Recenzja PlayStation VR2. Uwaga, to wciąga!

Konsola PlayStation 5 zadebiutowała na rynku pod koniec 2020 roku, a na dedykowany zestaw VR musieliśmy czekać aż do teraz. Sprzęt od Sony do grania w wirtualnej rzeczywistości kosztuje więcej niż sama konsola więc jego zakup powinien być przemyślanym wyborem i zdecydują się na niego raczej świadomi gracze. Jak zatem wypada PlayStation VR2 na chwilę przed sklepową premierą? Sprawdziliśmy to.

Urządzenie PlayStation VR2 zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę PlayStation Polska.

Urządzenie zostało dostarczone przez PlayStation na czas testów.

Jakość wykonania nie rozczarowuje

Jak już wspomniałem w unboxingu, PlayStation VR2 cechuje się designem typowym dla Sony i tej generacji PlayStation. Nowocześnie wyglądające urządzenie wykonano głównie z plastiku, są też gumowe elementy, a jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, więc raczej nie martwiłbym się o trwałość konstrukcji.

Sprzęt wygląda dość futurystycznie, a jego budowa została dobrze przemyślana. Zestaw podłączamy do konsoli za pomocą jednego kabla USB-C i jest to szalenie wygodne (poza faktem, że przewód może plątać się pod nogami). Jedyny element dołączony do gogli to zestaw słuchawkowy, ale jego wyprofilowana konstrukcja sprawia, że raczej pozostanie wpięty na stałe, więc nie trzeba się tym kłopotać.

Obecność złącza jack 3,5 mm oznacza, że do gogli możemy podpiąć dowolne słuchawki, ale te oryginalne są idealnie dopasowane, więc lepiej nie robić sobie dodatkowego bałaganu z kablami.

Jak zawsze w przypadku sprzętu VR miałem obawy związane z wygodą użytkowania. Noszenie “hełmu” może nieść za sobą pewne niedogodności, szczególnie gdy korzystamy ze sprzętu w pozycji stojącej gimnastykując się przed telewizorem.Moje jednorazowe sesje w wirtualnej rzeczywistości nie trwały dłużej niż 2 godziny i muszę przyznać, że zestaw jest całkiem wygodny. Oczywiście odcięcie się od rzeczywistości jest męczące samo w sobie, ale zestaw od Sony nie wydaje się ciężki i po dobrym dopasowaniu nie uwiera w głowę. To spory plus dla osób, które chcą spędzać długie godziny w VR.

Po założeniu gogli trzeba oczywiście poświęcić chwilę na ich dobre dopasowanie. W przeciwnym razie obraz może być nieostry. Na szczęście, jeżeli poznamy już swoje optymalne ustawienia, wszystko trwa zaledwie sekundy.

Dopasowanie do głowy regulujemy pokrętłem z tyłu, natomiast wbudowany ekran możemy usuwać lub przybliżać zwalniając przycisk na dole obudowy. Element przylegający do twarzy wykonano z gumy, która dość łatwo zbiera kurz. Podczas ponad tygodniowych testów musiałem też raz przecierać soczewki.

W pudełku PlayStation VR2 znajdziemy gogle do wirtualnej rzeczywistości z przewodem USB-C (nie jest odpinany), dwa kontrolery PlayStation VR2 Sense, przewód USB-C do ładowania kontrolerów oraz słuchawki z zestawem wkładek dousznych. Jest też oczywiście instrukcja obsługi. Otrzymujemy zatem kompletny zestaw, gotowy do podłączenia.

Słów kilka o specyfikacji

Gogle PlayStation VR2 to przede wszystkim dwa regulowane ekrany OLED o rozdzielczości 2000×2040 pikseli na każde oko (cztery razy większa rozdzielczość niż w przypadku oryginalnego PlayStation VR) i częstotliwości odświeżania obrazu na poziomie do 120 Hz. Uwagę zwraca obsługa gier w 4K i możliwość wyświetlania obrazu w technologii HDR. Immersję pogłębia 110-stopniowy kąt widzenia.

Producent zaimplementował też technologię śledzenia gałek ocznych, która poprawia ostrość oraz jakość grafiki w miejscu, gdzie akurat kierujemy wzrok.

