenione na 219 złotych dokanałowe słuchawki bezprzewodowe typu True Wireless. Słuchawki te wykorzystują łączność bezprzewodową Bluetooth 5.2, posiadają klasę szczelności IPX4 i oferują obsługę dotykową. Nie obsługują natomiast technologii aktywnej redukcji szumów (ANC).

Pełną specyfikację urządzenia umieściłam poniżej.

Huawei FreeBuds SE – specyfikacja:

  • Budowa: dokanałowe
  • Wersje kolorystyczne: niebieski, biały
  • Aktywna redukcja szumów (ANC): Nie
  • Łączność: Bluetooth 5.2
  • Przetwornik: 10 mm
  • Pasmo przenoszenia: brak informacji
  • Obsługiwane kodeki: AAC, SBC
  • Bateria: słuchawka 37 mAh, etui ładujące 410 mAh
  • Czas pracy na baterii (słuchanie muzyki): 6 h bez etui, 24 h z etui
  • Ładowanie: przewodowe USB-C
  • Czas ładowania: słuchawki – ok. 1,5 h w etui ładującym, etui ładujące (bez słuchawek) – 2 h
  • Funkcje: obsługa dotykowa, redukcja szumów podczas połączeń głosowych
  • Czujniki: czujniki pojemnościowe
  • Klasa szczelności: IPX4 (tylko słuchawki)
  • Zawartość zestawu: słuchawki, etui ładujące, 3 pary wkładek dousznych (3 rozmiary), kabel USB-C, skrócona instrukcja obsługi, karta gwarancyjna
  • Wymiary pojedynczej słuchawki: 20,6 x 20,0 x 38,1 mm
  • Wymiary etui ładującego: 70,0 x 35,5 x 27,5 mm
  • Masa pojedynczej słuchawki: ok. 5,1 g
  • Masa etui ładującego: ok. 35,6 mm

Pierwsze wrażenia

Słuchawki Huawei FreeBuds SE dotarły do mnie w niewielkim białym opakowaniu, wewnątrz którego znalazłam etui ładujące ze słuchawkami, przewód ładujący USB-C do USB-A, wymienne wkładki douszne, skróconą instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną. Co istotne, instrukcję obsługi napisano między innymi w języku polskim.

Huawei FreeBuds SE 6

FreeBuds SE są sprzedawane w białej oraz niebieskiej wersji kolorystycznej. Obydwie prezentują się bardzo ładnie, ale do mnie dotarła ta biała. Tak czy siak, w obydwu wydaniach obudowę etui i słuchawek wykonano z wypolerowanego tworzywa sztucznego. Rzecz jasna, jest to materiał, który z czasem może się porysować, zwłaszcza jeśli będziemy nosić etui w torbie między innymi szpargałami. Zbiera on poza tym dostrzegalne odciski palców.

Etui słuchawek FreeBuds SE, tak jak etui wielu innych słuchawek TWS, nie jesteśmy w stanie otworzyć tą samą ręką, którą je trzymamy. Niemniej, posiada ono zagłębienie, które sprawia, że otwieranie go jest bardzo wygodne. Dzięki niemu palec nie ślizga się bowiem po plastiku w poszukiwaniu szczeliny dzielącej jego górą i dolną część.

Huawei FreeBuds SE 10

Rzecz jasna, etui słuchawek posiada port USB-C służący do ładowania, a także diodę stanu. Na górze tego pudełeczka znalazło się zaś logo Huawei. Na pochwałę zasługuje fakt, że wszystkie elementy etui są ze sobą dobrze spasowane, a jego zawias nie posiada żadnych luzów.

Oczywiście, wewnątrz etui omawianego urządzenia znajdziemy słuchawki. Umieszczono je w magnetycznych dokach, które ułatwiają odkładanie słuchawek na ich miejsca. Dla niektórych osób nieco trudne może być jednak wyjmowanie słuchawek z tych doków – słuchawki są bowiem śliskie i posiadają mocno zaoblone kształty. Wewnątrz etui znajduje się też przycisk, który pozwala chociażby ręcznie przełączyć urządzenie w tryb parowania.

Huawei FreeBuds SE 1

A jak Huawei FreeBuds SE leżą w uszach? Bardzo dobrze. Podczas użytkowania ich nie czułam dyskomfortu i nie obawiałam się o to, że je zgubię. Rzecz jasna odpowiednie dopasowanie słuchawek do uszu ułatwiają dołączone do zestawu silikonowe adaptery w trzech różnych rozmiarach.

Parowanie i łączność

Parowanie słuchawek FreeBuds SE z innymi urządzeniami jest bardzo proste. Słuchawki te nie wchodzą jednak w tryb parowania automatycznie po otwarciu etui. Ten należy włączyć poprzez przytrzymanie przez dwie sekundy wspomnianego przycisku wewnątrz etui. Po włączeniu trybu parowania słuchawki znajdziemy w opcjach Bluetooth urządzenia, z którym chcemy je sparować. W przypadku smartfonu lub tabletu Huawei (z systemem EMUI 10 lub nowszym) nie będziemy jednak musieli do nich wchodzić – urządzenia te automatycznie wykryją słuchawki i wyświetlą powiadomienie o możliwości sparowania.

Huawei FreeBuds SE 12

Co istotne, słuchawek Huawei FreeBuds SE nie możemy sparować z dwoma urządzeniami jednocześnie. Możliwe korzystanie jest jednak w danym momencie z jednej słuchawki. Wystarczy wyjąć drugą z ucha i schować ją do etui.

Huawei FreeBuds SE 9

Producent nie informuje, jakim zasięgiem Bluetooth słuchawki FreeBuds SE dysponują. Jest on jednak z pewnością nie krótszy niż 10 metrów. Nie miałam bowiem żadnego problemu ze słuchaniem w nich muzyki, gdy sparowany z nimi telefon znajdował się na drugim końcu mieszkania, za grubą ścianą.

Aplikacja AI Life

Tak jak inne słuchawki Huawei, Huawei FreeBuds SE współpracują na smartfonach z aplikacją AI Life. Niestety, na urządzeniach z Androidem konieczne jest zainstalowanie jej ze sklepu Huawei AppGallery lub z pliku .apk. W sklepie Google Play nie jest bowiem dostępna. Posiadacze urządzeń Apple znajdą ją w App Store.

freebuds-se-ai-life

Ponownie wspomnę o tym, że aplikacja AI Life jest prosta w obsłudze i posiada czytelny interfejs. Niemniej, w przypadku słuchawek FreeBuds SE jej opcje są bardzo ograniczone. Pozwala ona jedynie sprawdzić stan baterii słuchawek i etui, zaktualizować ich oprogramowanie i spersonalizować obsługiwane przez słuchawki gesty. Nie znajdziemy w niej korektora i jego żadnych predefiniowanych ustawień. Dobrze, że system Android posiada własny wbudowany korektor. W związku z tym, jeśli nie czujesz potrzeby korzystania z aplikacji AI Life, po prostu jej nie instaluj.

Brzmienie i działanie słuchawek

Jasne, Huawei FreeBuds SE nie brzmią tak dobrze jak Huawei Free Buds Pro 2. W końcu to urządzenie z innej półki cenowej. To powiedziawszy, FreeBuds SE grają naprawdę dobrze, a z pomocą korektora ich brzmienie można jeszcze nieco podrasować.

Po pierwsze, FreeBuds SE grają głośno, a przy bardzo wysokim poziomie głośności generowane przez nie dźwięki nie są zniekształcane tak bardzo jak w niejednych droższych słuchawkach. Po drugie, basy są w nich wyraziste, ale jednocześnie nie przytłaczają pozostałych tonów. Najbardziej podoba mi się, że nie giną tu tony średnie – nie lubię bowiem, gdy wokal jest wycofany.