Na pokładzie znajdziemy 4 wbudowane kamery do śledzenia gogli i kontrolera, czujnik ruchu (sześcioosiowy system czujnika ruchu), trzyosiowy żyroskop, trzyosiowy akcelerometr i czujnik zbliżeniowy IR. Za audio odpowiada technologia dźwięku 3D.

Bajecznie prosta konfiguracja

Niepodważalną zaletą PlayStation VR2 na tle innych zestawów do grania w wirtualnej rzeczywistości jest prosta konfiguracja, z którą poradzą sobie nawet dzieci czy niedzielni gracze.

Jak wcześniej wspomniałem, za połączenie z konsolą PlayStation 5 odpowiada jeden przewód USB-C. To wszystko. Tak właśnie to powinno wyglądać i Sony stanęło w kwestii łączności na wysokości zadania. Chociaż pewnie znajdą się osoby, które liczyły na całkowicie bezprzewodowy zestaw.

Po podłączeniu gogli do konsoli na ekranie zobaczymy zrozumiały konfigurator, który prowadzi nas dosłownie “za rączkę”. Świetnie rozwiązano kwestię obszaru gry – zestaw “rysuje” bezpieczną przestrzeń skanując otoczenie, a siatka pojawia się za każdym razem, gdy uruchomimy zestaw VR. Przestrzeń można oczywiście modyfikować w razie potrzeby.

Ustawienia obszaru gryDodatkowo, po włączeniu widzimy przestrzeń otaczającą nas bezpośrednio z wbudowanych kamer, można poczuć się jak w matriksie 😉 Widok ten możemy wywołać też w dowolnym momencie podczas gry – wystarczy nacisnąć przycisk po prawej stronie na spodzie obudowy. Dzięki temu nie trzeba ściągać gogli i ponownie ich dopasowywać, jeżeli w otoczeniu dzieje się coś ciekawego i chcemy na chwilę wyjść z wirtuala.

Kontrolery PS VR2 Sense

Kolorystyka oraz design kontrolerów od razu sugerują nam, że to sprzęt dedykowany do PlayStation 5. Przed rozpoczęciem rozgrywki warto założyć wbudowane paski na nadgarstki, przypadkowe upuszczenie kontrolera nie będzie skutkowało jego uszkodzeniem.

Nie mam większych zastrzeżeń do samej konstrukcji kontrolerów. Czasem miałem problem z intuicyjnym chwyceniem właściwego do odpowiedniej ręki, ale z pewnością jest to kwestia przyzwyczajenia.

Kontrolery są dostatecznie lekkie i wygodne, aby pozostać z nimi w dłoniach nawet przez 2 godziny bez uczucia zmęczenia.

PS VR2 Sense wyposażono w typowe dla Sony oznaczenia, mamy zatem spust R2, R1 pod kciukiem, krzyżyk, kółko oraz oczywiście drążek (nieco mniejszy od tego w DualSense). Efekt „Trigger” znajdziecie na przycisku R2/L2. Komunikacja odbywa się za pomocą Bluetooth 5.1.

W kontrolerze zaimplementowano sześcioosiowy system czujnika ruchu (trzyosiowy żyroskop + trzyosiowy akcelerometr), jest też czujnik pojemnościowy (wykrywanie dotyku palcem). Zasilanie odbywa się przez USB-C, a w zestawie otrzymujemy jeden kabel zasilający. Chcąc zatem jednocześnie ładować oba kontrolery, trzeba użyć innego przewodu, np. tego od DualSense. Na szczęście w drodze jest dedykowana stacja ładująca i mam nadzieję, że szybko trafi do sprzedaży.

Do układu przycisków można dość szybko się przyzwyczaić, gry które testowałem zazwyczaj dość przystępnie pokazywały, jak optymalnie wykorzystać kontrolery.

Śledzenie ruchów ręki stoi na wysokim poziomie, w niektórych grać widać nawet ruchy palców, co jest imponujące. Najwięcej efektów znajdziecie oczywiście w Horizon: Call of the Mountain, gdzie producent stara się pokazać, jak wiele dają zaimplementowane rozwiązania. Można zatem dosłownie poczuć napinanie cięciwy czy trzask wbijanych czekanów. W tytule tym wykorzystano również śledzenie wzroku, więc z menu można wybierać funkcje patrząc na nie.