Huawei FreeBuds SE 7

Huawei FreeBuds SE to też niezła separacja i szeroka scena. Poszczególne dźwięki się w tych słuchawkach nie zlewają i do pewnego stopnia jesteśmy w stanie ocenić ich wirtualną odległość od ucha.

Huawei dopuszcza możliwość dotykowej obsługi słuchawek FreeBuds SE. Dziwi mnie jednak, że panele dotykowe tych słuchawek obsługują tylko jeden typ gestu – podwójne dotknięcie słuchawki. Domyślnie gest ten odpowiada za wstrzymanie/wznowienie odtwarzania muzyki oraz odebranie/zakończenie połączenia. W aplikacji AI Life możemy zmienić jego funkcję na inną. Możemy też ustawić inną funkcję dla lewej i prawej słuchawki. FreeBuds SE nie pozwalają jednak na zmianę z użyciem paneli dotykowych głośności odtwarzania. Szkoda. Niemniej jednak, aktywacja omówionego gestu jest prosta i bezproblemowa.

Huawei FreeBuds SE 16

Jak wspomniałam wcześniej, Huwaei FreeBuds SE nie posiadają funkcji aktywnej redukcji szumów. Podejrzewam jednak, że wiele osób nie czuje potrzeby korzystania z niej. Poza tym, często ANC w tańszych słuchawkach nie działa wystarczająco skutecznie, by miało sens. Cieszę się więc, że Huawei ma coś do zaoferowania użytkownikom, którzy niekoniecznie szukają słuchawek TWS z ANC.

Mikrofony i rozmowy telefoniczne

Huawei FreeBuds SE dobrze nadają się do prowadzenia rozmów telefonicznych. Producent zastosował bowiem w tych słuchawkach technologię niwelowania szumów podczas połączeń, która przydaje się, gdy jesteśmy w hałaśliwym miejscu. Innymi słowy, w FreeBuds SE na jakość rozmowy nie może narzekać żaden z rozmówców.

Bateria

Huawei obiecuje, że słuchawki FreeBuds SE powinny pracować bez doładowywania z etui nawet sześć godzin. Gdy ich używałam, działały tylko nieco krócej, bo o około pół godziny. Wynik jest zatem i tak niezły.

Huawei FreeBuds SE 4

Doładowywanie słuchawek w etui powinno trwać do półtorej godziny. Mogę deklarację producenta potwierdzić. Po rozładowaniu słuchawek do zera wystarczy ładować je przez 15 minut, abyśmy mogli słuchać w nich muzyki przez około godzinę.

Ładowanie etui słuchawek odbywa się za pośrednictwem dołączonego do zestawu przewodu. Nie wspiera ono ładowania bezprzewodowego.

Podsumowanie

Jeżeli poszukujesz niedrogich bezprzewodowych słuchawek, a jednocześnie nie zależy Ci na funkcji aktywnej redukcji szumów (ANC), Huawei FreeBuds SE to pozycja, którą z pewnością warto rozważyć. Są to bowiem słuchawki oferujące niezłe brzmienie, łączność Bluetooth 5.2 i niezły czas pracy na baterii. Na ich jakość wykonania w tym przedziale cenowym także nie można narzekać.

Huawei FreeBuds SE 15

Do poważniejszych wad tych słuchawek na pewno należy zaliczyć ich śliską powierzchnię, a także ograniczone możliwości współpracującą z nimi aplikacją AI Life, którą w przypadku urządzeń z Androidem należy pobrać z AppGallery lub z pliku .apk.

Mocne strony:

+ niezła jakość wykonania
+ ładny design
+ dobre brzmienie
+ zadowalający czas pracy na baterii
+ wodoszczelność IPX4
+ przystępna cena
+ wygodnie leżą w uszach
+ dotykowa obsługa gestów, ale…

Słabe strony:

… w ograniczonym stopniu
brak ANC
śliska powierzchnia, zbierająca odciski palców
ograniczone możliwości aplikacji AI Life
konieczność pobrania aplikacji AI Life z App Gallery lub z pliku .apk (Android)
brak możliwości bezprzewodowego ładowania etui

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.