Granie na PS VR2 Sense

Trzeba to powiedzieć głośno – PlayStation VR2 przenosi granie w wirtualnej rzeczywistości na konsoli na zupełnie nowy poziom zarówno pod względem immersji, jak i jakości grafiki.

Jakość generowanego obrazu jest po prostu świetna i nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Obraz nie jest oczywiście tak gładki, jak na telewizorze 4K, widać lekkie zaszumienie, ale grafika jest o lata świetlne od tego, co widzieliśmy na oryginalnym PlayStation VR.

Flagowy tytuł startowy czyli Horizon: Call of the Mountain to technologiczny pokaz możliwości nowych gogli więc w tej grze znajdziemy najwięcej smaczków, które pokażą nam z jak zaawansowanym sprzętem mamy do czynienia.

Opanowanie sterowania zajmuje chwilę, a gra przygotowana jest do rozgrywki zarówno w pozycji stojącej, jak i siedzącej. Bieganie, walka z robotami, wspinaczka, strzelanie z łuku, podnoszenie przedmiotów – rodzajów aktywności jest mnóstwo. Czasem warto po prostu zatrzymać się i podziwiać widoki, bo grafika wygląda rewelacyjnie i naprawdę można dosłownie zanurzyć się w świecie, który znamy z przygód Aloy.

Innym tytułem, który zrobił na mnie ogromne wrażenie jest Kayak VR: Mirage. Nie spodziewałem się, że zwykłe pływanie kajakiem może być tak wciągające i relaksujące. W grze otrzymujemy kilka spektakularnych lokacji, jak Antarktyda, dżungla w Kostaryce, kanion w Australii czy wybrzeże w Norwegii. Woda wygląda po prostu spektakularnie i można odnieść wrażenie, że jest prawdziwa. Sterowanie kajakiem, machanie wiosłem, odpychanie się od przeszkód i podziwianie widoków – za to wszystko uwielbiam Kayak VR: Mirage.

Użytkownicy PlayStation VR2 otrzymają też wiele prostszych gier, których grafika nie jest aż tak spektakularna, ale mogą one dać dużo satysfakcji z samego gameplayu.

Warto też dodać, że poczucie zanurzenia się w świat wirtualnych światów potęgują słuchawki dokanałowe z obsługą 3D Audio. Co ważne, same gogle również posiadają haptykę, która pozytywnie wpływa na doznania.

PlayStation VR2 to krok w przyszłość

Od dwóch lat korzystam z PlayStation 5 i wciąż doceniam szybkość oraz możliwości konsoli. To naprawdę solidny sprzęt nowej generacji więc spodziewałem się, że projektując PlayStation VR2 Sony nie zawiedzie. Czy tak się stało? Owszem.

Gogle dostarczają kompletne doświadczenie VR, a właśnie tego należy oczekiwać od tego sprzętu. W samej konstrukcji trudno doszukać się większych wad, wszystko zostało doskonale przemyślane, a w dodatku mamy do czynienia ze sprzętem szalenie prostym w obsłudze. To ogromna przewaga PlayStation nad zestawami dedykowanymi do PC, gdzie często trzeba instalować mnóstwo dodatkowego oprogramowania. Tutaj, podłączasz, kalibrujesz i grasz. O to chodziło.

Wybierając PSVR2 dostajemy wszystko co najlepsze w technologii VR. Piękny obraz, doskonałe śledzenie ruchów czy wciągające audio. Imponujący sprzęt nafaszerowany przemyślanymi rozwiązaniami potrzebuje oczywiście odpowiedniego contentu, bez tego sukces jest wątpliwy. W okresie przedpremierowym nie miałem okazji sprawdzić zbyt wielu rozbudowanych gier, tak naprawdę Horizon można traktować jak demo technologiczne, ale dające mnóstwo frajdy. Kluczowa tutaj będzie determinacja Sony do wydawania dużych gier, które przyciągną najbardziej wymagających graczy.

Na horyzoncie mamy już No Man’s Sky, Resident Evil Village czy darmową aktualizację do Gran Turismo 7. W ciągu pierwszego miesiąca od dnia premiery producent zapewni graczom dostęp do biblioteki ponad 30 tytułów. Na początek wystarczy, ale mam nadzieję, że przyszłość przyniesie kolejne duże tytuły.

PlayStation VR2 kosztuje w Polsce 3299 zł, czyli więcej niż sama konsola. Czy warto? Jeżeli budżet nie jest dla Ciebie wielkim problemem – zdecydowanie tak. VR tej jakości to zupełnie nowe doświadczenie w grach oczywiście jeżeli tytuły startowe są dla Ciebie atrakcyjne.

PlayStation VR2 – pytania i odpowiedzi

Czy korzystanie z gogli powoduje mdłości?

Są osoby, które w świecie VR mają objawy zbliżone do choroby lokomocyjnej. W moim przypadku ich nie doświadczyłem natomiast po 1-2 godzinach grania zdarzało się, że czułem się lekko skołowany i doskwierał mi lekki ból głowy.

Co potrzeba, aby grać w PlayStation VR2?

Niezbędna jest konsola PlayStation 5, starsze konsole Sony nie są kompatybilne z nowymi goglami.

Czy potrzebuje dodatkowych akcesoriów?

Nie. Wszystko jest w zestawie, w tym dwa kontrolery PlayStation VR2 Sense.

Czy potrzebuję telewizora?

Podczas pierwszej konfiguracji konsola musi być podłączona do ekranu, ale później można uruchomić już same gogle z pominięciem TV.

Mogę grać w gry z pierwszego PlayStation VR?

Nie. Oryginalne gry PlayStation VR nie są zgodne z PS VR2.

Mogę grać siedząc?

Tak, podczas kalibracji wybierasz tryb korzystania z urządzenia (siedzący lub stojący).

Czy PlayStation VR2 się grzeje?

Podczas testów nie zauważyłem tego problemu. Gogle nie nagrzewają się i nie powodują pocenia się głowy.

Lista wszystkich gier w oknie premierowym PlayStation VR2:

After the Fall (Vertigo Games)
Altair Breaker (Thirdverse)
Before Your Eyes (Skybound Interactive, okres premierowy)
Cities VR (Fast Travel Games)
Cosmonious High (Owlchemy Labs)
Creed: Rise to Glory – Championship Edition (Survios, okres premierowy)
The Dark Pictures: Switchback (Supermassive, okres premierowy)
Demeo (Resolution Games)
Dyschronia: Chronos Alternate (MyDearest Inc., Perp Games)
Fantavision 202X (Cosmo Machia, Inc.)
Gran Turismo 7 (przez darmową aktualizację do wersji GT7 na PS5)
Horizon Call of the Mountain (Firesprite, Guerrilla)
Job Simulator (Owlchemy Labs)
Jurassic World Aftermath (Coatsink)
Kayak VR: Mirage (Better Than Life)
Kizuna AI – Touch the Beat! (Gemdrops, Inc.)
The Last Clockwinder (Pontoco/Cyan Worlds)
The Light Brigade (Funktronic Labs, zakup obejmuje wersje PS VR i PS VR2)
Moss 1 & 2 Remaster (Polyarc)
NFL Pro Era (StatusPro, Inc., free PS VR2 upgrade)
No Man’s Sky (Hello Games, okno premierowe)
Pavlov VR (Vankrupt)
Pistol Whip (Cloudhead, darmowa aktualizacja)
Puzzling Places (Realities.io, darmowa aktualizacja)
Resident Evil Village (Capcom, poprzez darmową aktualizację do wersji PS5 gry RE Village)
Rez Infinite (Enhance)
Song in the Smoke (17 Bit)
Star Wars: Tales from the Galaxy’s Edge – Enhanced Edition (ILMxLAB)
Synth Riders (Kluge Interactive, free upgrade)
The Tale of Onogoro (Amata K.K)
Tentacular (Devolver)
Tetris Effect: Connected (Enhance)
Thumper (Drool LLC)
The Walking Dead: Saints & Sinners: Ch. 2: Retribution (Skydance, okno premierowe)
Vacation Simulator (Owlchemy Labs)
What the Bat (Triband)
Zenith: The Last City (Ramen VR, darmowa aktualizacja)

PlayStation VR2 – cena i dostępność

PlayStation VR2 pojawi się w polskich sklepach 22 lutego w cenie 2999 zł, a zamówienia przedpremierowe ruszyły już dziś w wybranych sklepach:

Źródło: własne / Sony